Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

to mój kudłaty "wnusiak" zwany Pewex

Marguś już się zakochałam w tym Twoim futrzaku,a czemu go oddałaś..

Viki jaki duży ten Twój piesiu

to i ja Wam pokaże mojego Miniutka...

Mojej siostry alergia nam przeszkodziła miała takie objawy ,że nie dało się nic zrobić Iwonko serce mi pękło na miliony kawałeczków. Kajtusia adoptowałam z domku gdzie inny kotek spuszczał mu regularnie wielkie lanie. Miał chore oczko nie dowidział na nie. Dwa tygodnie przeleżałam pod kanapa bo bał się biedulek wyjść... oj ciężko mi to już rok jak go nie mam

śliczny ten Twój Miniutek przypomina mi moją koteczkę Michalinkę , która miałam wiele lat temu też taki czarny czorcik

Vika zostały Ci jeszcze jakieś buty ? śliczny jest Pewexik

Pewcio ma wymiary spaniela,jest strasznie chuuuuudy-ma to po swojej pańci-córce, która ma to po tatusiu......A buty nosi jak chce na spacer

Mądrala z niego wie jak podejść człowieka ślicznotek

tu jestem w całości

Rzeczywiście chudziak z niego extra umaszczony

Niezły cwaniaczek z tego Pewexika

Pochwalę się, bo dzisiaj mój Baltazar oddał pierwszy raz honorowo krew - i był bardzo grzeczny.

No proszę, nie tylko Pani jest gotowa pomagać, jej piesek też

Poszukam fot swojego zwierzaczka i potem wkleję.Koty są cudowne,ale po pierwsze od 3 lat mam alergię na sierść ,po drugie...boję się ich
Ismenko,ja w Twoich załącznikach dojrzałam....piękne paznokcie Mam zboczenie z racji tego ,że moja córcia jest stylistką paznokci i rzęs i w tym temacie siedzę od 6 lat.Jak chcesz zobaczyć i masz profil na FB to podam linka (możesz polubić -o ile spodobają Ci się jej prace) :
https://www.facebook.com/charismagizycko?fref=ts

no proszę, jak będę wreszcie nareszcie kiedyś znowu na Mazurach to pozwolę sobie na rzęsy nigdy nie robiłam a wielokrotnie miałam ochotę spróbować

Marzenko ja o takich pazurkach to pomarzyć mogę..

Moje psiaczki szt. 2

Innek jakie cudne ... ja tak kocham pieski a pierwszy raz w całym moim życiu mam okres ( od 4lat) że nie mam pieska ... ale to dlatego, że nadal jestem w "żałobie" po mojej ukochanej suni ( z którą jestem na fotce), jakoś nie umiem się otworzyć na nowego pieska.

Ale się ucieszyłam jak zobaczyłam ten wątek bo ja bardzo kocham zwierzaki i od urodzenia zawsze byłam z czterołapcami
Dzisiaj mam dwa koty brytyjskie kocurka Kolorusia i koteczkę Kalę oraz psiunię sznaucerkę olbrzymkę Oktawię

Koloruś

Kalunia

łotrzyca mojego męża Oktawka

banda razem


chociaż przez chwilkę dzięki WAM nie myślałam o wyniku

Syrenki kochane przesłodkie macie skarbusie

Oktawia pokaż jej buzię, zupełnie jak moja Gabrysia, tylko Gabi była bez ogona