Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

Marzenko tak masz racje czas ma ogromne znaczenie a jezeli zmiana dotyczy raka trzustki to i czas niewiele pomoze. Raczej bez wiekszych szans...dziekuje za podpowiedzi. Niestety albo stety zrobilam blad i weszlam w neta. Teraz musze bujac sie z tym czego sie doczytalam...

Oj Anitka, zaraz tam rak.... Przestań... Jakby im to na raka wyglądało, to już byś badania miała robione.

Anita71 napisał(a):Marzenko tak masz racje czas ma ogromne znaczenie a jezeli zmiana dotyczy raka trzustki to i czas niewiele pomoze. Raczej bez wiekszych szans...dziekuje za podpowiedzi. Niestety albo stety zrobilam blad i weszlam w neta. Teraz musze bujac sie z tym czego sie doczytalam...

akurat rak trzustki bywa wyleczalny - zależy gdzie takie coś się pojawi, mój kolega ma połowę trzustk i żyje tylko na diecie jest...
Cokolwiek to jest lepiej wiedzieć żeby stosować odpowiednią dietę albo wspomóc leczenie ziołami albo jeśli to pozapalna torbiel to po prostu unikać drażnienia trzustki by nie powodować stanów zapalnych

dokladnie:)

Mówiłam już Wam, że Was kocham i powtarzam to dziś znowu KOCHAM WAS

Anita a my Ciebie

Net ( oprócz Syrenkowa oczywiście ) namąci Ci w głowie i doda więcej stresu . Więc zostaw to moja droga. Lekarz uspakaja, więc nie jest tak źle. Piszesz '' zawsze coś ''. Też tak miałam, kiedy po naszej operce odetchnęłam z ulgą okazało się, że guzy panoszą się w mojej tarczycy i się w najlepsze rozrastają. Denerwowałam się tym bardzo. Ale trzeba było i nad tym zapanować. Cóż mus to mus. I poddałam się kolejnej operacji. Z kolei moja kuzynka miała w szpitalu postawioną diagnozę rak. A po wyjściu poszła jeszcze gdzie indziej na konsultację i okazało się, że to tylko zmiany pozapalne. I jest ok.
Trzymaj się mocno i nie poddawaj się złym myślom. Myśl pozytywnie kochana, a my z Tobą

Dziękuję Eli

Pomyślałam sobie, że zamiast Ci pomóc, Anetko, to Cię wystraszyłyśmy, a to pewnie jest tylko torbiel pozapalna. Proszę Cię nie nakręcaj się i nie czytaj neta. Zrób to , co dyktuje Cie serducho. Martwimy się o Ciebie i to wszystko.

Przepraszam znów zamiast serduszka kliknęłam tą paskudę.

Anitko, tak sobie myślę teraz, przecież Ty nie miałaś raka, więc nie możesz mieć przerzutów.

Marzenko wiem Kochana ze to wszystko z troski o mnie. Kochana ta trzustka jest jak to powiedziala doktor zupelnie odrebna sprawa i nie jest zwiazana z moja choroba maciczną. Jestes Kochana Wszystkie jestescie bardzo Kochane. Moj maz od razu w przypadach mnie nurtujacych mowi a pisalas do tego Syrenkowa? Zapytaj tam w Syrenkowie. Co Dziewczyny na to? Itd😊😊😊😊😊😊 a ja mu na to: juz pisalam... i on dalej no i co Dziewczyny na to? Czyli mozna powuedziec ze moj maz jest tez prawie Syrenkowy😆

Anita mój ma też te same teksty
Kroi nam się jakiś odrębny gatunek syren

Takich mężów mamy tu sporo
A jeden nawet jest taki, co sam znalazł Syrenkowo i zachęcił żonę żeby do nas dołączyła , bo bała się szperać w necie

Wypijmy za Takich mezow syrenkowych☺

Ludzie w sobie, na organach, mają sporo różnych dziwnych rzeczy, jakby tak wszystko co chwila badać to pewnie zawsze coś by było. Jeśli chcesz zrób badanie wcześniej i już.

Nie chce ale jeszcze druga droga poorzez chlopaka mojej corci inny radiolog moze to odczyta i cos podpowie czekam i podejme decyzje.

A my trzymamy kciuki

Wynik odczytał drugi radiolog, nie byłam przy tym, tylko chłopak córci mi przekazał, że podobno nie wygląda to na coś niepokojącego, tylko wymaga obserwacji. Jest to raczej torbiel. Jak ja to lubię... Jak coś wymaga obserwacji to jak trochę siedzenie na mogę podobno poczekać na rezonans do października. Czyli poczekam a co życie przyniesie to się okaże. może ryzykuje, ale trudno poczekam.

Marzenko