Strona 12 z 14

Re: Zaczynam się bać;(

PostNapisane: 14 cze 2014, o 08:40
przez Diara
Babeczko :ymhug: trzymam kciuki za Twoje zdrówko i oby dolegliwości minęły a @ nie dokuczała. :ymhug:

Re: Zaczynam się bać;(

PostNapisane: 14 cze 2014, o 09:04
przez olikkk
Babeczko jak zawsze masz i u mnie wsparcie :-*

Re: Zaczynam się bać;(

PostNapisane: 14 cze 2014, o 09:37
przez Yona1968
Babeczko, trzymaj się! :-bd - będzie dobrze. Wcale nie musisz być 100% syrenką, żeby mieć prawo zaglądania do zakątka syrenek. I życzę Ci żeby wszelkie dolegliwości odeszły w zapomnienie na zawsze

Liczę na Waszą mądrość i wsparcie:)

PostNapisane: 16 cze 2014, o 09:12
przez babeczka
Oliczku, jeśli uznasz, że ten wpis powinien być w innym miejscu to nie pogniewam się jak zrobisz z nim porządek;)
Jak wiecie mój wynik onkologicznie jest ok, prawdopodobnie trzeba będzie szukać przyczyn bólu podbrzusza, kolejna już osoba sugerowała endometriozę( w tym też jedna położna).
I teraz mam dylemat:
1.Iść do (...........) licząc, że szybko zrobi mi dalsze badania w swoim szpitalu? Koszt wizyty duży.....
2. Pójść do lekarki, która znalazła jeden z polipów, ale ona nie pracuje w żadnym szpitalu, plus taki, że mam ją w swoim mieście....
3. Pójść do lekarki, która pracuje na Madalińskiego, ma pojęcie o endo ale zaczyna od faszerowania lekami a jak nie ma efektów dopiero wysyła do szpitala.
Plus taki, że przyjmuje w moim mieście, minus- lekarze cały czas próbowali mnie faszerować lekami nie robiąc badań, mam lekki uraz do takich metod :(

I w głowie mam wielki mętlik, gdyby nie ten ciągły ból odpuściłabym sobie, bo miesiączki już 2 cykl były rewelacyjne pod względem obfitości. Ale z bólem sobie nie radzę.
Co robić, co robić ądre koleżanki? :-?
Będę wdzięczna za każdą poradę :kolobok_yes:

Re: Liczę na Waszą mądrość i wsparcie:)

PostNapisane: 16 cze 2014, o 14:27
przez bulbinka536
Babeczko witam Cię cieplutko :ymhug:
Ostateczną decyzję podejmiesz sama ,jednak ja z moich doświadczeń ,radziłabym Ci
profesorka ,bez kombinowania z innymi lekarzami .Zgadzam się ,że ceny mają obłędne
ale jeżeli jesteś już w szpitalu, to dobrze jest mieć koło siebie swojego gina .
W razie jakichkolwiek problemów ,też będziesz mogła wówczas do niego się udać i będziesz traktowana po ludzku . ;)
Ja przez całe życie miałam pecha do ginów ,pomimo,że chodziłam prywatnie ,jeden tylko mi się
trafił ,który był wspaniałym człowiekiem i specjalistą w swojej dziedzinie .
Powodzenia Ci życzę,dużo zdrówka i trafnego wyboru :ymhug: %%- %%- %%-

Re: Liczę na Waszą mądrość i wsparcie:)

PostNapisane: 16 cze 2014, o 22:11
przez Lena
Ja poszłabym do lekarza, który pracuje w szpitalu...Pozdrawiam %%-

Re: Liczę na Waszą mądrość i wsparcie:)

PostNapisane: 16 cze 2014, o 22:20
przez olikkk
Babeczko odpusc moze sobie tych lekarzy ktorzy nie pracuja w szpitalu, bo z nimi juz nic nie zalatwisz :-(
Musi to byc dobry lekarz, chocby i kosztowalo dużo, ale jakby co to weżmie Cię do szpitala i bedzie dzialal konkretnie , przynajmniej mam taka nadzieje :-)
Trzymaj sie i nie poddawaj :-*

Re: Liczę na Waszą mądrość i wsparcie:)

