I w tym miejscu z mojego pokoiku dziękuję Wam Kochane Syrenki Krewetki i inne Dziewczyny z innymi przypadłościami. Jesteście CUDOWNE, bez Was byłoby mi dużo ciężej. Mąż, córcie, wspierają, pomagają, ale ile to razy Wy mi pomagałyscie? Nie potrafię tego zliczyć! Oliczku dziękuję za wspaniałe i tak pomocne forum
Dzisiaj wracając z pracy, tak sobie myślałam, zobaczcie, jak tu u nas dobrze, bez złości, szykan, nienawiści, zazdrości, tylko szczere wsparcie i prawdziwa chęć niesienia pomocy, prawda?