Strona 2 z 2

Re: G1 trzonu macicy i szyjki - Ból - Emcia

PostNapisane: 8 mar 2024, o 00:41
przez eli-50
Emcia koniecznie się skontaktuj z lekarzem %%-

Re: G1 trzonu macicy i szyjki - Ból - Emcia

PostNapisane: 8 mar 2024, o 00:45
przez CichoSza
Emcia, bardzo mi przykro, że masz takie doświadczenia. Ja również miałam traumę po hospitalizacji i to właśnie między innymi przez nią długo bagatelizowałam objawy nowotworu, nie chciałam iść do lekarza, samej sobie wmawiałam, że to nic. Idź i niech się Tobą zaopiekują. To jest, za przeproszeniem, ich zas*any obowiązek, za to ciągną niemałą kasę.

Re: G1 trzonu macicy i szyjki - Ból - Emcia

PostNapisane: 8 mar 2024, o 11:25
przez ASAJ75
Ewcia, krew w moczu może oznaczać, że coś Ci tam dziabnęli przy okazji przy cewce lub pęcherzu i nie goi się dobrze. Musisz koniecznie iść do lekarza. Ja pojechałabym na SOR , jak powiesz że krew i częstomocz po operacji to raczej dostaniesz najwyższy priorytet.
Ale na pocieszenie Ci powiem , że ja też siusialam po parę razy w nocy. I minimum jedna pobudka została mi do dziś. Ale krew jest niepokojąca. Odzywaj się koniecznie!

Re: G1 trzonu macicy i szyjki - Ból - Emcia

PostNapisane: 9 mar 2024, o 19:08
przez Marzena17
Emcia koniecznie skonsultuj się z lekarzem.
Co prawda też często sikalam po operacji, ale krew w moczu, to juz coś poważnego.
Ja tez wstaję w nocy średnio dwa razy.
Powodzenia Emciu :ymhug: :-bd %%-

Re: G1 trzonu macicy i szyjki - Ból - Emcia

PostNapisane: 15 mar 2024, o 09:27
przez Emcia
Krew w moczu i leukocyty wzrastały, więc dostałam od lekarza rodzinnego antybiotyk. Pojawiły się też wredne skurcze jakby w pęcherzu. Sikam co chwilę, na jak mierzyłam to ok 3 litry na dobe, w nocy dalej wstaje po 5 razy. Mam nadzieję że po antybiotyku się to uspokoi. W pon mam mieć zdejmowane zszywki z rany i na samą myśl o tamtym szpitalu włącza mi się panika. Ciągle myślę o tym, że gdzieś moze być przerzut, pewnie już do końca życia będę nad tym dumać :kolobok_sad:

Re: G1 trzonu macicy i szyjki - Ból - Emcia

PostNapisane: 15 mar 2024, o 22:44
przez CichoSza
Emciu, a czy w badaniach obrazowych wykonanych przed operacją były przerzuty? Czy miałaś wykonany rezonans miednicy? Jakie stadium zaawansowania (FIGO) udało się ustalić?

Pytam, bo na tej podstawie można określić wstępnie możliwość wznowy.

Re: G1 trzonu macicy i szyjki - Ból - Emcia

PostNapisane: 15 mar 2024, o 23:59
przez eli-50
Emcia oby antybiotyk pomógł %%-
Różne mogą być przyczyny takiego stanu rzeczy. Znam przypadek, gdy po operacji ginekologicznej trzeba było poddać się operacji urologicznej.