PostNapisane: 16 cze 2014, o 23:16
przez ismena
No dobra, to ja powiem tak:wg mnie masz dwie opcje-albo (...........) albo pani dr z Madalinskiego.
Pani doktor jest bardzo sympatyczna i umie sluchac, umie tez dokladnie wszystko wyjasnic. Pracuje w szpitalu, to plus, ma rowniez kontakty w innych szpitalach (pamietacie MONISIE ???? Ty nie pamietasz bo ona jakos sierpien/wrzesien miala wyluszczenie miesniakow, zalatwila jej operacje w Kozienicach, bo na Madalinskiego byly wstrzymane wszystkie operacje do konca roku. Mnie pani dr robila lyzeczkowanie.
Ale (...........) jest autorytetem w swojej dziedzinie, jest ciezki w rozmowie, ale zdecydowanie wie co robi. No i jego decyzje sa niepodwazalne-co powie w szpitalu to jest swiete. Nikt nawet nie pyta sie dlaczego. Ale wiele od niego pewnie sie nie dowiesz, natomiast uwazam ze nic nie zostanie przeoczone przez niego. Majac skierowanie na cokolwiek do szpitala od niego, bedziesz nietykalna.

A decyzje i tak musisz podjac sama.

Re: Liczę na Waszą mądrość i wsparcie:)

PostNapisane: 17 cze 2014, o 11:15
przez babeczka
Postawiłam na (...........), pani w rejestracji ma zrobić wczystko, żeby wizyta była jutro.

Re: Liczę na Waszą mądrość i wsparcie:)

PostNapisane: 17 cze 2014, o 11:27
przez olikkk
i niech się tak stanie :x

Re: Liczę na Waszą mądrość i wsparcie:)

PostNapisane: 17 cze 2014, o 11:49
przez ismena
wow, to rozumiem, trzymam kciuki - dobra decyzja :D :ymhug: :ymhug: :ymhug:

Re: Liczę na Waszą mądrość i wsparcie:)

PostNapisane: 17 cze 2014, o 12:36
przez bulbinka536
Babeczko powodzenia ,dobry wybór :ymhug: %%-

Re: Liczę na Waszą mądrość i wsparcie:)

PostNapisane: 17 cze 2014, o 15:23
przez babeczka
Udało się na jutro na po południu :)

Re: Liczę na Waszą mądrość i wsparcie:)

PostNapisane: 17 cze 2014, o 15:26
przez bulbinka536
Babeczko cieszę się z TOBĄ :ymhug:
powodzenia kochanie :ymhug: %%- %%- %%-

Re: Liczę na Waszą mądrość i wsparcie:)

PostNapisane: 17 cze 2014, o 15:58
przez ismena
Oj to super, idziesz jak burza :)
powodzenia, trzymam kciuki :D

Re: Liczę na Waszą mądrość i wsparcie:)

PostNapisane: 17 cze 2014, o 16:53
przez Grażyna57
Bardzo dobra decyzja :-bd powodzenia :ymhug: %%- %%- %%- %%- %%- :x

Re: Liczę na Waszą mądrość i wsparcie:)

PostNapisane: 17 cze 2014, o 17:03
przez babeczka
To trochę dzięki wam :x
A jak mnie uzdrowi ale wyssie wszystkie moje oszczędnościto mnie przygarniecie? :D
Mam nadzieję, że ta inwestycja będzie dla mnie opłacalna....

Re: Liczę na Waszą mądrość i wsparcie:)

PostNapisane: 17 cze 2014, o 17:09
przez konwali@
Babeczko inwestycja w zdrowie jest zawsze opłacalna. Powodzenia :-* %%-

Re: Liczę na Waszą mądrość i wsparcie:)

PostNapisane: 17 cze 2014, o 17:39
przez babeczka
Konwalio, niestety nie zawsze jest opłacalna.
Przez 3 lata inwestowałam w różnych lekarzy i mi nie pomogli :((
(...........) póki co stanął na wysokości zadania :D

Re: Liczę na Waszą mądrość i wsparcie:)

PostNapisane: 18 cze 2014, o 18:01
przez babeczka
I po wizycie....
(...........) zbadał mnie, zrobił usg i usiadł na krześle i dumał i dumał.
W końcu przemówił ;)
Stwierdził, że problemem są bóle owulacyjne i pękający pęcherzyk.
Zalecił tabletki antykoncepcyjne, 6 opakowań a potem zobaczymy co dalej.
Niby może mieć rację, ale moje zaufanie do lekarzy jest bardzo mocno ograniczone i nie wiem co myśleć :-\