Polip endometrialny z atypią - Anita71

[hugnonot]

Marzenko ale powiedz tak naprawdę zupełnie szczerze, uważasz że mam szansę na wygojenie, bo ja w to nie wierzę.

Anitko kwestia czasu i może dobrego lekarza, coś mi się zdaje że Twój nie jest zbyt dobry.

[olikkk]

Anitko skoro to trwa tak długo, a ziarnina wciąż nie chce się zagoić, to czy nie byłoby stosowne ją usunąć chirurgicznie ?
Takie rozwiązania się stosuje, dlaczego więc nikt Ci tego nie zaproponował ? Przecież nie możesz w nieskończoność się z tym męczyć

https://pytania.abczdrowie.pl/pytania/z ... -usuniecie

https://syrenki.net/viewtopic.php?f=12&t=191&start=60

[Aneczka15]

Wiem, Anitko, że jesteś bez sił w tej kwestii, bo to się ciągnie... W grudniu już rok od operacji... Oliczek ma rację, powinnaś zawalczyć o siebie, nawet jeśli miałby być zabieg. Teraz to już raczej kosmetyka. Ale chyba warto. Może trzeba szukać rzeczywiście i znowu zmienić gina. Rozważ to:)

[Anita71]

To Pani gin-onko raz mnie badala dopochwowo u siebie w gabinecie. Wizyty te onkologiczne na NFZ nie polegaja na badaniu przez pochwe tylko ogolne skierowania odczytywania i zalecenia. Jeszcze pojde teraz tez do niej niech to obejrzy.
Kochane dzuekuje Wam ogromnie😊

[Aneczka15]

[Anita71]

[Danka]

Anitko może właśnie tak spróbuj. Tylko poproś niech Cię zbada.

[Anita71]

Danka to będzie prywatna wizyta więc zbada jak najbardziej. A z tą poradnią na NFZ ginekologiczno-onkologiczną to lekarka sama nie może się pogodzić ze gabinet nie jest przystosowany do badań ginekologicznych, ta poradnia jest ukierunkowana na onkologię a do badań jest poradnia zwykła ginekologiczna. Ktoś tam tak to powymyslał Ot i tyle

[monte]

Tak jak poradnia patologii ciąży przy uniwersyteckim szpitalu klinicznym bez aparatu usg w gabinetach dobre co?

[Danka]

Próbuj kochana ja też chodzę prywatnie,bo na fundusz to straszne kolejki i lekarze mają bardzo mało czasu dla pacjentów.Powodzenia przecież musi się wreszcie znaleźć rozwiązanie Twoich problemów.Anitko oby się to wreszcie skończyło.

[KaSta]

Anita zdrowa i powodzenia w szukaniu przyczyny Twoich dolegliwości i skutecznego leczenia . Serdeczności Kochana

[anulek]

Przepraszam ale odważę się napisać. Przyjrzyj się bardziej sprawie. Nie chcę nikogo straszyć ale u mnie gin moją ziarninę porównał do ziarniaka (nowotwór)i szybko pobrał wycinek. Bałam się bardzo., Ale wynik przyszedł prawidłowy. Sama ziarnina szybko się wyleczyła przy użyciu globulek(nie pamiętam nazwy). Przytulam

[Anita71]

Anulek dziekuje ale ja juz nie mam sil sie bac i ciagle uganiac. Cytologia z pochwy byla ok co ma byc to bedzie. Mam juz dosc tak najnormalniej w swiecie dosc. Zobacze co przyniesie wizyta i tyle. Ale dziekuje Tobie Kochana i Wam wszystkim Dziewczyny😊 corka miala Ascus druga na nadzerke jak cos na trzustce i w pochwie skad mam brac na to sily skad je czerpac?

[Anita71]

I zapomniałam dopisać Anulek, że czytałam Twoje posty dotyczące ziarniny, jak tylko zaczęła mi ona dokuczać. Anulek, a czy mogłabyś mi na pocztę prywatną przesłać info do jakiego lekarza chodzisz?

[Marzena17]

Anitko, ciężko Ci tyle spadło na Ciebie i na Twoje córki, ale nie możesz się załamywać, będzie dobrze, tylko trzeba znaleźć rozwiązanie, miałam nadżerkę w wieku 30 lat, miałam wypalaną, wtedy takie były metody i wszystko dobrze było, zaszłam w ciążę z drugim dzieckiem, a wcześniej były kłopoty. Siebie też nie możesz zaniedbywać, musisz dalej szukać, na pewno trafisz na lekarza, który Ci pomoże. Przytulam Cię

[Anita71]

Marzenko też po drugiej ciąży miałam wypalaną nadżerkę i miałam po ciążach usuwanego polipa z szyjki ten był ok bo ten z trzonu to już wiesz... Przez niego zostałam Syrenką, martwi mnie też że taka ułomną macicę w genach przekazałam corciom

[Marzena17]

Anitko Nie wolno Ci tak mówić, ani myśleć, to jakie cechy przekazujemy dzieciom...na to nie mamy wpływu, a także nie możemy mieć pretensji do naszych rodziców, że coś niezbyt dobrego nam przekazali. Nie obwiniaj siebie,.jesteś cudowną mamą. My kobiety tak mamy i to nawet nie chodzi o geny...w tym naszym środowisku łatwo coś wychodować, zwłaszcza, ze stres, którego nam nie brakuje, odbija się na sferach kobiecych, taka nasza uroda. Powiem Ci Anitko, że kiedyś też obwiniałam się, że coś niedobrego przekazałam moim dzieciom, że im niechcący zaszkodziłam..
ale się z tego wyleczyłam. Jestem przy nich, kocham ich, wspieram ... Anitko Pomyśl czasem o sobie. Przyganiał kocioł garnkowi. Ale przynajmniej próbuję...

[Anita71]

Jesteś bardzo pozytywną i dobrą osoba Marzenko

[Marzena17]

Twoje odbicie Anitko

[Anita71]

Ojej jak miło