Strona 7 z 70

Re: Polip endometrialny z atypią - Anita71

PostNapisane: 17 mar 2019, o 12:25
przez Anita71
Cały czas mam nadzieję, że to pozostałość bólowa po operacji i się muszę wygoić cierpliwie, mam tylko nadzieję, że tak mi nie zostanie na stałe!

Re: Polip endometrialny z atypią - Anita71

PostNapisane: 22 mar 2019, o 22:16
przez Anita71
Syrenki zaczyna mi dokuczać menodepresja. =(( W poniedziałek idę coś zakupić na meno naturalnego bez recepty.

Re: Polip endometrialny z atypią - Anita71

PostNapisane: 22 mar 2019, o 22:58
przez maria
Anitko Sol ma racje nie jesteś rakowcem to po co się męczysz
nawet nie wiesz ,jak ja bym chciała sobie ulżyć ,a nie mogę
najgorsze są uderzenia gorąca ,człowiek się wykąpie a za parę minut
jestem mokra od potu ,i w nocy budzenie się co dwie godz
a potem kłopoty zasnąć i tak w kółko
ciekawe jak długo to jeszcze potrwa :x

Re: Polip endometrialny z atypią - Anita71

PostNapisane: 22 mar 2019, o 23:37
przez Anita71
Syrenki z natury nie jestem zwolennikiem tego typu hormonów. Zrazilam już się po antykoncepcji. Dlatego tez między innymi wolę pojechać na razie na naturalnych, dać im i sobie szansę. Wypisałam wszystkie o których czytałam w Syrenkowie i na starych pogaduchach zrobiłam zestawienie ich plusów i minusów. Ostatecznie wybrałam 2 i będę próbować. Jak zacznę gryźć ściany to wtedy będę się martwić.

Re: Polip endometrialny z atypią - Anita71

PostNapisane: 22 mar 2019, o 23:39
przez Anita71
Ale dziś dół daje się we znaki :ymsigh:

Re: Polip endometrialny z atypią - Anita71

PostNapisane: 25 mar 2019, o 22:54
przez Anita71
Syrenki zapytam bo męczy mnie taka rzecz. Po operacji, nie było to tak od razu, ale po jakimś czasie, zamiast typowych uderzeń gorąca miałam napady dreszczy takich jak w gorączce. Często mnie to męczyło, temperatura była wtedy mniej niż książkowe 36,6 stopni, mierzyłam, myśląc, że mam gorączkę. Te napady trwały dość długo i często. Już to minęło, teraz pojawiają się lekkie uderzenia ciepła. Ale do dziś mnie to zastanawia co to było? Czy któraś Syrenka tak miała?

Re: Polip endometrialny z atypią - Anita71

PostNapisane: 26 mar 2019, o 10:21
przez Anita71
Nie Sol wtedy to nie miało nic wspólnego z meno, długo po operacji nic z meno mnie nie nachodziło, teraz tak, ale już jedzie do mnie Mabelle, którą tu Syrenki chwaliły. U mnie meno nie jest (póki co) taka upierdliwa, żeby od razu w HTZ włazić. Ale tamto wtedy to było coś innego, zimno, brak gorączki, brak potòw, pozostanie to chyba zagadką :-?

Re: Polip endometrialny z atypią - Anita71

PostNapisane: 26 mar 2019, o 14:05
przez Anita71
Taka rzecz: USG dopochwowe moje przed łyżeczkowaniem: mięśniak srodsciennny dna trzonu sr 5 cm, obraz polipa w jamie macicy o wym 20x6 mm, przydatki bz. To był wrzesień 2018, wcześniej styczeń 2018 opisane 3 mięśniaki. Czerwiec 2018 w opisie mięśniaki jak w bad styczniowym ( dosłownie lekarz tak napisał "jak w badaniu 02.01.2018") i dodatkowo obecny ten mój polip. Wracam do września opis jednego mięśniak (czy pozostałe nie zasługiwały na opis bo za małe, czy mięśniak był pomylony z polipem) i polip. Jak spytałam lekarza , czy mógł polip być wcześniej niewidoczny uzyskałam odpowiedź że tak albo jest świeżą sprawą. Dodatkowo przy którymś tam badaniu mówił, że USG dopochwowe dobrze diagnozuje trzon ale nie daje pełnego obrazu jajników. I teraz pytanie co by było, gdyby polip nie był zauważony a przede wszystkim nie byłoby łyżeczkowania? To tak naprawdę łyżki dały w miarę wiarygodny wynik. I teraz his-pat po operacji, w skrócie oprócz polipa z atypią w trzonie, makroskopowo: na szyjce kilka torbieli, trzon zniekształcony, obecych kilka!!! guzów ,(to są te mięśniaki, nie jeden a kilka), lewy jajników z torbielą, prawy jajowód kilka torbielek. Mikroskopowo nie będę przynudzać. Do czego zmierzam, moja macica to był jeden wielki szrot, mięśniaki mi nie przeszkadzy mówiłam, sama z siebie, jak nie ma potrzeby to wolę nie być operowana ale to było przed polipem i żaden!! lekarz przy tamtym obrazie bez polipa nie naciskał na operację, jeden tylko przymierzał się w planach do łyżek. Dziewczyny dlatego ja jestem za mocną diagnoza, dogłębną teraz jestem mądrzejsza o moje i Syrenkowe doświadczenia. Chyba dobrze że zrodził się polip bo to przyspieszyło operację. A przydatki w USG zawsze czyste a tu proszę torbiele i to kilka!! Ten przykład to dlatego, żeby Krewetki były bardzo czujne i uważne. A i tak jak już pisałam u ginekologów prywatnie co pół roku, USG, cytologie, lekarze z dobrą opinią a ja.. nadal ich zmieniam.

