Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

Kobietki kochane bardzo proszę o modlitwę. Jeśli to możliwe jutro o 8.30 , kiedy to odbędzie się msza w ważnej mi intencji.

Eli

Olikkk dziękuję

Dziękuję

Dziś Światowy Dzień Chorego.
A oto fragment z Kartownika Adama Szustaka na dziś.
W jakimkolwiek jesteśmy stanie ta niedziela jest najlepszym momentem, by przyjść do Jezusa i powierzyć się Jego rękom mówiąc:
"Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić ".
Każdy z nas doskonale wie, jaki trąd najbardziej go niszczy i jak nieskuteczne są nasze własne pomysły na leczenie. Dziś trzeba stanąć w modlitwie przed Jezusem i nie dywagować, czy zasłużyliśmy na odpuszczenie grzechów, ani też nie buntować się, żądając: "Musisz mi pomóc ", tylko powiedzieć te piękne, proste słowa trędowatego:" Jezu, jeśli chcesz to mnie dotknij. Wiem, że możesz mnie uzdrowić, jeśli chcesz, to uzdrów mnie".

Dzisiejszą Mszę św. poświęciłam za chorych z rodziny, Syrenkowa i wszystkich innych cierpiących. Niech Pan Bóg ma ich w swojej opiece

Również byłam dzisiaj w kościele, wyspowiadałam się i przyjęłam Komunię Świętą.

Namówiłam też babcię na przyjście na Mszę dla chorych, żeby sama mogła się wyspowiadać (bardzo dawno nie była w kościele) i przyjąć namaszczenie.

Proszę o modlitwę w intencji:
2 osób z rodziny hospitalizowanych z powodu bardzo złych wyników ( odrębne przypadki ),
oraz
naszego przyjaciela unieruchomionego po operacji kolana w wyniku niefortunnego upadku,
a także za duszę nagle zmarłego męża przyjaciółki teściowej.

Z góry Bóg zapłać

Wspieram

Możesz na mnie Eli liczyć

Eli jestem z Tobą i mocno Cię wspieram.

Pomodliłam się dzisiaj Koronką do Miłosierdzia Bożego w intencji tych osób.

Serdecznie dziękuję za duchowe wsparcie . Jesteście kochane
Te wiadomości docierały do nas jedna za drugą w ciągu 3 dni

Kobietki kochane osoby, o których ostatnio wspomniałam nadal potrzebują modlitwy. Jedna z ostrą białaczką leczona chemioterapią, drugi ze specjalną dietą i złymi wynikami ( wcześniej autoprzeszczep szpiku ) czeka na swoją kolejkę do szpitala, a trzeci leży z usztywnioną nogą i popłakuje ( ma gospodarstwo, a tam praca nie poczeka )