Strona 3 z 5

Re: orzeczenie o niepełnosprawności

PostNapisane: 7 sie 2022, o 19:42
przez ganela
O..jakie? Poszukam.ale nie siedze w tym temacie nic

Re: orzeczenie o niepełnosprawności

PostNapisane: 7 sie 2022, o 21:05
przez eli-50
O ile są wydatki związane z niepełnosprawnością to można się ubiegać najogólniej rzecz biorąc.

Re: orzeczenie o niepełnosprawności

PostNapisane: 21 sie 2022, o 13:41
przez ganela
Dla starajacych sie o zasilek z mops. Ok 215zl. Zlozylam dokumenty 1 sierpnia. Wyplacono minwlasnie naleznosc wraz z wyrownaniem xa poprzednie miesiace. Od kiedy powstala niepelnosprawnosc.czyli od maja. Bylo to mile zaskoczenie.

Re: orzeczenie o niepełnosprawności

PostNapisane: 21 sie 2022, o 15:20
przez eli-50
Ganela to już coś .

Re: orzeczenie o niepełnosprawności

PostNapisane: 15 wrz 2022, o 15:23
przez Stynka
Po złożeniu dokumentów o przedłużenie orzeczenia o N, dostałam info, że będę rozpatrywana zaocznie. Poprzednie orzeczenie jest ważne przez 60 dni od upływu ważności (związane z pandemią).

Re: orzeczenie o niepełnosprawności

PostNapisane: 18 wrz 2022, o 14:13
przez Szklanka
Wypowiem się i ja. Składałam dokumenty na stopień w październiku ubiegłego roku. Po czym otrzymałam zawiadomienie, że komisja życzy sobie opinię nie od lekarza rodzinnego, a od onkologa, dostałam na to 2 tygodnie. Poszłam tam powiedziałam, że nie dam rady w dwa tygodnie, miła pani doradziła napisać pismo o zawieszeniu procedury do czasu aż dołączę brakujące dokumenty. No i przypomniała mi, że czas pandemii przedłuża mi ważność orzeczenia. No i zabrałam się za składanie dokumentów i odwieszenie postępowania w czerwcu br. Złożyłam i zaocznie przyznano mi stopień lekki. No żesz k....a, myślę sobie, macica mi przecież nie odrośnie, jajniki tez. Napisałam odwołanie do Wojewódzkiego Zespołu do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności, dostałam stopień umiarkowany :) Ale rozważam sąd pracy jeszcze.... tego co już mam nie zabiorą, a może zyskam więcej. Może na stałe....

Re: orzeczenie o niepełnosprawności

PostNapisane: 18 wrz 2022, o 14:47
przez olikkk
Grunt to się nie poddawać :-bd

Re: orzeczenie o niepełnosprawności

PostNapisane: 18 wrz 2022, o 21:14
przez Stynka
Dzięki Szklanka, że napisałaś, bo myślałam co u Ciebie słychać :ymhug:

Re: orzeczenie o niepełnosprawności

PostNapisane: 20 wrz 2022, o 21:02
przez vika45
Na stałe dają po 60-tce. Mam teź umiarkowany. Też usunięta macica, trzy implanty, endoproteza, druga niebawem. W sumie dwadzieścia operacji. Po nowotworze dają na rok znaczny a potem klient uleczony lub martwy. Ciesz się z umiarkowanego.

Re: orzeczenie o niepełnosprawności

PostNapisane: 20 wrz 2022, o 21:19
przez Stynka
Vika :-o @};-

Re: orzeczenie o niepełnosprawności

PostNapisane: 7 paź 2022, o 08:56
przez Stynka
Przedwczoraj była "zaoczna" komisja w mojej sprawie. Dzwoniłam, żeby czegoś się dowiedzieć i ... procedury nie pozwalają ujawnić info póki decyzja nie nabierze mocy prawnej ;) Czas oczekiwania ok. 2 tygodnie. Nic innego nie pozostaje, jak... czekać :D

Re: orzeczenie o niepełnosprawności

PostNapisane: 7 paź 2022, o 11:14
przez olikkk
:kolobok_girl_cray3: Testują nasza ciekawość 8-|
Oby decyzja była korzystna dla Ciebie :kolobok_give_heart:

Re: orzeczenie o niepełnosprawności

PostNapisane: 7 paź 2022, o 11:16
przez eli-50
Oby %%-

Re: orzeczenie o niepełnosprawności

PostNapisane: 7 paź 2022, o 20:10
przez Gonia
Gdyby za czekanie płacili byłybyśmy milionerkami :D Trzymam kciuki :)

