Strona 3 z 4

Re: USG po operacji - Terezza

PostNapisane: 9 lis 2019, o 15:02
przez Marzena17
Owocnego pobytu w Krynicy Terezza :x

Re: USG po operacji - Terezza

PostNapisane: 1 mar 2020, o 02:29
przez terezza
Syrenki witajcie :)

Dzisiaj minęło 10 miesięcy od mojej operacji. Czuję się dobrze, pracuję, nic mnie nie boli, z menopauzą jeszcze daję radę bez hormonów .
Zaparcia ustąpiły, polubiłam jogurty z siemieniem lnianym Marzenko ;) .Trochę ostatnio przytyłam ,ale mam nadzieję ,że jakoś sobie poradzę i z tym.
Oczywiście nadal się oszczędzam i uważam ,żeby nie dźwigać za dużo.
Jestem bardzo zadowolona z pobytu w sanatorium. Był to mój pierwszy wyjazd sanatoryjny i pierwszy tak długi pobyt poza domem i chociaż na początku miałam mieszane uczucia ,to teraz bardzo mile wspominam i mam zamiar skorzystać jeszcze raz.
Oprócz bardzo skutecznych zabiegów zwłaszcza tych ginekologicznych (tampony i aerozol ginekologiczny ) ,jest to taki czas dla siebie, takie oderwanie się od codzienności ,czas na książkę ,spacer..
kino , nowe towarzystwo czy pobycie samej ze sobą.. Tego zwolnionego tempa w domu nie mamy , bo ciągle coś ..
Jeśli więc któraś z Pań zastanawia się nad takim wyjazdem , ja bardzo polecam.Ten czas to wspaniały odpoczynek i inwestycja w swoje zdrowie.
Ja byłam w Krynicy w sanatorium Lwigród, wszystko było super ,nowa baza zabiegowa ,basen, duży pokój co prawda trzyosobowy na piątym piętrze ,ale współlokatorki fajne .Oprócz tych naszych zabiegów miałam jeszcze :gimnastykę w basenie ,kąpiel borowinową ,krio na łokieć i aquavibron na kręgosłup. Wszystko mi się bardzo podobało. Krynica też.. Nie będę szczegółowo opisywać wszystkiego, bo moje poprzedniczki już to zrobiły, ale jeśli ktoś ma jakieś pytania ,chętnie odpowiem :)
Z ciekawostek mogę powiedzieć ,że jedna moja współlokatorka była po operacji raka jajnika (operacja w lipcu, sanatorium w listopadzie, NFZ podkarpacki , nie wiem jak to zrobiła ) i jeszcze to ,że oddział ginekologiczny miał być do końca roku ,a od stycznia 2020 przeniesiony do Nowych Łazienek.
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie :-* =((

Re: USG po operacji - Terezza

PostNapisane: 1 mar 2020, o 12:05
przez eli-50
Terezza super, że u Ciebie wszystko ok :) . Zdrówka na kolejne miesięcznice i rocznice %%- @};-
Dzięki za info sanatoryjne . A swoją drogą bardzo ciekawe z tą Babeczką po operacji raka jajnika :-?. Pewnie niektóre zabiegi mogą być stosowane .
Pozdrawiam ciepło :ymhug:

Re: USG po operacji - Terezza

PostNapisane: 1 mar 2020, o 13:04
przez Marzena17
Terezza fajnie, że się odezwałaś @};- Cieszę się, że wszystko u Ciebie dobrze. :kolobok_yahoo: Życzę Ci dalszych rocznic w dobrym zdrowiu. Wpadaj do nas od czasu do czasu. Pozdrawiam Cie cieplutko :x

Re: USG po operacji - Terezza

PostNapisane: 1 mar 2020, o 13:39
przez Anita71
Terezza no i super idzie wszystko ku dobremu! @};- powodzenia zdrowia i pozdrawiam i buziak :-*

Re: USG po operacji - Terezza

PostNapisane: 1 mar 2020, o 20:58
przez olikkk
Terezzo miło czytać o Twojej dobrej kondycji i udanej kauracji w sanatorium :x
Życzę Ci nadal dużo zdrówka :kolobok_girl_in_love:

Re: USG po operacji - Terezza

PostNapisane: 2 mar 2020, o 11:10
przez terezza
Dziękuję kochane za miłe słowa 😘 i też życzę Wam i
wszystkim syrenkom zdrówka i zachęcam do skorzystania z sanatorium ,bo naprawdę warto.
Anitko a co tam u Ciebie ,jak się czujesz?
Marzenko Syrenkowo czytam codziennie ,nic się nie zmieniło...gorzej z pisaniem 😉

