Witajcie kochane syrenki
Zwracam się do Was z prośbą o dodanie otuchy i podjęcie dobrej decyzji. Dzisiaj przyjęto mnie do szpitala i wyznaczono termin operacji na 27.03.23. Od początku było ustalone, że mam mieć operację amputacji trzonu macicy metodą laparoskopową. Niestety podczas badania lekarz nagle zmienił decyzje. Powiedział, że moja zmiana w macicy (krwiak ropny) jest zbyt ryzykowna, aby usuwać sam trzon. I jest konieczność usunięcia całej macicy. Jest mi bardzo smutno
bo czytałam, że to jest najbardziej oszczędzająca metoda ze wszystkich i w miarę szybko dochodzi się do siebie. Przygotowałam się psychicznie. A tu okazuje się, że jednak trzeba ciachnąć całą macicę.
Ech. Dzisiaj muszę podpisać zgodę na rozszerzenie zakresu operacji. Chciałabym jeszcze po rozmawiać ze swoim operatorem,ale on jest dopiero w poniedziałek. Co robić? Podpisywać od razu zgodę? Ech jestem w kropce.