Strona 2 z 3

Re: Antykoncepcja a problemy zdrowotne, ginekologiczne, nowo

PostNapisane: 12 sty 2020, o 09:28
przez monte
Stosowalam przez wiele lat różne preparaty.
Długie i megabolesne okresy,cykle od 28 do 42 dni...
miewalam ginow którzy bardzo pilnowali np badań wątroby coz pół roku bywali tacy co pisali bez niczego...

Re: Antykoncepcja a problemy zdrowotne, ginekologiczne, nowo

PostNapisane: 12 sty 2020, o 11:00
przez Kalliope
Ja przez rok stosowałam antykncepcję. To było dawno temu, bodajże a latach 2002-2003, tabletki nazywały się Mercillon. Lekarz skierował mnie wcześniej na badania. Generalnie, czułam się po nich dobrze, niemniej jednak całkowicie mi spadało libido. W ogóle mi się seksu uprawiać nie chciało. Nie wiem, czy to forma antykoncepcji przewidziana przez producenta, ale u mnie tabletki działały w 200%. Później nigdy więcej nic już nie brałam.
W tym samym czasie też miałam stwierdzoną nadżerkę. Powiedziano mi, że na razie nic z tym nie robimy, zadziałamy jak urodzę. Poza tym, nie miałam żadnych większych problemów, poza obfitymi i bolesnymi miesiączkami. Uważałam, że to normalne i nic z tym nie robiłam, choć dzisiaj wiem, że powinnam (miałam raka endometroidalnego, wyhodowałam gigantyczne endometrium). Regularnie robilam cytologię, chodziłam na kontrolę do ginekologa. Wszystko było ok. Cykle zawsze regularne.

Re: Antykoncepcja a problemy zdrowotne, ginekologiczne, nowo

PostNapisane: 12 sty 2020, o 16:09
przez Anita71
Hug w poście powyżej w dwóch miejscach podałaś wskaźniki do wykonania na zakrzepicę możesz powiedzieć dokładnie które to są bo rozbiłas je na 2 etapy że tak powiem. INR i potem przy tych wskaźnikach dot badań genetycznych, czyli jeszcze raz proszę możesz podać które to są?

Re: Antykoncepcja a problemy zdrowotne, ginekologiczne, nowo

PostNapisane: 12 sty 2020, o 17:08
przez hugnonot
krzepliwość krwi czyli INR + D-Dimery
badanie genetyczne F2, F5 i MTHFR (F5 wykluczenie nadkrzepliwości, pozostałe dwa zakrzepicy)

Osobiście zrobiłabym INR + D-Dimery bo albo jest dobrze albo nie. Za jakiś czas bym powtórzyła. Cenowo są jeszcze względne, a ryzyko zawsze istnieje.

Re: Antykoncepcja a problemy zdrowotne, ginekologiczne, nowo

PostNapisane: 12 sty 2020, o 19:14
przez KaSta
Ja tabletki anty stosowałam krótko ok.roku. Dawno to było, jak przestałam karmić piersią. Ale denerwowało mnie, że ciągle trzeba chodzić po receptę i że czasami zapominałam zażyć. Nie pamiętam, co to było.

Re: Antykoncepcja a problemy zdrowotne, ginekologiczne, nowo

PostNapisane: 16 sty 2020, o 19:12
przez Stynka
Ja miałam zalecony, po drugim łyżeczkowaniu lek Provera (tabletki). Najpierw długotrwałe krwawienia, podkrwawianie, plamienia... potem nic. Miesiączki nie przywrócono :|
Później miałam różne leki dopochwowe (Gynalgin, a innych nazw nie pamiętam). Z badań kontrolnych nic nie wynikało. Lekarz się dziwił, że miesiączka nie przywróciła się, a jak już się pojawiło krwawienie - to znów łyżeczkowanie :(
Myślałam, że przekwitam ot i tyle (ok. 45 r.ż.)

