Strona 2 z 4

Re: Witajcie Syrenki - od niedawna jestem jedną z Was - IzA

PostNapisane: 12 cze 2019, o 14:57
przez olikkk
Teraz rozumiem :-w u mnie wyczerpał się zapas natychmiast :kolobok_sorry:

Re: Witajcie Syrenki - od niedawna jestem jedną z Was - IzA

PostNapisane: 12 cze 2019, o 16:36
przez Marzena17
Jestem raczej szczupła, ważę 62kg. :-bd

Re: Witajcie Syrenki - od niedawna jestem jedną z Was - IzA

PostNapisane: 12 cze 2019, o 18:58
przez IzA
witajcie,
objawy menopauzy wydaje mi się, że miałam od 3 doby po operacji - o ile to było to - bo po raz pierwszy (leżąc w łóżku) miałam przez kilka minut tętno powyżej 120 (i do teraz mi się do zdarza) i kiedy przyjechałam (też tego dnia) do domu, to czułam się, jakbym miała gorączkę, bo raz mi było zimno, raz gorąco - całe popołudnie. Ale tak intensywnie było tylko tego dnia, więc nie wiem, czy to mogła być już menopauza? Do szczupłych raczej nie należę :-? Teraz jest tak gorąco, że nawet gdyby to była menopauza pewnie bym nie zauważyła ;)) , bo ogólnie źle toleruję takie upały. Dzisiaj w Poznaniu - godz. 18.54 - są 34 stopnie i to już drugi taki dzień. Nie ma czym oddychać...

Wyniku jeszcze nie mam.

Re: Witajcie Syrenki - od niedawna jestem jedną z Was - IzA

PostNapisane: 12 cze 2019, o 19:39
przez Kalliope
Hej Iza, ja mialam objawy menopauzy już następnego dnia po operacji. I to takie porządne uderzenia gorąca plus czerwona twarz. Co pół godziny. Koszmar. Ale zgodnie z teorią Hugnonot, ważę 50 kg, więc byłam skazana na hardcore :D Na początku było naprawdę ciężko, ale naprawdę naprawdę. Teraz zelżało i nawet w tych upałach mam tylko +/- 3 uderzenia gorąca dziennie. Może przez te 50 kg też tę menopauzę szybciej trawię? Jeśli chodzi o migreny, miałam przed operacją, takie z mroczkami i zygzakami, i po operacji cudownie zniknęły :ymapplause: Uściski :ymhug:

Re: Witajcie Syrenki - od niedawna jestem jedną z Was - IzA

PostNapisane: 12 cze 2019, o 19:56
przez Marzena17
Też brałam hormony do operacji, Izo, i z tego samego powodu. Brałam qlairę. Dobrze, ze mam trochę tego tłuszczyku. 50 kg ważyłam przed drugą ciążą, a potem powoli sobie dokładałam, a najwięcej po 45 roku. A teraz mam tyle miejsca po tej mojej ogromniastej macicy, więc muszę uważać, żeby nie zapełnić go tłuszczykiem... =))

Re: Witajcie Syrenki - od niedawna jestem jedną z Was - IzA

PostNapisane: 12 cze 2019, o 20:37
przez Aneczka15
=)) No masz babo placek , ja dobijam 70 kg przy 157 cm wzrostu, to co będzie, jak mi sie miejsce zrobi!!!??? Na razie jestem takim ciut okrąglinkiem, nie chcę być kulą! :(

Re: Witajcie Syrenki - od niedawna jestem jedną z Was - IzA

PostNapisane: 12 cze 2019, o 20:53
przez belli812
Myślisz że jeśli mam 92 to już nie ma miejsca czy jest jeszcze coś do uzupełnienia =)) =))

Re: Witajcie Syrenki - od niedawna jestem jedną z Was - IzA

PostNapisane: 12 cze 2019, o 21:11
przez Anita71
Belli jak też coś koło tego i ciągle wchodzi więcej i dopycha się spokojnie!

Re: Witajcie Syrenki - od niedawna jestem jedną z Was - IzA

PostNapisane: 12 cze 2019, o 22:43
przez hugnonot
Cieszę się, że mam rację, bo tego, że estrogen kumuluje się w tłuszczu żaden lekarz mi nie powiedział.
Panie, które mają duży biust lub brzuch lub krągłe biodra mają rezerwuar estrogenów a te szczupłe po prostu nie mają go gdzie trzymać.
Po operacji łatwo się przybiera na wadze i tego nie zauważa - tłuszcz jest lekki.

Re: Witajcie Syrenki - od niedawna jestem jedną z Was - IzA

PostNapisane: 13 cze 2019, o 08:21
przez Szklanka
O tak tłuszcz jest lekki. Dlatego jak chodziłam na intensywny fitness to nasza trenerka nie tylko nas ważyła, ale też mierzyła centymetrem krawieckim. Obwód w pasie, w udach, biodrach, pod biustem obwód ręki na wysokości kości ramieniowej. I mi spadło tu i ówdzie po centymetrze, a waga ani drgnęła :)

Re: Witajcie Syrenki - od niedawna jestem jedną z Was - IzA

PostNapisane: 13 cze 2019, o 10:25
przez Anita71
Ale nie wiem nie wiem czy to prawda z tluszczem . Kilogram sloniny to na wadze kilogram a to sam tluszcz i wazy tyle jak powinien kilogram. I pamietam gdzies kiedys byl program jak ten tluszcz wazy i np 10 kilo tluszczu porownano do wagi takiej jak worki z ziemniakami! Czyli wazy!!

