Wątpliwości... Ania55

[Ania55]

Oliczku, to zaczęło się tak pół roku po operacji wiec chyba to nie zrosty. Dzisiaj umowie się na wizytę prywatną do jeszcze jednego ginekologa, żeby się upewnić co do obniżenia tej ściany pochwy i zapytam go o moje dolegliwości. Może poświęci mi więcej czasu niż ten wczorajszy gin na NFZ. Jeśli niczego się nie dowiem, to pojadę do mojej rodzinnej i poproszę o jakieś badania, chociaż w styczniu dostałam od niej skierowanie na USG jamy brzusznej, które było ok. Ale badanie nie trwało nawet 5 minut (w tym opis) więc może warto je powtórzyć, tylko dokładniej. A jak nie, to poproszę o skierowanie do Leśnej Góry bo tam pomogą na bank Anitko czytam Twoje posty i wiem jak cierpisz i życzę Ci, żeby w końcu te koszmarne bóle ustąpiły A tak całkiem serio, to to jest zgroza, żeby człowiek tyle czasu cierpiał i nikt nie potrafił mu pomóc

[Anita71]

[maria]

Aniu masz rację takiego doktora z Leśnej Góry nam brakuje
trzymaj się i pisz co powiedział lekarz

[Anita71]

Tylko nam w głowach namieszali tą Leśną Górą

[Ania55]

Właśnie oddzwonił mój lekarz i jestem umówiona dzisiaj na 17stą. Jestem ciekawa, czy potwierdzi wczorajszą diagnozę. Oczywiście dam znać. Marysiu

[olikkk]

To znaczy inny lekarz niż ten co ostatnio ?

[Ania55]

Tak Oliczku inny lekarz. Wczoraj byłam na fundusz , a dzisiaj dla spokojności pójdę jeszcze do lekarza u którego leczę się prywatnie. Nie chodzę tam za często, bo wiadomo..... kasa zobaczę, czy powie to samo

[Ania55]

Jestem po wizycie. W sumie, to pan doktor potwierdził to co powiedział poprzednik, ale poświęcił mi więcej czasu na rozmowę i tak: tylna ściana jest leciutko obniżona i mam i tu teraz objawia się moja demencja albo rectocele, albo enterocele. Dla mnie to jeden pies, bo z początku jeszcze przed badaniem powiedział, że nie możliwe, żebym coś miała, bo robili mi plastykę przednia i tylna pochwy i wszystko musi być dobrze. Dodam, że operowana byłam na oddziale, którego mój pan doktor jest ordynatorem, to co miał powiedzieć zaraz po operacji pisałam, że podczas mycia czuję taką jakby wypukłość w pochwie na tylnej ścianie i to było to, czyli podejrzewam, że mi poprostu tego nie zoperowali. Zresztą w rozmowie pan doktor nadmienił, że z reguły to oni boją się ruszać flaki i pewnie u mnie nie ruszyli , a powini skoro była niby plastyka pocieszył mnie że to naprawdę nie jest żadnym zagrożeniem i jak będę uważała to może dopiero za 5 lat trzeba będzie to operować. Pocieszył mnie też, że przednia ściana jest ok i tu mam się cieszyć, bo pęcherz się dobrze trzyma i nie ma opcji, żeby mi pochwa wypadła, bo jest dobrze przymocowana i objaśnił jak. Jajniki są w porządku i bole, które odczuwam na pewno nic nie mają wspólnego ze sprawami ginekologicznymi. Powiedział też, że teraz jest bardzo dużo przypadków raka jajników i to dziadostwo potrafi się pokazać nawet trzy miesiące po badaniu, czyli było ok, a za trzy miesiące zonk tak że dziewczyny badajmy się częściej dla spokojności i tak sumując, to wiem, że nic nie wiem jutro postaram się dostać do lekarza rodzinnego i szukać przyczyny tego dziwnego bólu

[Anita71]

Ania tak jak piszesz w 1poscie już od samego początku coś Tobie nie grało. Ciekawe, czy to co Tobie teraz dolega ma z tym związek?

[Ania55]

Anitko lekarz powiedział, że te moje pobolewanie nie ma związku ze sprawami kobiecym i że to też nie powinny być zrosty, bo te się podobno po operacji przez pochwę praktycznie nie zdarzają Zobaczymy co na to powie lekarz rodzinny ?

