Matka
Pod swym sercem nosiła cię długo.
Teraz mogę powiedzieć już śmiało,
W swoim życiu, to jej masz być sługą.
To w jej łonie, twe życie powstało,
Więc postaraj się o tym pamiętać,
Aby nigdy nie zranić jej dumy.
Wiedz, że duma matczyna rzecz święta,
Naciągana się zrywa jak struny.
Bez strun swoich instrument jest głuchy,
Nigdy więcej nie wyda już tonu.
Dobrze jest jak wykażesz łut skruchy,
Gdy spóźniony powracasz do domu.
Popatrz chwilę na ręce swej matki,
Ozdobione bruzdami niedoli.
Los jej możesz odczytać jak z kartki,
Poznać co tak naprawdę ją boli.
Kiedyś ciebie obdarzy swym brakiem,
Gdy odejdzie w nieznane zaświaty.
Sam poczujesz się zwykłym żebrakiem,
Choćbyś nawet był bardzo bogaty.
http://slecinky.eu/images/28356058452944236134.gif