Re: Witajcie Syrenki - od niedawna jestem jedną z Was - IzA

PostNapisane: 13 cze 2019, o 12:00
przez hugnonot
wszystko zależy jaki rodzaj tłuszczu tyle objętości zajmuje, inny jest tłuszcz lity czyli słonina a inny ten wypełniający narządy, np. większy biust słabo odbije się na wadze bo tłuszcz w nim jest "puchaty" ;)
(estrogen rozpuszcza się w tłuszczu dlatego w nim właśnie się kumuluje)
Ale kg to oczywiście kg tylko zupełnie inna objętość - 1 kg ołowiu a 1 kg pierza :)

Re: Witajcie Syrenki - od niedawna jestem jedną z Was - IzA

PostNapisane: 13 cze 2019, o 13:48
przez Aneczka15
Taaa, i dlatego mój mięśniak rósł pomimo przekwitniecia 5 lat temu:( " Dziękuję" ci mój tłuszczyku za gada cholernego:(

Re: Witajcie Syrenki - od niedawna jestem jedną z Was - IzA

PostNapisane: 13 cze 2019, o 15:39
przez Anita71
Hugnonot w tym programie mówiono o naszym ludzkim tłuszczu bo to było o odchudzaniu. Czyli jeżeli ktoś ma 10kg nadwagi (a to jest chyba głównie tluszcz)to tak jak 2worki ziemniaków po 5kg każdy!

Re: Witajcie Syrenki - od niedawna jestem jedną z Was - IzA

PostNapisane: 13 cze 2019, o 16:44
przez hugnonot
Anita71 napisał(a):Hugnonot w tym programie mówiono o naszym ludzkim tłuszczu bo to było o odchudzaniu. Czyli jeżeli ktoś ma 10kg nadwagi (a to jest chyba głównie tluszcz)to tak jak 2worki ziemniaków po 5kg każdy!

nie wiem nie oglądałam, mnie po prostu interesowało jak to się dzieje, że jedne kobiety mają gwałtowne objawy a inne nie dociekałam co jest powodem i co decyduje o poziomie hormonów

Re: Witajcie Syrenki - od niedawna jestem jedną z Was - IzA

PostNapisane: 13 cze 2019, o 17:52
przez Aneczka15
Ale mi kekarz powiedzial, że nasz tłuszczyk produkuje hormony, to jest udowodnione.

Re: Witajcie Syrenki - od niedawna jestem jedną z Was - IzA

PostNapisane: 13 cze 2019, o 17:53
przez Aneczka15
=)) lekarz oczywiście :)

Re: Witajcie Syrenki - od niedawna jestem jedną z Was - IzA

PostNapisane: 13 cze 2019, o 19:13
przez Anita71
Czyli podsumowując mimo, że mnie wycięli, i pozbyłam się szkodliwego dla mnie hormonu w postaci estrogenu a mam dużą wagę to go ciągle noszę w sobie i nadal mi szkodzi? @-) jak mam się go pozbyć :-? przecież nie schudne tak ot sobie :D nie straszcie mnie Kochane!

Re: Witajcie Syrenki - od niedawna jestem jedną z Was - IzA

PostNapisane: 13 cze 2019, o 19:17
przez hugnonot
Aneczka15 napisał(a):Ale mi kekarz powiedzial, że nasz tłuszczyk produkuje hormony, to jest udowodnione.

owszem wytwarza hormony tak np. leptynę oraz TNF-alfa, ale nie produkuje hormonów płciowych.
O tłuszczyku decyduje równowaga hormonów estrogenu i testosteronu, u facetów za mało testosteronu widać gdy tyją,
u kobiet za mało estrogenu i proporcjonalnie nadmiar androgenów to odkładanie się tłuszczu bardziej jak u facetów.

Re: Witajcie Syrenki - od niedawna jestem jedną z Was - IzA

PostNapisane: 13 cze 2019, o 19:19
przez hugnonot
Anita71 napisał(a):Czyli podsumowując mimo, że mnie wycięli, i pozbyłam się szkodliwego dla mnie hormonu w postaci estrogenu a mam dużą wagę to go ciągle noszę w sobie i nadal mi szkodzi? @-) jak mam się go pozbyć :-? przecież nie schudne tak ot sobie :D nie straszcie mnie Kochane!

Jeśli nie jesteś na HTZ to ten poziom będzie systematycznie spadał bo estrogen się zużyje, nie pamiętam na ile czasu organizm trzyma zapas ale to nie jest długo. Nie martw się. Estrogen chroni przed udarem, więc nie jest taki zły.