[Anita71]

Czekamy na informacje i powodzenia

[Ania55]

Dzieki sama jestem ciekawa co pani doktor wymyśli

[olikkk]

Kolejna wizyta i nadal nic nie wiadomo
Może rodzinny szerzej spojrzy na problem i znajdzie jakiś trop ? Oby 🙏
Trzymaj się

[Ania55]

Hejka byłam u lekarza i pani doktor powiedziała, że bardziej stawia na kręgosłup i dała mi skierowanie na przeswietlenie. Jeżeli z kręgosłupem będzie ok, to wtedy kolonoskopia a teraz coś w co trudno uwierzyć zaraz po wizycie u lekarza podjechałam pod gabinet RTG żeby sprawdzić kiedy mogę zrobić prześwietlenie, bo u nas zawsze były tłumy, a tu niespodzianka, pod gabinetem nikoguśienko i prześwietlenie zrobiłam z marszu no normalnie Leśna Góra jutro rano odbieram wynik i pędzę do pani doktor. I wiecie co chyba bym chciała, żeby to było od kręgosłupa

[Anita71]

Ania, ale gdyby trzeba było poddać się kolonoskopii, a jeszcze nigdy nie miałaś to nie ma się czego bać, gorsze te przygotowania, a na zabieg coś dadzą w żyłę i będzie ok. Tym bardziej, że nie miałaś operacji przez brzuch, bo wtedy to może i boli, nie wiem, gdyż załapałam się na kolo przed operacją.

[olikkk]

Aniu i co z wynikami ?
Byłaś u rodzinnej ?

[Ania55]

Byłam wczoraj u rodzinnej z wynikami, ale nie pisałam, bo nie miałam już sily kiedy zobaczyła wynik, to stwierdziła, że ,,tu to my mamy problem,, i te bóle to na pewno od kręgosłupa bo: lewostronna skolioza piersiowo-ledzwiowa że zniesieniem fizjologicznej lordozy lędźwiowej. Dyskopatia lędźwiowa na poziomach L4/L5iL5/S1. Zmiany zwyrodnieniowe w kręgosłupie lędźwiowym typowe dla spondyloartrozy reformacyjnej. No i kolejny problem

[olikkk]

Aniu sporo tych zmian się znalazło Co prawda chciałaś, żeby to wszystko było od kręgosłupa, ale choć już znasz przyczynę bólu, to pewnie zaczną się wizyty u neurochirurgia i neurologa
Może uda się to zniwelować lekami i będzie ok
Moja mama miała takie bóle, że nie mogła się ruszać, dostała skierowanie do neurochirurga, żeby zaplanować operację. Leki które wcześniej dostała w szpitalu na nurologii okazały się być tak skuteczne, że do specjalisty nie dotarła i od bardzo wielu lat ma spokój czeczego i Tobie życzę 🙏

[Ania55]

Witajcie. Dawno nie pisałam, to znaczy podejmowałam próby, ale mój tablet wariuje z racji tego, że spadł mi i popękał ekran i zaraz po napisaniu i próbie wysłania gaśnie i muszę od nowa otwierać stronę Oliczku poprosiłam moją panią doktor o dobre leki przeciwbólowe, ponieważ za tydzień od wizyty czekał mnie wyjazd do pracy i na chodzenie po specjalistach nie było czasu zapisala mi Olfen Duo i Milgamma i jak na razie nie jest źle, a co do wizyt u specjalistów, to terminy są odległe, a o terminach rehabilitacji już nie wspomnę. W styczniu ortopeda wystawił mi skierowanie na rehabilitację kolan na cito, to zarejestrowano mnie na listopad i będę miała tylko dwa zabiegi z trzech, bo limity na laser się skończyły na 2019 więc kiedy mój lekarz rodzinny powiedział, że potrzebuje rehabilitacji na kręgosłup poprosiłam o ponowne skierowanie do sanatorium, bo pewnie prędzej się tam dostanę niż na rehabilitację w poradni pani doktor zgodziła się ze mną i wypisała skierowanie. 25 marca wysłane, a 16 kwietnia otrzymałam pozytywną odpowiedz z NFZ teraz tylko cierpliwie czekać na termin wyjazdu. A wczoraj przez przypadek zarejestrowałam się na wizytę do ginekologa na NFZ, skończyły mi się leki i poszłam do położnej z prośbą o wypisanie recepty, bo słyszałam, że tak można, a wiadomo, że na wizytę trzeba długo czekać i tu miła niespodzianka. Położna nie może wypisać recepty, ale wcisnęła mnie na wizytę do doktora jak już tak wyszło, to niech zerknie przy okazji na tą nieszczęsna tylna ścianę

[Ania55]

No nie wierze.....udało się wysłać posta