Re: USG po operacji - Terezza

PostNapisane: 2 mar 2020, o 14:55
przez Marzena17
Terezza @};- Chodziło mi, żebyś od czasu do czasu coś napisała. To takie miłe i pomaga nowym syrenkom i nie tylko. :kolobok_air_kiss:

Re: USG po operacji - Terezza

PostNapisane: 2 mar 2020, o 17:23
przez Anita71
Terezza dziękuję że pytasz, to są takie fale wzloty upadki ale tez linia prosta. Mam mniej incydentów z ciągnięciem brzucha, ale psychicznie jest różnie zmęczenie też jest piętą Achillesową @};-

Re: USG po operacji - Terezza

PostNapisane: 26 cze 2020, o 23:30
przez terezza
Witajcie Syrenki😀
Chciałabym podarować ktorejś z Was plastry system 50 z datą do końca lipca br
Mam dwa pudełka ,więc mogą być dwie syrenki .
Jedno pudełko otworzyłam z ciekawości jak to wygląda, ale nie wyciągałam plastrów.
Wykupiłam kiedyś, chyba trzy miesiące po operacji lekarz mi przypisał , ale miałam wątpliwości czy powinnam brać ze względu na torbiel w piersi i guzek w tarczycy, no i też miałam przecież stan przednowotworowy.
Ostatecznie nie biorę nic, ani hormonów, ani tabletek ziołowych, organizm się przyzwyczaił ,daje radę i tak już pewnie zostanie.
Plasterki mogłabym wysłać w poniedziałek, zachęcam do zgłoszenia się z adresem na priv 😉 bo szkoda wyrzucać.

Pozdrawiam serdecznie 😘

Re: USG po operacji - Terezza

PostNapisane: 27 cze 2020, o 11:40
przez hugnonot
terezza napisał(a):Witajcie Syrenki😀
Chciałabym podarować ktorejś z Was plastry system 50 z datą do końca lipca br
Mam dwa pudełka ,więc mogą być dwie syrenki .
Jedno pudełko otworzyłam z ciekawości jak to wygląda, ale nie wyciągałam plastrów.
Wykupiłam kiedyś, chyba trzy miesiące po operacji lekarz mi przypisał , ale miałam wątpliwości czy powinnam brać ze względu na torbiel w piersi i guzek w tarczycy, no i też miałam przecież stan przednowotworowy.
Ostatecznie nie biorę nic, ani hormonów, ani tabletek ziołowych, organizm się przyzwyczaił ,daje radę i tak już pewnie zostanie.
Plasterki mogłabym wysłać w poniedziałek, zachęcam do zgłoszenia się z adresem na priv 😉 bo szkoda wyrzucać.

Pozdrawiam serdecznie 😘

Skoro data do końca lipca to zdecydowanie dwie Syrenki bo 1 opakowanie jest na 3 tygodnie a po terminie ważności lepiej nie stosować.

Re: USG po operacji - Terezza

PostNapisane: 27 cze 2020, o 16:40
przez terezza
Syrenki
Plasterki już nieaktualne ,pozdrawiam i miłego weekendu życzę 😘

Re: USG po operacji - Terezza

PostNapisane: 21 wrz 2020, o 22:58
przez terezza
Witajcie 😀
Dziewczyny jak myślicie ,
czy 17 miesięcy po operacji ( tyle zaraz u mnie minie ) mogę już myć okna?
Mam na myśli witrynę sklepową, dość wysoką, musiałabym korzystać z drabiny.

Proszę doradźcie.

Re: USG po operacji - Terezza

PostNapisane: 22 wrz 2020, o 12:43
przez eli-50
Terezza to zależy jak się czujesz w trakcie takich prac. Tu dochodzi jeszcze poruszanie się na drabinie. Niech może ktoś inny ją umyje. Lepiej na zimne dmuchać.

Re: USG po operacji - Terezza

PostNapisane: 22 wrz 2020, o 14:55
przez hugnonot
terezza napisał(a):Witajcie 😀
Dziewczyny jak myślicie ,
czy 17 miesięcy po operacji ( tyle zaraz u mnie minie ) mogę już myć okna?
Mam na myśli witrynę sklepową, dość wysoką, musiałabym korzystać z drabiny.