Re: Antykoncepcja a problemy zdrowotne, ginekologiczne, nowo

PostNapisane: 21 sty 2020, o 08:26
przez Agatt
To może ja coś napisze, antykoncepcję stosowałam i stosuje nadal, właśnie ze względu na problemy ginekologiczne, miałam zawsze okresy bardzo obfite i wprost zabijające mnie, podejrzenie endometriozy... gdzie antykoncepcja wygasza moje problemy i jest w sumie lekarstwem, miesniaki pojawiły się przy qlairze, nie polecam tego leku nikomu bo słyszę od kobietek, ze albo im się właśnie pojawiają albo rosną jak szalone na tych tabletkach... obecnie jestem na plastrach evra, mam miesniaki malutkie nie rosną. Endometrium za to cieniutkie i wszystko sobie siedzi cichutko :kolobok_wink2: także u mnie to zbawienie!

Re: Antykoncepcja a problemy zdrowotne, ginekologiczne, nowo

PostNapisane: 15 lut 2021, o 16:36
przez Margartka
Nigdy nie stosowałam antykoncepcji. Zawsze miałam meganokesbe okresy uniemożliwiające normalne funkcjonowanie. Jestem po 30. Nie mogę zajść w ciążę. Mam stan przednowotworowy (atypia).

Re: Antykoncepcja a problemy zdrowotne, ginekologiczne, nowo

PostNapisane: 17 mar 2021, o 11:20
przez Stefcia88
Ja po urodzeniu drugiego dziecka dostałam antykoncepcje doustna. Mówię lekarzowi że nie potrzebuje bo z mężem ostatnio nie ten teges ale nalegał. Po kilku miesiącach brania zaczęłam się czuć gorzej. Problemy trawienne mnie dopadły. Pomijam dietę która była raczej niezbyt zdrowa (dużo smażonego), ale drugi raz bym się na to nie zdecydowała

Re: Antykoncepcja a problemy zdrowotne, ginekologiczne, nowo

PostNapisane: 17 mar 2021, o 11:47
przez hugnonot
Stefcia88 napisał(a):Ja po urodzeniu drugiego dziecka dostałam antykoncepcje doustna. Mówię lekarzowi że nie potrzebuje bo z mężem ostatnio nie ten teges ale nalegał. Po kilku miesiącach brania zaczęłam się czuć gorzej. Problemy trawienne mnie dopadły. Pomijam dietę która była raczej niezbyt zdrowa (dużo smażonego), ale drugi raz bym się na to nie zdecydowała


Bo tabletki szkodzą na wątrobę.

Re: Antykoncepcja a problemy zdrowotne, ginekologiczne, nowo

PostNapisane: 17 mar 2021, o 12:22
przez Anita71
Stefcia a jakiż był powód nalegania lekarza na stosowanie przez Ciebie antykoncepcji? :-?

Re: Antykoncepcja a problemy zdrowotne, ginekologiczne, nowo

PostNapisane: 17 mar 2021, o 19:01
przez Stefcia88
Roztoczył przede mną wizje że nie mogę zajść w ciążę przez najbliższe 2 lata, w sensie po CC, bo byłoby to dla mnie niebezpieczne.. Nalegał i nalegał aż się głupia zgodziłam... Mam nadzieję że to da się odwrócić?

Re: Antykoncepcja a problemy zdrowotne, ginekologiczne, nowo

PostNapisane: 17 mar 2021, o 19:04
przez Stefcia88
Roztoczył przede mną wizje że nie mogę zajść w ciążę przez najbliższe 2 lata, w sensie po CC, bo byłoby to dla mnie niebezpieczne.. Nalegał i nalegał aż się głupia zgodziłam... Mam nadzieję że to da się odwrócić?

Re: Antykoncepcja a problemy zdrowotne, ginekologiczne, nowo

PostNapisane: 17 mar 2021, o 19:51
przez hugnonot
Stefcia88 napisał(a):Roztoczył przede mną wizje że nie mogę zajść w ciążę przez najbliższe 2 lata, w sensie po CC, bo byłoby to dla mnie niebezpieczne.. Nalegał i nalegał aż się głupia zgodziłam... Mam nadzieję że to da się odwrócić?

wątroba ma zdolności samoleczenia, ziołowe tabletki zawierające enzymy wątrobowe i szybciej wyjdziesz na prostą, hepatil
A i lepiej plastry - one tak nie szkodzą wątrobie, choć może są nieco mniej skuteczne

Re: Antykoncepcja a problemy zdrowotne, ginekologiczne, nowo

PostNapisane: 18 mar 2021, o 13:32
przez Anita71
Rozumiem Stefciu :ymhug:

