Strona 3 z 9

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 11 maja 2014, o 20:11
przez antonina_j
po prostu nie jestes łapczywa na Dary Ducha Sw tak jak ja
=))

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 11 maja 2014, o 20:13
przez Iss
vika45 napisał(a):No to ja jestem złą katoliczką!Mimo 15 pobytów na bloku operacyjnym nie miałam jeszcze namaszczenia chorych. Fakt nie chodziłam też na msze dla chorych. Zawsze dogadywałam się sama z Szefem i jakoś mnie wysłuchiwał.Też zawsze myślałam,że jest to tylko w przypadku bardzo ciężkiej choroby :(


Chorobę, która zmusza do operacji uznałabym za ciężką - zawsze istnieje ryzyko, że np. się nie obudzisz.

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 11 maja 2014, o 20:23
przez antonina_j
Dziewczyny! Szczerze mowiac az zal by mi bylo odmowic Domikowi takiej bomby witaminowej jaką sama sie doladowuję. :ymhug:

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 11 maja 2014, o 20:23
przez Iss
antonina_j napisał(a):po prostu nie jestes łapczywa na Dary Ducha Sw tak jak ja
=))


:)) :)) :))

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 11 maja 2014, o 20:34
przez vika45
Uważałam że moje choroby nie są poważne/ wg mnie :) / mnie wystarczała spowiedź, modlitwa.Moi teściowie nadrabiali zamawiając zawsze mszę w mojej intencji przez co dzielnica wiedziała, że idę do szpitala.Jestem typem który uważa,że co ma być to będzie,że mam tam u Góry zaprogramowane życie.Nie będę zaprzątała komuś , sobą głowy.
Łapczywa to jestem na życie z Bogiem ale trochę w inny sposób.
Ot, władowałam się Wam w wątek :x

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 11 maja 2014, o 20:39
przez olikkk
Jak widać księża też różnie interpretują przepisy kościelne ;)
A mnie się podoba to co Papież Franciszek powiedział ostanio :-)
http://gosc.pl/doc/1993233.Papiez-Kosciol-szafarzem-lask-a-nie-biurokracji

Na zakończenie papież zaznaczył, że łaska jest ważniejsza, niż cała biurokracja. "Wiele razy stajemy się w Kościele firmą produkującą przeszkody, aby ludzie nie mogli zyskać łaski. Niech Pan pozwoli nam to zrozumieć" - zakończył swoją homilię Franciszek.


Dlatego jeśli tylko mam szansę otrzymać jakąś łaskę, to z tego korzystam co z pewnoscią mi nie zaszkodzi ;)

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 6 cze 2014, o 17:58
przez antonina_j
Dominik juz bierzmowany. Jednak oboje zostalismy mocno pogryzieni

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 6 cze 2014, o 18:00
przez Iss
antonina_j napisał(a):Dominik juz bierzmowany. Jednak oboje zostalismy mocno pogryzieni


Pogryzieni? :-o

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 6 cze 2014, o 18:08
przez antonina_j
On przy przeroznych dyskomfortowych sytuacjach gryzie siebie i nas.

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 6 cze 2014, o 18:12
przez Iss
A Marcin w stresie zaczął sam siebie tak szczypać, że sińce ma.

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 6 cze 2014, o 18:19
przez antonina_j
wiec nas rozumiesz lss

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 6 cze 2014, o 18:21
przez Iss
antonina_j napisał(a):wiec nas rozumiesz lss


No niestety. Młody zaczął się szczypać ze 2 lata temu - dawniej nie wykazywał autoagresji. Nie wiem skąd się to wzięło.

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 6 cze 2014, o 21:28
przez olikkk
Tosiu przykro mi że tak się stało :( Ale ważne, że Sakrament bierzmowania przyjął szczęśliwie bez incydentu podczas obrzędu :)
To było dla niego bardzo stresująca, bo zupełnie nowa sytuacja, zresztą tak samo jak dla Was =((

Iss i Tobie jest ciężko :( szanuję Was bardzo, za Wasze oddanie swoim dzieciom :kolobok_give_rose:

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 6 cze 2014, o 22:09
przez olikkk
:x

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 8 cze 2014, o 23:04
przez antonina_j
dzięki uprzejmosci Cioska mozecie powyzej zobaczyc jeszcze jedno zdjecie ktore zrobil moj brat. jest o tyle szczegolne ze widac na nim domikowego ojca, ktory sie nacierpial do krwi na bierzmowaniu. a nawet jest niewierzacy. i bardzo mu dziękuję. (pierwszy od lewej )

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 12 cze 2014, o 23:00
przez olikkk
Tosiu i ja dziękuję Twojemu mężowi za jego postawę :kolobok_give_rose:

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 5 lip 2014, o 08:32
przez antonina_j
dzisiaj wybieram sie na wieczorna msze sw. a konto niedzieli
z niechlubnym postanowieniem :(
chcę poprosic ksiedza aby rozwiazał moj post piatkowy sprzed ponad 15 lat, gdzie sie zobowiazalam byc na wodzie i .....nie smiejcie sie - i na kawie
chyba za wygodna juz jestem na takie rzeczy
mam nadzieje ze domik nie ucierpi bo to bylo na jego intencje

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 6 lip 2014, o 00:19
przez ismena
wiesz , myślę że jesteś niesamowita i wspaniała, wytrzymać 15 lat....... a teraz oczekujesz zwolnienia od kapłana, chociaż każdy inny, a przynajmniej zdecydowana większość, by sobie odpuściła mówiąc "jestem, słaby/słaba, nie mam siły, nie udało się" potem ewentualnie do spowiedzi i już. A Ty wszystko robisz tak jak trzeba, we właściwej kolejności. Wielki szacun dla Ciebie :-bd

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 6 lip 2014, o 05:37
przez antonina_j
Dzieki Ismeno ;) nie jestem taki kozak, kilka razy ten post zlamalam. Chocby w pt w szpitalu teraz
No wiec ksiadz powiedzial, ze jesli nie bylo to uroczyste slubowanie publiczne z przysiegą na Pismo Sw. to moge poluznic post do jakiego tam stopnia uwazam. Np do postu scislego w piatki. I to tez moge ofiarowac na jakas intencje.
Mysle, ze nie ma co sie panoszyc, dolozę chleb na daj Boże kolejne nascie lat ;)

Re: Wymiana doświadczeń w wychowaniu dzieci autystycznych

PostNapisane: 6 lip 2014, o 07:30
przez ismena
:ymhug:

swoją drogą dobrze wiedzieć, jak to jest z przysięgami czy obietnicami danymi Panu Bogu, ja np. nie wiedziałam, może nie zastanawiałam się... nie wiem.

:ymhug: