Dziewczyny wróciłam zmęczenie nas dopadło ale trzeba to trzeba! Rano krew a wieczorkiem Olsztyn, ginekolog tak jak pisałam to ta sama ginekolog, która prowadzi mnie w poradni ginekologiczno-onkologicznej. I tak: goję się dobrze, jest jakaś ziarnina, mięsko to się podobno ma wygoić, trochę plamię po badaniu, ale tak też może być. Pobrana cytologia płynna z pochwy i wymaz z pochwy, bo mam ciągle te żółte plamienia. Teraz czekać na wyniki.
Kalliope otóż Pani doktor zarekomendowała mi globulki mucovagin i globulki cicatridine
Hugnonot pytałam o HTZ i otóż w przypadku takim jak u mnie tzn. na podłożu hormonozaleznym nie wolno stosować z uwagi na piersi!
Spytałam o atypie w odniesieniu do jelit i Pani doktor nie potwierdziła zależności, tylko kazała kontrolować tak jak wszyscy powinniśmy po 50 roku życia z uwagi na profilaktykę.
Jak wyniki pochwowe będą dobre to kolejne badanie ginekologiczne za 9m,-cy. W piątek mammografia i TK, wizyta w poradni ginekologiczno-onkologicznej 09.07 i chodziło o to, żeby do tej pory był pakiet badań. I wiecie co? Jak na razie to ta doktor mi pasuje i pozostaje przy niej a co będzie dalej to się zobaczy. I nie omieszkałam powiedzieć Jej jak bardzo zawiodłam się na poprzednim lekarzy. Pracują w jednym szpitalu i chciałam żeby to wiedziała.