Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

Babeczko badzo mi przykro, że urlop masz zakłócony "atracjami" które mogły jednak wybrać sobie inny termin, a najlepiej nie pojawiać się wcale
Taki los kobiety i jak widać lekarstwa na to nie ma
Życzę Ci aby ból ustąpił jak najszybciej, żebyś mogła jeszcze nacieszyć się urlopem choć troszkę

Oliczku, ogólnie urlop mam fantastyczny w moim ukochanym kraju, z fantastycznymi przyjaciółmi
Jak się wlecze to przeprowadzę się tutaj z rodzinka na stałe. Tylko musze podreperować swoje zdrowie bo tutaj z leczeniem gorzej niż w Polsce

Oj to chyba daleko wypoczywasz
Jeśli o mnie chodzi, to bez różnicy, znajdę Cię wszedzie
Wazne, zebys Ty czuła się dobrze

Jesteśmy w Bułgarii już 3 tydzień, jeszcze 10 dni i wracamy do Polski, odwiedzając po drodze przyjaciół w Rumunii

cieszę się, że chociaż humor Ci dopisuje, no i że urlop mimo wszystko zaliczasz do udanych, A skąd, jeśli można spytać, taki sentyment akurat do Bułgarii???? czyżby jakieś korzenie???

Babeczko masz długaśne i fajne wakcje
Cieszę się, że spełniasz swoje marzenia

Babeczko wspaniałego wypoczynku Wam życzę
Ja byłam 5 razy i też bardzoooo mi się tam podoba
Teraz niestety prędko tam nie pojedziemy

Miałam problem z logowaniem i dlatego nie pisałam.
Juz jest ok;)
Jesteśmy chwilowo w Polsce, nie wiemy jak długo

W kwestii mojego samopoczucia to się poddałam, nie mam siły biegać po lekarzach. Kończę 3 opakowanie tego pierwszego leku, od połowy cyklu mam tak uciążliwe bóle podbrzusza i pleców, że nie wyrabiam. Tak jest co miesiąc. W tym miesiącu dodatkowo w połowie cyklu pojawiło się znowu plamienie.
Mam dosyć. Dobrze, że mam dużo zajęć to jakoś nie skupiam się na bólu, najgorzej jest wieczorem i w nocy. Mam jeszcze 3 opakowania tych drugich leków ale nie wiem czy zaczynać je brać. Nie mam siły. Im bliżej miesiączki tym silniejszy ból a przecież przy tabletkach powinno być inaczej...

Babeczko witam Cię cieplutko po długim urlopie i po przerwie zwiazanej z trudnosciami jakie mialas ostatnio przy logowaniu
Na szczęście się udało
Babeczko wychodzi mi, ze juz mija 7 miesiecy od czasu jak do nas przyszłaś szukajac pomocy i podpowiedzi co robić z bólem
No i co ? Od lekarza do lekarza się włóczysz , eksperymenty z lekami i nic, ból jak był tak jest i nie ma zamiaru odpuscic, za to Ty oznajmiasz, ze odpuszczasz, bo masz dosc lekarzy
Nie umiem sobie wyobrazić życia z takim bólem i nie umiem też Ci poradzic co dalej, bo gdzie masz jeszcze udać się po pomoc ? Ja tez nie wiem
Nie mogę też pogodzic się z faktem , ze odpuszczasz sobie lekarzy
Dziewczyny pomocy ona nie moze tak dalej zyc Macie jeszcze jakiś pomysł ?
Proszę pomyślcie jak pomoc naszej Babeczce
Liczac na nasze Syrenki, przytulam Cię z nadzieję, ze jednak uda się znaleźć wyjscie z tej patowej sytuacji

Babeczko bardzo mi przykro ,że tak kochanie cierpisz
prochy nie pomagają ,bo pewnie organizm już się uodpornił
ściskam Cię mocno