Re: orzeczenie o niepełnosprawności

PostNapisane: 27 paź 2022, o 18:27
przez Anita71
Dziewczyny od jakiegoś czasu myślę o złożeniu wniosku na stopień niepełnosprawności. Po operacji o tym aż tak nie myślałam teraz owszem. Jestem bardziej słaba i zmęczona. W pracy jest mi bardzo ciężko bo i dział najbardziej intensywny a praca lubi głupiego, a ja bardzo się angażuję. Do operacji doszła jeszcze cukrzyca. Lekarza rodzinnego mam takiego sobie ale chyba nie może odmówić wystawienia zaświadczenia co? I zależy mi aby wpisała naszą operację i cukrzycę. Tylko czy dobrze opisze operację nie wiem. Bo czy napisze że jestem bez HTZ? Wątpię, ale specjalnie do poradni ginekologiczno onkologicznej nie będę teraz jechać. Wiecie nie mam parcia na to ale chcę spróbować. Czy mam szanse? Jak myślicie? Wiecie najbardziej zależy mi na skróconym wymiarze czasu pracy, ale stopnia umiarkowanego to na pewno nie dostanę. Zawodowo jestem u kresu sił. Jest ze mną coraz gorzej. Daje z siebie wszystko ale ogromnym kosztem własnego, pozostałego zdrowia. Powiedzcie mi coś proszę :(

Re: orzeczenie o niepełnosprawności

PostNapisane: 27 paź 2022, o 19:31
przez anulek
Oprócz zaświadczenia lekarskiego o stanie zdrowia można dodać całą inna dokumentację medyczną (ksero orginały do wglądu) więc mają szeroki zakres wiedzy o stanie zdrowia

Re: orzeczenie o niepełnosprawności

PostNapisane: 27 paź 2022, o 21:30
przez Stynka
Anita,
tak jak pisze Anulek, dołączenie kopii dokumentacji medycznej jest wskazane. U mnie w mieście jest jeszcze do wypełnienia kwestionariusz wywiadu z pytaniami w stylu: z czym mam trudności (w domu, zakupach, komunikacji w otoczeniu), kto mi pomaga, jakie mam plany zawodowe na przyszłość; oprócz tego pytania o wiek, wykształcenie, staż pracy, przyjmowane leki, korzystanie lub niekorzystanie z rehabilitacji...

Re: orzeczenie o niepełnosprawności

PostNapisane: 28 paź 2022, o 16:35
przez Magda08
Też się zastanawiam nad złożeniem wniosku o przydzielenia stopnia niepełnosprawności. U mnie to w związku z chorobą układową, coraz gorzej sobie radzę w pracy mimo że pracuję na 3/4 etatu. Tak się zbieram już od lipca i zebrać się mogę.

Re: orzeczenie o niepełnosprawności

PostNapisane: 28 paź 2022, o 17:05
przez Anita71
Dziękuję Anulku i Stynus wezmę zaświadczenie swój wniosek i dokumentację i zobaczymy. W sumie to nie wiem po co to robię bo i tak nie przyznają ale tak bardzo bym chciała skrócony wymiar czasu pracy ech... =(( po co przechodziłam na pełen?

Re: orzeczenie o niepełnosprawności

PostNapisane: 28 paź 2022, o 20:48
przez ASAJ75
Dziewczyny- składajcie te wnioski. WSzystko zależy od orzecznika, na jakiego traficie. Ja miałam szczęście- dosłownie tydzień temu w piątek miałam komisję. Ja jestem w trakcie chemioterapii, będzie jeszcze radio. Mam usunięte wszystko i jeszcze mam podejrzenie sarkoidozy. Do wniosku od rodzinnego dołączyłam ksera całej dokumentacji. Czekałam na komisję 3,5 tygodnia. Lekarz poprosił, żeby opowiedziała historię choroby- co też zrobiłam. Spojrzał i powiedział- Macica pani nie odrośnie, bezterminowo stopień znaczny. Byłam zaskoczona- bo jestem na równi z osobami na wózkach albo bez kończyn. Nawet przez chwilę było mi głupio,bo przecież ja nawet śmigam w niektóre dni na kijkach a ostatnio goniłem z kilometr swojego głupiutkiego psa, ale dr sam mnie zaczął przekonywać, że przecież nie mogę dźwigać i mam rozwaloną gospodarkę hormonalną, a więc liczne problemy z pamięcią, uderzenia gorąca i być może przyszłe problemy ze zdrowiem. I że karta parkingowa przyda mi się bo pod WCO na pewno nie ma za bardzo miejsc. Byłam pewna, że dostanę stopień umiarkowany na max 3 lata a tu proszę. Moja koleżanka zaś z licznymi przerzutami, już chyba trzecią serią różnych chemii i po 2 operacjach dostała w Śremie tylko na 8 miesięcy. Wszystko zależy jak empatyczny jest dr orzecznik.
Życzę Wam szczęścia! I w kwestii komisji i zdrowia!