Re: Antykoncepcja a problemy zdrowotne, ginekologiczne, nowo

PostNapisane: 2 mar 2023, o 22:15
przez grazyna
Podbijam temat.Antykoncepcje stosowałam od 18 roku raz by zmniejszyc krwawienie /piłam tez pokrzywe /dwa by nie miec dzieci/brałam dianę /1 dziecko planowo /nigdy nic ani miesniaków ani nadzerek cyt 1,lub 2 ostatnio o dziwo 1 od kilku lat,,czasami globulki antyk,poród cesarka cięzki ale to nie przez hormony.Mama całe zycie spirala/wkładka domaciczna brak nowotworu cyt 1 ,,babcia nie stosowała nic -nowotwór /ja przerost czekam za badaniami /ale myslę ,że hashimoto /moze tabletki od tarczycy?.

Re: Antykoncepcja a problemy zdrowotne, ginekologiczne, nowo

PostNapisane: 4 mar 2023, o 18:32
przez Anita71
Prędzej pomyślalabym, że to od tabletek ginekologicznych z hormonami, stosowałam doustna antykoncepcje ok 5 lat i raczej nie wpływała na mnie dobrze. Potem podejście z hormonami ginekologicznymi miałam gdy zdiagnozowano polip i lekarz chciał wywołać miesiączkę(była zaburzona) żeby poprzez miesiączke się zluszczyl nic to nie dało. Stosowałam trzy m-ce i skończyło się łyżeczkowaniem a definitywnie operacją. Nie jestem zwolennikiem hormonów ginekologicznych w ogólnym tego słowa pojęciu. Ginekolog bardzo systematycznie co rok, gdy wykryto mięśniaki co pół roku. Nadżerka szyjki macicy usunięta dawno temu, polip szyki usunięty. Wszystko zawsze czysto ładnie, cytologia II sporadycznie I. Ani mama ani babcia nie miała problemów ginekologicznych. I nagle w obrazie USG polip trzonu! Skąd nie wiem. Ale skoro to schorzenie hormonozależne tzn. przez hormony kobiece, czyli mi tego rodzaju hormony szkodziły mi, tak na zdrowy rozsądek.

Re: Antykoncepcja a problemy zdrowotne, ginekologiczne, nowo

PostNapisane: 5 mar 2023, o 14:27
przez ASAJ75
Od 18 rż na pigułkach, na 1,5 roku przed operacją i rakiem Mirena. Zawsze się bałam wpadki, naturalne metody antykoncepcji nie wchodziły w grę , bo miałam bardzo nieregularne cykle, poza tym nie do końca zdiagnozowane policystyczne jajniki i bardzo bolesne miesiączki- na hormonach życie się unormalizowało. A rak który mnie dopadł to rak kobiet w podeszłym wieku, które nigdy nie rodziły, są otyłe i NIGDY nie stosowały hormonów. Więc… nie ma reguły. Dodam że mam dwie córki.
Po prostu coś ( COVID, jakaś zbłąkana komórka zmutowana czymś, np tym cholernym chemicznym jedzeniem, powietrzem,stresem) wyzwoliło zmiany w ciele i się zdarzyło. Nie ma co szukać przyczyny, bo jej nie znajdę, nie mam już na to wpływu, szkoda energii na szukanie winnych-muszę szukać sposobu, by nie wyzwoliło się to znowu( zdrowiej jeść, bardziej o siebie dbać, myśleć pozytywnie, mniej stresować, znaleźć więćej rzeczy niosących radość, czuć się pomocną). Tylko tyle i aż tyle.

Re: Antykoncepcja a problemy zdrowotne, ginekologiczne, nowo

PostNapisane: 6 mar 2023, o 16:04
przez Anita71
A ja mam chyba lekką obsesję, bo boje się, czy przypadkiem moje córki nie odziedziczą po mnie tego problemu z macica?

Re: Antykoncepcja a problemy zdrowotne, ginekologiczne, nowo

PostNapisane: 16 mar 2023, o 14:57
przez grazyna
Doczytałam ostatnio o tabletkach antyk tu twierdza ,ze wręcz zapobiegają rakom https://www.onkonet.pl/n_n_rakjajnika_r ... pcyjne.php