Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

Kocie też? Miałam jako dziecko kota ale nie pamiętam tego zapachu

Tak też. Mam dwa i wiem co mówię 😂😂😂😂 nie chrapią, a mruczeniem i mizianiem nadrabiają wszystko cwaniaki

najbardziej śmierdzące bąki psie są chyba po kościach, numer dwa na liście mleko

Z kotami nie byłam tak blisko
Anita, założenie obroży w nocy? pomyślałby, że już rano i można iść na spacer

A! O to chodzi! Już myślałam że jakaś na pchły i z jakimiś zaleceniami co do zakładania

Mnie też nie przeszkadza chrapanie piesia, męża zresztą też, nie budzę go. Ale jak mi się zdarzy, bo jestem np. przeziębiona, to mój mężulek mnie budzi.

Zaprzyjaźnione koty na działce mają już domek do przetrwania mrozów. Trochę gorzej z karmieniem. Ale jesteśmy tam właściwie prawie co tydzień. Mam nadzieję, że uda im się przeżyć najgorszy czas zimy

eli-50 napisał(a):Zaprzyjaźnione koty na działce mają już domek do przetrwania mrozów. Trochę gorzej z karmieniem. Ale jesteśmy tam właściwie prawie co tydzień. Mam nadzieję, że uda im się przeżyć najgorszy czas zimy

Koleżanka zostawiała kotom jedzenie i przyjeżdżała raz na miesiąc, dawały radę, kotów stado, kupowała im worek suchej karmy dla psa - no wiem, że się nie karmi psią ale tylko na taką było ją stać.
Lepsze to niż głód. Kot dziki jak jest bardzo głodny je nawet suchy chleb.

Biedne są te zwierzaki!

Gruczolakorak nadnercza, dwa guzy na sutkach (po jednym na każdej listwie mlecznej), problem ze stawami łokciowymi, sterylizacja z uwagi na guz jajnika.... To wszystko ma moja ukochana sunia. PO otrzymaniu diagnozy płakałam . Dlaczego ona ? I co dalej? Znajomy lekarz radzi "odpuścić" operację usunięcia nadnerczy. Ja jednak sama nie wiem co robić. Poddać się? Nie walczyć? To taki cudowny pies, taka przylepa. Ma dopiero 7,5 roku, owczarek niemiecki. W domu mam jeszcze ponad 15 letniego spaniela, staruszek z Alzheimerem.
Boję się tego roku. Boję się rozstań.
Pojadę na USG. Zobaczymy czy w ogóle jest możliwość operacji suni.

Innek napisał(a):Gruczolakorak nadnercza, dwa guzy na sutkach (po jednym na każdej listwie mlecznej), problem ze stawami łokciowymi, sterylizacja z uwagi na guz jajnika.... To wszystko ma moja ukochana sunia. PO otrzymaniu diagnozy płakałam . Dlaczego ona ? I co dalej? Znajomy lekarz radzi "odpuścić" operację usunięcia nadnerczy. Ja jednak sama nie wiem co robić. Poddać się? Nie walczyć? To taki cudowny pies, taka przylepa. Ma dopiero 7,5 roku, owczarek niemiecki. W domu mam jeszcze ponad 15 letniego spaniela, staruszek z Alzheimerem.
Boję się tego roku. Boję się rozstań.
Pojadę na USG. Zobaczymy czy w ogóle jest możliwość operacji suni.

Owczarki niemieckie mają problem ze stawami i kręgosłupem, to skaza tej rasy. Rasowe żyją 9-13 lat. Moja była mieszańcem żyła odrobinę dłużej.
Na stawy jest preparat z glukozaminą, wiem, że pomaga. Listwy jeśli mieliby usuwać to lepiej całe jeśli pies to wytrzyma jeśli nie to może wyciąć zmiany żeby nie siały.
Gruczolakorak nadnerczy - czy pewna jest ta diagnoza? Jakieś 80% guzów nadnerczy to zmiany łagodne i nieczynne hormonalnie?

Innek przeczytaj tu: https://onkolmed.pl/gruczolak-nadnercza ... a-leczenie
człowiek nie różni się znacząco od psa.

Innek

Ostatnia wizyta na działce i co się okazuje...? W domku dla kotów siedzi kot sąsiada

eli-50 napisał(a):Innek

Ostatnia wizyta na działce i co się okazuje...? W domku dla kotów siedzi kot sąsiada

Kot cwaniak, stwierdził, ze tu dają lepsze żarcie i cieplejsze schronienie. Pogonić sąsiada na drzewo!

Jest systematycznie przeganiany , ale bardzo odporny na to

hugnonot napisał(a):

eli-50 napisał(a):Innek

Ostatnia wizyta na działce i co się okazuje...? W domku dla kotów siedzi kot sąsiada

Kot cwaniak, stwierdził, ze tu dają lepsze żarcie i cieplejsze schronienie. Pogonić sąsiada na drzewo!

Ja tam zwierząt nie mam, nie znam się, ale jak ktoś jest miłośnikiem takowych, to chyba bez różnicy czy to zwierz mój, czy przybłędą, czy sąsiada Wszak to też zwierz , czy nie

Oliczku teoretycznie tak. Ale biorąc pod uwagę, że kot sąsiada ma schronienie i strawę to trochę wkurza, gdy przychodzi wszystko wyjada i odstrasza nasze przybłędy...

no dokładnie, kot sąsiada ma wyżerkę u sąsiada i ciepły kąt też, a te dzikie nie mają bo jak znam życie sąsiad im też nie da bo dba o swojego "boczusia"

Innek pewnie czytałaś o tym że w ciągu mca odeszły od nas dwie sunie jedna corci druga od mamy. Mój psiak jest planowany na operację dość sporej brodawki na łapie nie wiem czy to zmiana łagodna sunia od drugiej corci też planowana na operację listwy mlecznej. Nie wiem co Tobie podpowiedzieć czy leczyć? Wet powinien uczciwie przedstawić Tobie plan leczenia ryzyko i rokowania. Jeżeli jest szansa na wyleczenie a stać Cię na to finansowo to walczcie! Psiak jest jeszcze młody. Trzymajcie się!