Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

Z zainteresowaniem oglądam film Osiecka/
Swego czasu (początek lat 90) w kawiarni/restauracji/knajpce obok stolika Agnieszki Osieckiej i jej córki Agaty zajmowałam miejsce wraz z mężem. To było na Helu... Wtedy i mnie i męża tak "wmurowało", że nie rozmawialiśmy a ... podsłuchiwali ich rozmowę Agnieszka Osiecka napisała krótki wiersz (a właściwie rym) na serwetce. Potem wpisała go do księgi pamiątkowej... z tej księgi dowiedzieliśmy się, że towarzyszyła jej córka. Dziwna była ich rozmowa, ale i nasze zachowanie, też dzisiaj mnie dziwi Jakby nie patrzeć, mamy co wspominać

Syrenkom, które mają Netflixa polecam "Znachora" Inny niż wersja, którą znamy, ale mi podobał się bardzo Nie wiem, jak oba filmy mają się do pierwowzoru książkowego (nie czytałam )

Już oglądałam korzystając z TV u siostry , bo sama nie posiadam Netfliksa
Ale szczerze to nie mogłem się zachwycić, bo w pamięci miałam wcześniejsze wersje i jakoś bliżej mi było do tamtych , niż do tej najnowszej.
Może to z racji mojego Pesela

A byłyście w kinie na Chłopach? Szlam bez przekonania, ale bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Obsada znakomicie „dała radę” i muzyka kapitalna. Pierwsze minuty trzeba się przyzwyczaić do tego efektu, który daje malowanie, ale potem historia porywa ( mimo że znana) i ogląda się świetnie.

Wersji Znachora z Binczyckim dla mnie nikt nie pobije. Choć Lichota sobie świetnie poradził. Reszta postaci zbyt nowoczesna a pan hrabia jak licealista.
Chłopów nie obejrzę- dla mnie jest to tylko lektura, którą zaliczyłam.