Re: Polip endometrialny z atypią - Anita71

PostNapisane: 1 kwi 2019, o 10:04
przez Aneczka15
:-ss O kurczę Anitko. Teraz jeszcze raz dokładnie prześledziłam Twoj wątek. Rzeczywiście , jak przeczytałaś mój post, to słusznie zwróciłaś mi uwagę na to, zebym ostrożna była. Już podjęłam decyzję o zaczekaniu do lipca, ale w maju jeszcze, nie w czerwcu, pojawię się pryw u operatora, żeby obswietlił(USG) mnie i pobadał, do tego czasu zrobię też markery i wyniki na świeżo. Dzięki za ten post. Trzeba być czujnym, masz rację. A jeśli chodzi o pracę , to ona nie ucieknie, a jak ucieknie, to coś się wymyśli. Zdrowie jest najważniejsze. Ja moją już ograniczyłam do minimum, a po operacji zastanawiam się czy wracać. Duża buuuzia. A menomendą, ha ha się nie stresuj, naprawdę można ją przeżyć :)

Re: Polip endometrialny z atypią - Anita71

PostNapisane: 1 kwi 2019, o 11:34
przez Anita71
:x Aneczko jesteś kochana teraz już wiesz dlaczego tak się Ciebie uczepilam ;)

Re: Polip endometrialny z atypią - Anita71

PostNapisane: 1 kwi 2019, o 11:38
przez Aneczka15
Wiem Kochana:) Dziękuję, przynajmniej zwróciłaś moją uwagę na wiele aspektów. Wszystko dzieje się po coś :)

Re: Polip endometrialny z atypią - Anita71

PostNapisane: 1 kwi 2019, o 11:39
przez Anita71
:x

Re: Polip endometrialny z atypią - Anita71

PostNapisane: 1 kwi 2019, o 12:29
przez KaSta
menomenda =)) . Ale super określenie.
Ja przed operacją nie miałam objawów, zaraz po operacji jeszcze w szpitalu miałam przez 2 dni uderzenia gorąca. Zastanawiałam się czy to klimakterium tak z dnia na dzień mnie dopadło. Koleżanka, która mnie odwiedzała stwierdziła, że w sali tak duszno i gorąco, że każdy by miał wary :D . Potem mi przeszło. ;)
Zdrówka, Drogie @};-

Re: Polip endometrialny z atypią - Anita71

PostNapisane: 1 kwi 2019, o 13:36
przez Anita71
Myślałam że z tą menomendą to przejęzyczenie ale jak się wczytuję to widzę logikę określenia super :ympeace: :))

Re: Polip endometrialny z atypią - Anita71

PostNapisane: 1 kwi 2019, o 14:39
przez Aneczka15
Zdecydowanie jest ona mendą. Chociaż ja naprawdę przekwitlam bez stresu. Po prostu przestałam miesiaczkowac i tyle. A że depresję już wtedy miałam zaleczoną, to nic mnie nie nękało. Za to teraz jakieś niespodzianki w brzuchu.

Re: Polip endometrialny z atypią - Anita71

PostNapisane: 1 kwi 2019, o 16:25
przez Anita71
:)

Re: Polip endometrialny z atypią - Anita71

PostNapisane: 8 kwi 2019, o 21:17
przez Anita71
Jutro u mnie oczekiwana wizyta onkologiczna w poradni ginekologiczno-onkologicznej, środa lekarz medycyny pracy a po wizycie praca!

Re: Polip endometrialny z atypią - Anita71

PostNapisane: 8 kwi 2019, o 21:22
przez Kalliope
Menomenda :)) Genialne! Od dzisiaj w moim słowniku!

Re: Polip endometrialny z atypią - Anita71

PostNapisane: 8 kwi 2019, o 21:28
przez Stynka
Anita,
już JUTRO do pracy?

Re: Polip endometrialny z atypią - Anita71

PostNapisane: 8 kwi 2019, o 22:20
przez eli-50
Anita czy już czujesz się na siłach, żeby od środy zacząć pracować bez bólu ?