Dziękuję wszystkim za modlitwy z całego serca . Jest mi bardzo ciężko Wszystko trwało 3 miesiące. Ostatnie dni to wielkie cierpienie. Pozostał smutek, żal, ból i pustka. Byłyśmy razem całe życie. Nie wiem kiedy odzyskam równowagę. Trzeba jednak pogodzić się z tym co niesie los i dalej żyć mimo, że to ogromnie trudne.
Elu kiedy odchodzi ktoś tak bliski, kogo bardzo kochamy, musi być ciężko Wiara w to, że mama jest już nie cierpi i jest szczęśliwa w objęciach Miłosiernego Jezusa , niech ukoi Twój ból Mocno Cię przytulam
Elu z całego serca Ci współczuję ja co prawda wyprowadziłam się z domu mając 21 lat ale zawsze byłam ukochana córeczką tatusia strasznie mi źle i strasznie mi smutno. Jak zwykle w takich przypadkach człowiek zbyt późno zdaje sobie sprawę, że za mało czasu poświęcał swoim bliskim
Powód operacji, zabiegu: obfite miesiączki, niedokrwistość z niedoboru żelaza i kwasu foliowego, mięśniaki
Zakres operacji: amputacja trzonu macicy z jajowodami
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: Najpierw Orgametril potem Activelle w celu całkowitego wyeliminowania miesiączek - po 4 mies.brak zadowalających efektow. po operacji nic nie biore
Ismenko przytulam i ściskam Cię bardzo mocno . Teraz nasi najbliżsi, którzy odeszli potrzebują tylko modlitwy.
Moja kochana mama wiedziała jak wiele osób modli się za nią. Była wzruszona i bardzo dziękowała. Powiedziała, że będzie modlić się tam za nas. Pokój Jej duszy
Bardzo Wam dziękuję za modlitwę i wsparcie dla Domisia. ..już jest po operacji trwała od 8;30-15 ,nie było żadnych powikłań,co do operacji,tylko zaskoczyło chirurgów jego wnętrze,oprócz wadliwego serduszka,miał trzy oskrzele,dwie prawe i jedną lewą ..dzisiejsze emocję trochę minęły,teraz następny etap po POP,wybudzenie ..dalej pełni nadziei czekamy na jego wspaniały słodki uśmiech
bardzo, bardzo się cieszę Mam nadzieję, że ta niespodzianka jaką znaleźli u Domisia, w niczym mu nie przeszkodzi Teraz ciąga dalszy o szczęśliwe wybudzenie i uśmiech Domisia
Hallo moje kochane Syrenki...donoszę z wielką radością, że nasz rekonwalescent ,idzie ku lepszemu. .wczoraj był odłączony od respiratora..sam oddycha..serce podjęło pracę,zwiększyły się parametry ciśnienia i saturacji tj.dotlnienia ....dzisiaj czekam na nowe wieści od córki,.