Kochane Syrenki, mam dla Was bardzo smutną wiadomość
Chwilę temu miałam telefon od męża
Ani (
Anka62 ) , który zadzwonił, żeby mnie powiadomić , że
Ania nie żyje
Jestem w szoku i nadal nie mogę uwierzyć , że to prawda
Dzwoniłam do niej 16 października , bo miała w tym dniu urodziny. Rozmawiałyśmy o tym jak jest zagoniona , bo opiekowała się swoim ojcem , który ma już ok 95 lat, swoim mężem , który niedawno wygrał walkę z rakiem, swoimi ukochanymi wnusiami, pieskiem, kotkiem i kim tylko się dało , tylko nie miała czasu dla siebie
Podobno zaraz po urodzinach jej stan zdrowia nagle się pogorszył i po miesiąc już jej nie ma wśród nas
ANIA była mi bardzo , bardzo bliska , ponieważ była jedną z tych Syrenek, które pomagały zakładać nasze Syrenkowo i mocno mnie w tym wspierała. Była też pierwszą moderatorką forum na gazecie.
Była przy mnie zawsze, zwłaszcza kiedy pojawiały się na forum jakieś trudności, miała dla mnie czas i odpowiednie słowa pocieszenia, porady itd. Przegadałyśmy niezliczone godziny, ciesząc się razem małymi i dużymi radościami, oraz wspierając się w różnych trudnych życiowych sytuacjach
W sumie obca osoba, tylko cztery razy miałyśmy okazję spotkać się na żywo, a ona przy każdej rozmowie mówiła , że mnie kocha
Była tak dobrą osobą, wszyscy w koło byli dla niej na pierwszym miejscu , a ona chowała się w cień ....
Tak schowana po cichutku odeszła , żeby wreszcie odpocząć
Mam nadzieję, że za swoje dobre serce otrzyma nagrodę w Niebie o co proszę Cię Panie Boże Miłosierny
A Was bardzo proszę o modlitwę w jej intencji , aby mogła się cieszyć radością życia wiecznego
Pogrzeb
Ani odbędzie się w poniedziałek 20 listopada 2017r. o godz.13:00 w Gliwicach w kościele św.Bartłomieja .
Właśnie tam poznałam
Anię ....
Czekała na mnie z mężem pod tym Kościołem , żeby mnie przywitać, kiedy podczas Rybnickiej Pieszej Pielgrzymki dotarłam tam na pierwszy nocleg.
Jestem w tym Kościele co roku w sierpniu. Od tej pory już inaczej będą wyglądały moje pielgrzymkowe postoje w Gliwicach ....
Ania będzie tam znowu na mnie czekała , a ja będę ją miała w swojej pamięci do ostatnich moich dni .....
Kto wie jak wyglądałoby teraz forum i czy w ogóle by istniało, gdyby nie pomoc i zaangażowanie
Ani w jego tworzenie ....
Zasłużyła za pamięć, szacunek , wdzięczność i modlitwę
Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie