przez Agatt » 24 lip 2019, o 10:53
Witam drogie kobietki!!! Mój problem trwa latami. Zaczęło się jakieś 10 lat temu po pierwszej ciąży. Przerost endometrium plamienia przez3 tyg. Dostałam tabletki anty pomogły, wszystko pięknie zaszłam w ciąże druga, po ciąży jakieś 2 lat znowu plamienia tym razem lekka dysplazja stan zapalny na szczęście wyleczony, potem przez 5 lat brałam seasonique- najpiękniejsze lata mojego życia, niestety rok temu dokładnie plamienia... okazało się ze mam dwa polipy jeden endometrialny a drugi szyjkowy. Po odstawieniu tabletek same się wchłonęły bądź poleciały z okresem. Ze względu na moje miesiączki dostałam qlaire- porażka mnostwo skutków ubocznych plamienia odstawiłam. W lutym kontrola dwa małe miesniaki podsurowicowkowy i srodscienny, maleństwa ale moje naturalne okresy stały się jeszcze bardziej obfite i plamilam po okresie tak mniej więcej do owulacji... końcem maja kontrola miesniaki bez zmian wszystko ok , cytologia idealna, endometrium 13 mm w środku cyklu , pęcherzyk był widoczny w jajniku, niestety okres mnie znowu zabił z plamieniami po trwał 11 dni... od początku lipca jestem na plastrach evra, okres był obfity po przyklejeniu plastra, cały miesiąc coś się brudzi na brązowo, jutro odklejam ostatni plaster i aż się boje jaki będzie okres. Mam już tego dosyć wkręcam sobie raka trzonu macicy, czy to mogły być zawirowania po qlairze? Czy to może jednak te miesniaki? Chociaż lekarz twierdzi ze na pewno nie, czy może mam znowu przerost endo? Moja mama koło 45 roku życia trafiła na łyżeczkowanie po krwotoku przez kilka tygodni diagnoza- endometrioza, zarówno mama i babcia miały zawsze silne i obfite miesiączki. Ja mam 37 lat dwójkę dzieci i szczerze to mam już dosyć.... ktoś ma jakieś pomysły? Myśli mam milion na dzień, może polipy wróciły? Ale nic nie było widać, proszę was o rade , może jakieś badania? Może tarczyca????