Strona 4 z 9

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 6 lip 2014, o 10:44
przez antonina_j
to jest w pismie sw


Kto zamieszka na Twej górze świętej?
Ten, kto postępuje nienagannie
działa sprawiedliwie i mówi prawdę w swym sercu,
Kto swym językiem oszczerstw nie głosi.


Kto dotrzyma przysięgi dla siebie niekorzystnej,
kto nie daje swych pieniędzy na lichwę
I nie da się przekupić przeciw niewinnemu.
Kto tak postępuje, nigdy się nie zachwieje.

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 6 lip 2014, o 17:36
przez Lena
Tosiu, kiedy przeczytałam wpis o Twoim postanowieniu dotyczącym postu, pomyślałam sobie,...że jestem słaba i nie mam silnej woli. Powinnam zacząć więcej wymagać od siebie i pokorniej schylać głowę....a nie narzekać na drobiazgi, które w gruncie rzeczy nic w moim życiu nie znaczą.
Myślę o Tobie z wielkim szacunkiem.

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 16 lip 2014, o 13:22
przez antonina_j
http://www.pomagamyszymkowi.pl/swiat-widziany-oczami-osoby-z-autyzmem

tu na stronie szymka dosc dobrze jest wyjasnione nt samej choroby
jednak te dzieci dosc czesto maja sprzezone np uposledzenie umyslowe

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 17 lip 2014, o 07:58
przez basia65
Tosiu teraz coraz więcej się mówi o tej chorobie, mamy coraz większą wiedzę na temat tej choroby, a jeszcze 20 lat temu, to nikt prawie o tej chorobie nie słyszał.

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 17 lip 2014, o 14:42
przez Iss
[quote="antonina_j"

jednak te dzieci dosc czesto maja sprzezone np uposledzenie umyslowe[/quote]

Choroby jelit też nie są rzadkościa wśród autystów, niestety.

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 17 lip 2014, o 15:08
przez antonina_j
witaj :) jak u marcina?

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 17 lip 2014, o 15:29
przez Iss
antonina_j napisał(a):witaj :) jak u marcina?


U Marcina raz dobrze, raz źle. Niedawno wymiotował z krwią, więc byliśmy w szpitalu na badaniach. Na szczęście okazało się, że to nie Crohn przeniósł się na górę. Ze zwykłym zapaleniem przełyku i żołądka powinniśmy dać radę. Na autyzm już nie mam sił - jak jest, tak jest.
A co u Was?

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 17 lip 2014, o 15:47
przez antonina_j
Domik fizycznie to grzech narzekac- duzy i silny. Najczesciej ma dobry humor, sypia 10 godzin...
Jak na glebokie nie mam sie czego przyczepic.
No tylko te ataki agresji.....wiadomo.

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 17 lip 2014, o 15:58
przez Iss
antonina_j napisał(a):
No tylko te ataki agresji.....wiadomo.


Spróbuj go, np. podczas urlopu dokładnie poobserwować, bo agresja zwykle ma jakąś przyczynę - czasem psychiczną, a czasem fizyczną. Jak odkryjesz co to, będziesz umiała wpłynąć na jego zachowanie.

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 17 lip 2014, o 17:12
przez antonina_j
ja wiem.....nieraz to jest mrukliwy nastroj przed burzą, nieraz lęk przed zmianą schematu a nawet nakręca sie ze zwyczajnej zlosci -jak przed chwila- zgubil karte do mp3

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 19 lip 2014, o 17:30
przez antonina_j
Czasem tak sie sklada ze powstaje zludzenie jakbysmy rozmawiali ;)
(domik sciska mnie bolesnie w reke - ja usiluje delikatnie zwrocic uwage)
ja - no co ty, jestes karol?(kolega z klasy ktory tak robi)
dominik - z usmiechem - kuba (drugi kolega z klasy)

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 19 lip 2014, o 21:01
przez antonina_j
dziekuje Ciosku :)
to są wlasnie kuba, karol i dominik.

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 19 lip 2014, o 21:08
przez ismena
Tosiu, no teraz załapałam. A swoją drogą Dominik jest chory ale swój rozum ma ! :ymhug:

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 19 lip 2014, o 23:13
przez Iss
ismena napisał(a):Tosiu A swoją drogą Dominik jest chory ale swój rozum ma ! :ymhug:


No właśnie... Uważam, że Dominik ma o wiele większe możliwości, niż się Tosi wydaje. Mnie też kiedyś specjaliści mówili, że z Marcinem niewiele można zrobić, a ja im udowodniłam, że bardzo się mylili.
Tosiu to, że Domik ściska Ci za mocno rękę może być spowodowane niedowrażliwym zmysłem dotyku. Trzeba znaleźć sposób na jego stymulację, a wtedy być może zmniejszy się lub zniknie agresja (bo agresja nie zawsze faktycznie jest agresją - czasem to próba autostymulacji).

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 27 lip 2014, o 21:00
przez olikkk
antonina_j napisał(a):Czasem tak sie sklada ze powstaje zludzenie jakbysmy rozmawiali ;)
(domik sciska mnie bolesnie w reke - ja usiluje delikatnie zwrocic uwage)
ja - no co ty, jestes karol?(kolega z klasy ktory tak robi)
dominik - z usmiechem - kuba (drugi kolega z klasy)


Tosiu tak właśnie wygląda Wasza rozmowa :-) oby udawało się Wam nawiązać jak nalepszy kontakt :-*

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 27 lip 2014, o 21:02
przez olikkk
Iss napisał(a):
antonina_j napisał(a):witaj :) jak u marcina?


U Marcina raz dobrze, raz źle. Niedawno wymiotował z krwią, więc byliśmy w szpitalu na badaniach. Na szczęście okazało się, że to nie Crohn przeniósł się na górę. Ze zwykłym zapaleniem przełyku i żołądka powinniśmy dać radę. Na autyzm już nie mam sił - jak jest, tak jest.
A co u Was?


Iss jak Marcin ? Pozdrawiam Was oboje :-*

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 28 lip 2014, o 09:59
przez Iss
olikkk napisał(a):Iss jak Marcin ? Pozdrawiam Was oboje :-*


Dziękujemy za pozdrowienia :) I my pozdrawiamy wszystkich z Ustronia - jesteśmy tu od soboty. Udało się wyjechać i obyło się bez poprzyjazdowego płaczu. Wystarczyła drobna zmiana - przez pierwsze dwa dni zostaliśmy na terenie kempingu. Zwykle młody mimo że bardzo czekał na wczasy, bardzo płakał i denerwował się po dotarciu na miejsce. Oby całe 2 tygodnie zleciały w miarę spokojnie, bo bardzo potrzebuję wypocząć i naładować akumulatory na kolejny rok.
U mnie wszystko jest zorganizowane "pod Marcina" - piąty raz to samo miejsce, bo Marcin je lubi; domek z dwoma pokojami, kuchnią i łazienką, bo młodemu potrzebna odpowiednia dieta, której pewnie nikt nie przygotuje no i wc na miejscu, bo nieraz trzeba skorzystać natychmiast... Co tam, jest fajnie :)

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 28 lip 2014, o 12:34
przez antonina_j
Iss, zazdroszcze wam wyjazdu! My juz od tego roku nigdzie nie jedziemy. Przez to ze sama nie poradze sobie z jego agresja a we trojke nie ma szans jechac :(

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 28 lip 2014, o 20:32
przez olikkk
Iss udanego wypoczynku Wam życzę :-*

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 28 lip 2014, o 20:35
przez olikkk