Strona 1 z 14

Jak sobie poradzić z bólem?

PostNapisane: 7 mar 2014, o 09:46
przez babeczka
Macie sprawdzone środki na ból brzucha, miednicy i pleców?
Jestem przed okresem i ból z każdym dniem się nasila:(
A ja muszę normalnie funkcjonować.

Re: Jak sobie poradzić z bólem?

PostNapisane: 7 mar 2014, o 21:51
przez olikkk
Babeczko moja siostra w takich sytuacjach robiła sobie gorącą kąpiel, która dawała jej ulgę no i środki przeciwbólowe, ale na każdego działają inne wiec trudno mi doradzić, szczerze mówiąc ja raczej ich nie używałam i bardzo rzadko używam :-?
Może nasze Syrenki coś Ci podpowiedzą z własnego doświadczenia :)

Re: Jak sobie poradzić z bólem?

PostNapisane: 12 mar 2014, o 20:46
przez babeczka
Nie daję już rady.
Mam drugi dzień miesiączkę i mam dosyć. Boli mnie potwornie brzuch i miednica. Leki pomagają na parę minut.
Do tego mam zawroty i ból głowy;(

Re: Jak sobie poradzić z bólem?

PostNapisane: 12 mar 2014, o 21:38
przez laguna
Babeczko, przykro mi że tak cieprisz :( Niestety nie jestem w stanie podać Ci konkretnych rozwiązań, tylko mogę Cię przytulić :ymhug:

Re: Jak sobie poradzić z bólem?

PostNapisane: 12 mar 2014, o 22:00
przez olikkk
Babeczko a jakie leki stosujesz ? Może są za słabe :(

Re: Jak sobie poradzić z bólem?

PostNapisane: 12 mar 2014, o 22:49
przez babeczka
Chyba wszystkie dostępne bez recepty;)
Wczoraj koleżanka dała mi Nimesil, chyba trochę bardziej pomógł, ale jest na receptę a ja nie mam kiedy iśc do lekarza .
Mam nadzieję, że to już wkrótce się skończy...

Re: Jak sobie poradzić z bólem?

PostNapisane: 12 mar 2014, o 22:53
przez olikkk
Babeczko jak się nie mylę, to lada dzień powinna wrócić z urlopu Twoja pani doktor ?
Może wreszcie ustali wcześniejszy termin operacji i wreszcie Twoje problemy się skończą :)
Tego Ci bardzo życzę :-*

Re: Jak sobie poradzić z bólem?

PostNapisane: 13 mar 2014, o 00:46
przez eli-50
Babeczko witaj :ymhug: . Bardzo Ci współczuję tych bóli :( . Może popytaj w aptece o coś innego skuteczniejszego ... :-\ . Trzymaj się %%-

Re: Jak sobie poradzić z bólem?

PostNapisane: 13 mar 2014, o 15:02
przez babeczka
Dziękuję za ciepłe słowa.
W dzień nie jest źle, chociaż ból dokucza.
Dzisiaj powinnam mieć Nimesil, nie lubię faszerować się lekami.
Pierwszy taz mam taką sytuację.
A pani dr w poniedziałek wraca z urlopu.
Przed operacją jeszcze przynajmmiej jedna miesiączka mnie czeka, z uwagi na szczepionkę żółtaczkową.

Re: Jak sobie poradzić z bólem?

PostNapisane: 13 mar 2014, o 16:02
przez Lena
Babeczko kochana- trzymaj się , myślę o tobie cieplutko, sciskam :ymhug: :ymhug: :ymhug:

Re: Jak sobie poradzić z bólem?

PostNapisane: 14 mar 2014, o 13:52
przez olikkk
Witaj Babeczko :) I jak ból ? Udało się go opanować ? Mam nadzieję, że leki wykupiłaś i jest choć odrobinę lepiej :x
Tego Ci mocno życzę :-*

Re: Jak sobie poradzić z bólem?

PostNapisane: 14 mar 2014, o 14:05
przez wanda77
babeczko ja nigdy nie miałam bolesnych menstruacji a teraz jak nie mam to czasami staje przy podpaskach i mędrkuje jakie bym, sobie kupiła =))
A z bólem się nie pitole zawsze biorę po 2 tabletki dawka uderzeniowa + amol przy migrenie nacieram skronie, u mnie działa ketonal i molilec bez recepty. zawsze w torebce mam nurofen forte.
Całuski trzymaj się

Re: Jak sobie poradzić z bólem?

PostNapisane: 14 mar 2014, o 14:17
przez konwali@
Witaj Babeczko mam nadzieję, że już Ci ból odpuścił. Ja oprócz tego, że jestem przeziębiona to też mam @. Ja zawsze mam bolesny i czuję się fatalnie. Tak jak piszesz leki działają na chwilę. Co zrobić trzeba to przetrwać. Właśnie w takich momentach chce usunięcia macicy a jak mi przejdzie to się waham. Jak to mówi lekarz, który jest przeciwny mojemu zabiegowi - w bólu głupoty wygaduje...

Re: Jak sobie poradzić z bólem?

