Re: Pomagamy naszym Syrenkom 1% podatku
Napisane: 15 lut 2014, o 13:43
antonina_j napisał(a):dzieki karmi, ale u domika jest tak ewidentne uszkodzenie mozgu ( 2 pkt apgar, 820 g waga ur) ze nie zdecydowalismy sie na leczenie dietą.
musielismy zrezygnowac obecnie z wszystkich terapii, bo nie wyjde z nim sama. w soboty mamy jezdzic do wroclawia na
http://dynalinguams.pl/
modle sie aby zadzialalo
Tosiu nie znam Twojej sytuacji, ale znam autyzm z autopsji i wiem, że podstawa w kształceniu mowy to kontakt wzrokowy. Bez kontaktu wzrokowego nie rozwinie się mowa! Kolejna sprawa, to zapewnienie dziecku poczucia bezpieczeństwa. Niewiele zdziałasz, kiedy Twoje dziecko nie będzie miało choć jednej osoby, którą akceptuje i czuje się przy niej w pełni bezpieczne. Mój syn ma teraz 23 lata i mimo zapewnień "specjalistów" że będzie roślinką mówi, czyta, liczy, pisze, a nawet zadaje pytania. Co prawda nie jest w pełni samodzielny, ale sporo umie. Można zrobić bardzo dużo, ale niekoniecznie i nie zawsze trzeba słuchać innych. To co pomoże jednemu autyście, dla drugiego może okazać się mało skuteczne, albo nawet szkodliwe. Bardzo ważne jest też poukładane, poszufladkowane życie (powtarzalność jest bazą poczucia bezpieczeństwa). Przede wszystkim Ty sama możesz zrobić najwięcej, bo jesteś z dzieckiem cały czas. Wiele lat temu krótko opisałam swoje zmagania - może coś Ci to da (http://idn.org.pl/sonnszz/autyzm.htm). Niestety od wielu lat syn ma jeszcze chorobę Leśniowskiego-Crohna i na niej właśnie się skupiłam, bo to choroba nieuleczalna i często tak wyniszcza, że w młodym wieku przychodzi najgorsze. Jak masz ochotę, pisz do mnie na PW.
I jeszcze jedno - nie sugeruj się skalą Apgar, bo liczba punktów w żadnym wypadku nie mówi nic o dalszym rozwoju dziecka.