Strona 2 z 6

Re: Wątpliwości...

PostNapisane: 8 sie 2018, o 15:34
przez belli812
Hej Aneczko 😍
W poniedziałek również dostałam decyzję, że zakwalifikowałam się na wyjazd do sanatorium :kolobok_yahoo: Niestety nr. 549 a dziś weszłam i już 368 czy to nie dziwne. Oczywiście też oczekiwanie na realizację 4 miesiące. Cieszę się że samopoczucie coraz lepsze a Twoje "doły zakop". Lato, więc trzeba mieć dobry humor :kolobok_yahoo: lecę :kolobok_girl_witch: do Ciebie z dobrymi fluidami. Pozdrawiam :kolobok_girl_dance: może pojedziemy na leczenie razem :kolobok_girl_wink:

Re: Wątpliwości...

PostNapisane: 8 sie 2018, o 20:48
przez Ania55
Belli kochana byłoby super, gdyby udało nam się spotkać w sanatorium :) chociaż nasze numerki w kolejce różnią się znacznie, bo ja na dzień dzisiejszy 10 a Ty ponad 300 a czas oczekiwania ten sam ok 4 miesiące :D Szczerze mówiąc modlę się, żeby termin wyjazdu nie był wcześniej jak w połowie listopada #:-s a co do doła, to powoli z niego wychodzę :) staram się być silna, ale czasami się nie da kiedy ,, leżysz,, a ktoś po kim zupełnie się tego nie spodziewasz jeszcze Ci dokopie :( Belli dzięki za Twoje dobre fluidy :x i wszystkich Syrenek :x one naprawdę działają :ymhug:

Re: Wątpliwości...

PostNapisane: 8 sie 2018, o 22:34
przez belli812
Aneczko, zawsze kłopoty widziane naszymi oczami są jakby inne, większe, poważniejsze. Ktoś z boku widzi je z innej perspektywy i nie podchodzi do nich tak emocjonalnie. Może jesteś bardzo wrażliwa i stąd kłopoty wydają się większe. Porozmawiaj z kimś zaufanym bo zawsze co dwie głowy to nie jedna. Na pewno wszystko się ułoży :kolobok_give_heart:
A teraz pozdrawiam gorąco 😘😘😘😘😘 :kolobok_ok: będzie ok głowa do góry :kolobok_girl_wink:

Re: Wątpliwości...

PostNapisane: 20 sie 2018, o 21:46
przez Jola1970
:x cześć Syrenki!
Jak Was czytam to mi lepiej.Myslalam,że tylko ja mam doła mega po operacji.Niby ma mi być lepiej a nie jest.Przeraża mnie wszystko,nie umiem dostrzec plusów.Męczą mnie ograniczenia,a łzy tylko czekają na ujście.Dotychczas plakalam tylko na filmach,w życiu byłam twarda,konkretna,zdecydowana,szybka.BYŁAM ,bo to przeminęło z wiatrem.Nic mnie nie cieszy,powrót do pracy napawa lękiem,
zmuszam się,aby wstawać rano z łóżka.Nie boli mnie fizycznie bardziej niż Was,jesten wysportowana ale no cóż na rowerze nie pojadę,popływać nie mogę,mam,wrażenie,że wszystko się zmieniło a ja tego nie chcę.Mam wsparcie w domu,ale oni są zdrowi.Tak to wygląda moje Syrenki.

Re: Wątpliwości...

PostNapisane: 20 sie 2018, o 22:22
przez maria
Jolu jesteś jeszcze krótko po operacji ,ale na pewno znajdziesz plusy operacji i poczujesz się lepiej :x

Re: Wątpliwości...

PostNapisane: 21 sie 2018, o 21:51
przez Jola1970
:x Dziękuję,za słowa otuchy,muszę Wam wierzyć,że będzie lepiej.Może to hormony tak buszuja w organizmie,ale daję sobie trochę czasu,żeby to wszystko przepracować ze sobą!😀

Re: Wątpliwości...

PostNapisane: 23 sie 2018, o 13:34
przez olikkk
Jolu pozwól sobie na chwilę słabości i niech Cię nie martwią łzy, które się pojawiają, bo to normalne, o czym Cię zapewniam mając w pamięci własne doświadczenia :kolobok_wink3:
To z czasem minie, a teraz pozwól się troszkę porozpieszczać innym i sobie samej, robiąc wszystko co sprawia Ci najwięcej przyjemności, a na co zwykle brakowało czasu L-)
To czas dla Ciebie i nie warto go marnować na zamartwianie :kolobok_girl_wink:
Będzie już tylko lepiej :kolobok_good:

Re: Wątpliwości...

PostNapisane: 18 mar 2019, o 16:09
przez Ania55
Cześć dziewczyny. Byłam dzisiaj u gina. Jak już gdzieś pisałam pół roku temu , miałam dziwne bóle w dole brzucha z prawej strony. Myślałam, że to jajnik, ale ginekolog, do którego wtedy poszłam stwierdził, że ginekologiczne wszystko jest ok. Ponieważ nadal czułam dyskomfort poszłam do lekarza rodzinnego, zrobiłam badania: morfologia, mocz, ob, usg jamy brzusznej i nic. Trwa to już pół roku z tym że teraz tak dziwnie promieniuje do góry i w bok. Trudno mi jest to opisać, bo już nie boli, ale czuje że coś tam jest nie tak, A do tego doszły mi jeszcze bóle krzyża . No i dzisiaj znowu poszłam do tego samego ginekologa na badanie, A on ,że z jajnikami nic się nie dzieje, ale, że tylna ściana pochwy jest w miernym stopniu obniżona. Pół roku temu wszystko było dobrze, nic się nie obniżyło, bo pytałam . Cały czas uważam, nie dźwigam. Nie wiem skąd to obniżenie i nie wiem nadal co mi jest. Czy któraś z Was miała coś takiego? Ściskam Was mocno :ymhug: :x

Re: Wątpliwości...

PostNapisane: 18 mar 2019, o 16:34
przez maria
Aniu może nerki kamienie ?przynajmniej ja tak miałam
myślałam ,że jak nerki to boli tył pleców
a mnie bolało w dole brzucha :ymblushing:

Re: Wątpliwości... Ania55

PostNapisane: 18 mar 2019, o 17:05
przez Ania55
Marysiu ja miałam w styczniu robione usg i niby nerki są zdrowe, ale chcę jeszcze raz pójść do mojej rodzinnej po skierowanie na usg i zrobić badanie u innego radiologa. Mam nadzieję, że mi to skierowanie da. Nic mi się nie chce, mam doła, bo to tylko jeden z moich problemów. Dobrze, że jesteście. Codziennie jestem w Syrenkowie i ładuje akumulatory :kolobok_heart:

Re: Wątpliwości... Ania55

PostNapisane: 18 mar 2019, o 17:43
przez anulek
U mnie takie objawy plus bóle w dolnej części kręgosłupa to była rwa kulszowa. Dostałam tabletki i już ponad rok śmigam jak dziewczynkaa ciężko było bardzo

Re: Wątpliwości... Ania55

PostNapisane: 18 mar 2019, o 18:36
przez Ania55
Anulek, A czy przy rwie kulszowej nie ciągnie też do nogi, bo tak miała moja znajoma? Ja nie mam takich objawów

Re: Wątpliwości... Ania55

PostNapisane: 18 mar 2019, o 19:01
przez anulek
Noga mnie nie bolała. lewa pachwina z promieniowaniem do brzucha i kręgosłup. Chodziłam z tym długo raz bolało bardzo, raz mniej. Ginekologiczne ok. już po operacji bylam. Dopiero lekarz rodzinny zgadł co mi jest. Połóż się na plecach i podnieś nogę do góry (u Ciebie chyba prawa strona)ja wtedy poczułam silniejszy ból. Po tabletkach przeszło do dziś. Ból pachwiny i brzucha poszedł sobie.

Re: Wątpliwości... Ania55

PostNapisane: 18 mar 2019, o 23:57
przez Ania55
Anulek wypróbowałam i nie boli więc chyba to nie rwa :) mam nadzieję, że jeszcze w tym tygodniu dostanę się do lekarza i coś mi poradzi. Dzięki za odzew :x

Re: Wątpliwości... Ania55

PostNapisane: 19 mar 2019, o 00:46
przez olikkk
Aniu nie wiem co Ci odpowiedzieć :-? ale życzę Ci żeby ból ustąpił i wróciła radość życia 🙏💋

Re: Wątpliwości... Ania55

PostNapisane: 19 mar 2019, o 07:55
przez Ania55
Dzięki Oliczku :x najgorzej, kiedy coś człowiekowi dolega, a lekarze odbijają nim jak piłeczka pingpongową, bo nie mają wiedzy, ani śmiem twierdzić, że czasem to nawet i ochoty pochylić się nad problemem :(

Re: Wątpliwości... Ania55

PostNapisane: 19 mar 2019, o 08:32
przez anulek
Życzę prawidłowej diagnozy i pozbycia się bólu.🤗

Re: Wątpliwości... Ania55

PostNapisane: 19 mar 2019, o 09:13
przez olikkk
Aniu to jest dołujące jak człowiek czuje się taki bezsilny =((
Oby znalazł się jakich dr Hause, który znajdzie rozwiązanie problemu :ympray:
A zrosty ? Czy jest taka opcja ?

Re: Wątpliwości... Ania55

PostNapisane: 19 mar 2019, o 10:14
przez Anita71
Ania z bólem bujam się od ok 3m-cy, dziewczyny już pewnie mają mnie dość. Teraz od 3 dni jest lepiej, ale już miałam ogromne chwile załamania i wtedy pozostało tylko ryczeć z bezsilności. Może jak wszyscy wymiękają to pomoże Ci poradnia leczenia bólu. U mnie nie ma takiej więc dostałam skierowanie do paliatywnej może coś tam wymyślą. Gdyby było tak jak jest u mnie od tych 3 dni to byłoby wystarczająco satysfakcjonujące.

Re: Wątpliwości... Ania55

PostNapisane: 19 mar 2019, o 10:16
przez Anita71
Ale najważniejsze to znaleźć tę cholerną przyczynę bólu.