Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

Dziewczynki

Witam Dziewczyny . Teraz Czytam Syrenki Anitki 71 opisy i mam wszystkie te same objawy pooperacyjne ,czyli zimno zimne stopy grzejniki na 5 okna zamknięte , osłabiona plus te moje powikłania proktologiczne i szycie , klucia bóle w brzuchu , piłeczka , brak zrozumienia u prowadzacej po 4 tyg ze jako salowa to chyba czas wracac do pracy . Ale że boli krwawie z idbytu przy kazdym malym wysilku schyleniu , szyciu odbytu chyba wszystko jest super . Cięzki okres trzeba miec dużo wytrwałosci i ducha w sobie , czlowiek nie zna się ale w domu sobie nie radzi to jak z tym wszystkim poradzic sobie w pracy , w pomocy pacjentowi na kuchni , w schylaniu sie pod łóżkami . Jestem tez tym wszystkim osłabiona i tracę czasem siły na wszystko ,a dopiero od poniedziałku po szyciu odbytu i co porzucic czopki ,leczenie i udawac jakby bylo przed tymi wszystkimi operacjami , jak mocz ciezko utrzymac , gazy same wychodza z czlowieka , nie wie kiedy mu sie zachce i poty , uderzeniavgoraca do glowy i stres w domu ,a co dopiero w pracy . Cięzki nasz żywot i stresuja jeszcze tak jakby mało problemow i bólu bez tego Miałyście tak Syrenki ,pozdrawiam serdecznie 😘

Sonita napisał(a):Witam Dziewczyny . Teraz Czytam Syrenki Anitki 71 opisy i mam wszystkie te same objawy pooperacyjne ,czyli zimno zimne stopy grzejniki na 5 okna zamknięte , osłabiona plus te moje powikłania proktologiczne i szycie , klucia bóle w brzuchu , piłeczka , brak zrozumienia u prowadzacej po 4 tyg ze jako salowa to chyba czas wracac do pracy . Ale że boli krwawie z idbytu przy kazdym malym wysilku schyleniu , szyciu odbytu chyba wszystko jest super . Cięzki okres trzeba miec dużo wytrwałosci i ducha w sobie , czlowiek nie zna się ale w domu sobie nie radzi to jak z tym wszystkim poradzic sobie w pracy , w pomocy pacjentowi na kuchni , w schylaniu sie pod łóżkami . Jestem tez tym wszystkim osłabiona i tracę czasem siły na wszystko ,a dopiero od poniedziałku po szyciu odbytu i co porzucic czopki ,leczenie i udawac jakby bylo przed tymi wszystkimi operacjami , jak mocz ciezko utrzymac , gazy same wychodza z czlowieka , nie wie kiedy mu sie zachce i poty , uderzeniavgoraca do glowy i stres w domu ,a co dopiero w pracy . Cięzki nasz żywot i stresuja jeszcze tak jakby mało problemow i bólu bez tego Miałyście tak Syrenki ,pozdrawiam serdecznie 😘

Odradzam powrót do pracy, masz prawo do zwolnienia i je bierz, dostać ponownie jest trudniej niż przedłużyć na podstawie tego samego schorzenia. Pozrywasz szwy jak za wcześnie wrócisz.

Popieram wypowiedź Hug . Trzymaj się Sonita, zdrowie najważniejsze

Sonita masz ciężką pracę i walcz o dalsze zwolnienie, może być ciężko zależy na jakiego lekarza trafisz ale walcz, w pracy zapewne dźwigasz? Czy dasz radę w ogóle wrócić do tego zawodu?

Anitko dzielna jesteś i pełna empatii. Super, że lepiej z Twoim zdrówkiem. Pozdrawiam serdecznie

Moja Kochana Marzenka

Odwiedziłam mój pokoik. Mam zamianę leku na glucophage o spowolnionym działaniu. Przy jedzeniu obiadu o 17 przy 3 dawkach poprzednich,które powinny być brane regularnie raczej podobno cukier się nie wyrówna.
Ale nie o tym. Potrzebuje przytulenia, we wtorek odbieram wynik rezonansu i boję się o tę torbiel w ogonie trzustki. Nieznacznie powiększyła się- opis z TK. Ech życie... I wyzyta w poradni ginekologiczno onkologicznej. Do du...

Anitko nie martw się, torbiel pewnie nie jest groźna, ja mam torbiele i w piersiach i co ostatnio wykazało usg - w nerce. Przytulam mocno To obie czekamy na wizytę gin-onko, ale ja wierzę, że będzie dobrze. Musi być.

Anitko więcej optymizmu i nadziei

Anitko przytulam
Będzie dobrze.

Sóweczka75 napisał(a):Anitko nie martw się, torbiel pewnie nie jest groźna, ja mam torbiele i w piersiach i co ostatnio wykazało usg - w nerce. Przytulam mocno To obie czekamy na wizytę gin-onko, ale ja wierzę, że będzie dobrze. Musi być.

Soweczko dziękuję ale trzustka to co innego, w piersiach mam od lat, w nerce też mam. Ale z trzustką to nie przelewki. Bardzo Wam dziękuję za wsparcie potrzebuje go i Was, z Wami jest jakoś tak mimo wszystko trochę lżej.

Anitko Cierpliwości i nadziei
Cały czas na coś czekamy i się obawiamy... u mnie interpretacja wyników TK przed samymi świętami

Anita pomyślnych wieści

Dziękuję Dziewczyny

Anitko, jaki wynik rezonansu?

Właśnie jak Anitko wynik ?

Syrenki no jednak ta trzustka ma torbiel. W opisie rezonansu to coś określają jako torbiel, ale w ciągu dwóch lat powiększyła się o ok. 3 mm. Moja gin onkol od razu przy mnie zadzwoniła do swojego męża chirurga onkologa opisała mój przypadek, kazał mi się pokazać za pół roku. Przekierowała mnie na inny szpital do niego. Podobno specjalizuje się w trzustkach. Dobrze że wystawiła mi to skierowanie bo gorzej gdyby kazała mi iść z tym do rodzinnego, wtedy bym się bujała. Oczywiście jestem pełna obaw. Ale postanowiłam zaufać tym lekarzom i poczekać. Zarejestrowalam się na maj. Będzie co ma być.

Dziękuję za pamięć i wsparcie

Będzie co ma być. Jest dobrze i będzie dobrze