Proszę doradźcie.

mniej więcej w takim czasie myłam okna ale zwykłe, bardzo męczące i brzuch ciągnął. Lepiej kogoś innego zatrudnić do tej pracy.

Re: USG po operacji - Terezza

PostNapisane: 2 maja 2022, o 19:29
przez terezza
Witajcie
Kilka dni temu minęło 3 lata od mojej operacji i jak co roku na rocznicę byłam u ginekologa na przeglądzie.
Tym razem poszłam po raz pierwszy do naszej przychodni przyszpitalnej na NFZ , pan doktor bardzo miły ,zrobił mi nawet USG piersi i pobrał cytologię z pochwy.
Mile mnie to zaskoczyło ,gdyż uznałam że nie muszę już iść do swojego, zaoszczędziłam w ten sposób 300 zł.
Gdy poszłam po wynik nie było już tak miło ,cytologia do powtórzenia po przeleczeniu estrogenowym ( ginekolog cytolog taką notkę zostawił ) .Wyszła atropia , pan doktor zapisał mi terapię hormonalną miejscową ,czopki oeklep przez 10 dni ,następnie tabletki dopochwowe gynoflor. On uważa ,że to leczenie jest bezpieczne, ale ja
mam wątpliwości...do tej pory nie stosowałam htz. Rok temu miałam operację usunięcia nowotworu złośliwego tarczycy .
I co tu robić ? Kurcze ,ciągle coś nie tak ...

Miłej majówki Syrenki 🙂

Re: USG po operacji - Terezza

PostNapisane: 2 maja 2022, o 23:42
przez Anita71
Terezza w cytologii szkielkowej miałam taki sam opis i stan zapalny i atrofia pochwy z zaleceniem od cytologia zastosowania HTZ. Moja gin-onkolog nie wyraziła zgody na HTZ nawet miejscowe. Nawet chyba była lekko poirytowana wskazówką cytologia. Bo ona ciągle uważa, że w takim jak mój przypadek czyli hormonozalezny nie powinnam stosować HTZ. Potem już miałam płynną cytologie i ten opis był pominięty był stan zapalny. Podsumowując nadal mimo atrofii pochwy nie stosuje HTZ i chyba jakoś uczę się z tym żyć jakby już lekko pogodzona.

Re: USG po operacji - Terezza

PostNapisane: 3 maja 2022, o 10:53
przez terezza
Anita 71 dziękuję za odpowiedź,a co Ty kochana stosujesz i jak często?
Czytałam o naturalnych metodach ,czyli częste regularne współżycie🙂
U mnie z tym od początku jest problem ,więc chyba odpada 😂

Re: USG po operacji - Terezza

PostNapisane: 4 maja 2022, o 19:02
przez Anita71
Jako hormony nic nie stosuję natomiast co około 3 dni aplikuję cicatridine lub mucovagin glubulki z kwasem hialuronowym. Jak czuje więcej upławów to coś z apteki np chyba brałam hexatiab. I tyle współżycie jak jest to jest jak nie to nie :))

Re: USG po operacji - Terezza

PostNapisane: 4 maja 2022, o 19:33
przez hugnonot
terezza napisał(a):Witajcie
Kilka dni temu minęło 3 lata od mojej operacji i jak co roku na rocznicę byłam u ginekologa na przeglądzie.
Tym razem poszłam po raz pierwszy do naszej przychodni przyszpitalnej na NFZ , pan doktor bardzo miły ,zrobił mi nawet USG piersi i pobrał cytologię z pochwy.
Mile mnie to zaskoczyło ,gdyż uznałam że nie muszę już iść do swojego, zaoszczędziłam w ten sposób 300 zł.
Gdy poszłam po wynik nie było już tak miło ,cytologia do powtórzenia po przeleczeniu estrogenowym ( ginekolog cytolog taką notkę zostawił ) .Wyszła atropia , pan doktor zapisał mi terapię hormonalną miejscową ,czopki oeklep przez 10 dni ,następnie tabletki dopochwowe gynoflor. On uważa ,że to leczenie jest bezpieczne, ale ja
mam wątpliwości...do tej pory nie stosowałam htz. Rok temu miałam operację usunięcia nowotworu złośliwego tarczycy .
I co tu robić ? Kurcze ,ciągle coś nie tak ...

Miłej majówki Syrenki 🙂


estrogenowa dopochwowa jest w miarę bezpieczna, estrogen działa lokalnie, odnawia tkanki, atrofii należy zapobiegać bo to utrata elastyczności która jest bardzo niemiła i w dodatku łatwo łapać różne stany zapalne