PostNapisane: 14 mar 2014, o 17:05
przez babeczka
Dziękować:)
Mam Nimesil, okres chyba zbliża się ku końcowi i jest trochę lepiej.
Dobrze mieć świadomość, że nie tylko ja tak cierpię;)
Koszmarnie mnie bolą kości miednicy, nie wiem czy to ma związek z mięśniakami?

Re: Jak sobie poradzić z bólem?

PostNapisane: 14 mar 2014, o 17:47
przez olikkk
Oj to dobrze, że jest już lepiej :ympray:
Oby tak dalej :-*

Zaczynam się bać;(

PostNapisane: 18 mar 2014, o 00:25
przez babeczka
Dzwoniłam do pani dr.
Jutro mam zadzwonić ponownie, jak będzie w szpitalu i zobaczy w zeszycie kiedy jest wolny termin.
Najprawdopodobniej będzie to 15 kwietnia.
I wiecie co? Zaczynam się bać, nie samej operacji a tego, że nie ma potrzeby mnie operować, że jak otworzą brzuch to stwierdzą, że nie ma tam żadnych zmian:(
Że te obfite miesiączki i bóle są urojone....
Podobne myśli miałam przez całą diagnozę chłoniaka.
Idąc na operację byłam pewna, że jestem hipochondryczką;(
Nigdy nie miałam takich problemów, nie doszukiwałam u siebie chorób, nie wiem skąd takie myślenie?:(
Przepraszam, że marudzę ale kto mnie zrozumie jak nie wy?;)

Re: Zaczynam się bać;(

PostNapisane: 18 mar 2014, o 15:10
przez smuteczek
Babeczko dobrze ,że trafiłaś na forum ,łatwiej Ci będzie z pomocą Syrenek przez to wszystko przejść :)
Wydaje mi się , że nie masz się co obawiać ,że jeśli badanie usg wykazało mięśniaka to on jest i nie okaże się ,że operują Cię bez powodu.
Na pewno nie jesteś hipochondryczką ,wydaje mi się ,że tak po prostu u Ciebie się objawia strach... u każdego w innej formie ,każdy boi się czegoś innego...to jest normalne . Piszesz ,że boisz się ,że bóle i obfite miesiączki są urojone. Można mieć różny próg bólowy , ale obfitą miesiączkę widzisz i na pewno nie jest urojona .
Życzę Ci Babeczko dużo zdrówka i spokoju :ymhug:

Re: Zaczynam się bać;(

PostNapisane: 18 mar 2014, o 15:41
przez Anetta R.
Babeczko, przez moment miałam podobnie. Czekałam w warszawskim ( ..........) na wyniki badania wycinków pobranych podczas wcześniejszej operacji i zastanawiałam się, czy przypadkiem za dobrze nie trafiłam, czy rzeczywiście aż tacy fachowcy są mi potrzebni, że może jednak wystarczyłby szpital w moim mieście. Podczas operacji okazało się, że tak, że byli mi potrzebni i to bardzo. A co do słuszności wykonywania operacji, to jedną z metod diagnozowania jest przecież laparotomia zwiadowcza, którą robi się właśnie po to, by mieć pewność, że operacja jest potrzebna, bo USG, prześwietlenia itp. to jedno, a obejrzenie zmian na żywo to drugie. Trzymaj się, będzie dobrze. :ymhug:

Re: Zaczynam się bać;(

PostNapisane: 18 mar 2014, o 16:19
przez babeczka
Bardzo wam dziękuję, chyba właśnie tak reaguję na stres:(
Termin do szpitala mam na 16 kwietnia, operacja jest 17.
Wiem, że będzie dobrze.
Na usg wyszło mi pogrubiałe endometrium, polip i mięśniak.
Do tego pani dr powiedziała, że cała macica i szyjka są w mikro mięśniakach i stąd decyzja o cięciu.
Krwotok miałam nawet w czasie brania tabletek antykoncepcyjnych.
Chyba musimy zmienić plany wakacyjne, na początku sierpnia planowaliśmy na miesiąc wyjechać do przyjaciół w Bułgarii.
To 30 godzin jazdy i nie wiem czy rozsądny jest taki wyjazd?
I drugi dylemat to 16 maja mamy wesele mojej przyrodniej siostry.
Kocham ją bardzo:)
Wesele 100 km od domu, wiem, że tańce nie wchodzą w grę, mogłabym posiedzieć i pogadać z innymi nietańczącymi;)
Ale czy dam redę pojechać?
Moglibyśmy jeszcze np dzień czy dwa przed weselem pojechać do teściów i wtedy na wesele będzie połowa drogi:)

Eh, ja, twardzielka naprawdę się boję:(

Re: Zaczynam się bać;(

PostNapisane: 18 mar 2014, o 17:46
przez olikkk
Babeczko skąd ta myśl, że to urojenia ?
Można sobie uroić bóle i krwotoczne miesiączki :-\
Myślę, że to stresik każe Ci wyszukiwać przeciwwskazania do operacji ;)
Nie martw się na zapas :x
Dziewczyny różnie się goją i czasem po miesiącu są całkiem sprawne, więc te 100 km może nie być wcale takim dużym wyzwaniem,
a do wakacji to już całkiem daleko, więc możesz do tego czasu o operacji całkiem zapomnieć i tego Ci mocno życzę :-*