Re: G1 trzonu macicy i szyjki - Ból - Emcia

PostNapisane: 18 mar 2024, o 01:00
przez Emcia
W rezonansie i tomografii nie było żadnych nieprawidłowości oprócz tych w samej macicy. Węzły chłonne miały 7 mm ale ponoć do 1 cm są uznawane za normalne. Usłyszałam wtedy, że proces raczej dotyczy tylko macicy a być może i chemia nie będzie potrzebna. Tylko, że potem operacja że względu na wyniki krwi się przesunęła i mimo wstępnej kwalifikacji do da Vinci, dzień przed lekarz stwierdził, że guz za duży na laparoskopię. Więc nie wiem, czy tak urósł w ciągu 2 tyg, chyba przy G1 nie. Pęcherz nieco lepiej pod kątem sikania ale podbrzusze boli prawie cały czas, tylko zupełnie inaczej niż ból nowotworowy. Ten ból nie specjalnie jest podatny na paracetamol czy Ketonal. Od operacji zleciałam z wagi 58 do 55 kg. Nie mam apetytu, raczej zmuszam się do jedzenia, myślę że to przez nerwy. Jestem zameczona całą ta sytuacja i boję się wyniku 😞

Re: G1 trzonu macicy i szyjki - Ból - Emcia

PostNapisane: 18 mar 2024, o 01:13
przez CichoSza
Emcia, pamiętaj, że jak guz jest w macicy, to może rosnąć również sama macica i jak jest za duża, to nie kwalifikuje się do laparoskopii. Ja miałam identycznie: najpierw miała być operacja robotyczna, a potem od niej odstąpiono, bo macica jak w 14 tygodniu ciąży, podwoiła swoją normalną wielkość. I tak, może się tak dziać przy G1.

U mnie na ból po operacji działał Nimesil, może poproś lekarza ogólnego o przepisanie Ci tego leku, jest na receptę. Ma też właściwości przeciwzapalne, więc może dodatkowo pomóc.

Jeśli nie masz apetytu, możesz rozważyć wspieranie się Nutridrinkami. Są wysokokaloryczne i posiadają dużą ilość białka, a ono jest w chorobie nowotworowej bardzo potrzebne.

Wiem, że czekanie na wyniki jest stresujące, ale jeśli w badaniach obrazowych było czysto, to nie dowiesz się nagle, że masz raka w zaawansowanym stadium z dużą ilością przerzutów. Zmienić może się stopień złośliwości czy głębokość naciekania, ale to wszystko się leczy. Wycięty materiał powinien też zostać poddany badaniom molekularnym, żeby określić ryzyko wznowy i dopasować ewentualne leczenie. Może też okazać się, że masz na tyle dobry typ molekularny nowotworu, by leczenie zakończyło się jedynie na operacji. Nie więc co przejmować się na zapas, a gdyby coś się działo, to będziemy wspierać Cię i martwić się razem z Tobą.

Re: G1 trzonu macicy i szyjki - Ból - Emcia

PostNapisane: 19 mar 2024, o 23:58
przez Emcia
Dziewczyny dziękuję Wam za wsparcie. Dziś przyszedł do mnie wynik poczta. Zasadniczo potwierdza to co było - "rak gruczołowy endometrioidny naciekający G1 trzonu macicy. Guz 95x50x50 mm. Nacieka powyżej połowy grubości mięśnia trzonu macicy.Naciek raka obejmuje podścielisko szyjki macicy. ICH : ER+ w części komórek, MLH1 -, MSH2 +, MSH6 +, P53 wild tyle, PMS2 -, PR+ w części komórek, WT1 -. Angioinwazja - obecna Neuroinwazja- brak. Bloczki : gruczolakorak endometrioidalny, BNO. Węzły chłonne biodrowe lewe - z niespecyficznymi odczynem zapalnym, bez przerzutu nowotworowego (fragmenty tkanki tłuszczowej średnicy 25 mm). Węzły chłonne prawe - tkanka tłuszczowa - brak utkania węzła chłonnego ( fragmenty tkanki tłuszczowej średnicy 5 mm). O jajowodach pisze - zwłóknienie błony śluzowej jajowodów. Ciałka białawe jajnika". Czy ten węzeł z brakiem utkania jest podejrzany? Ogólnie co o tym sądzicie po waszych doświadczeniach?

Re: G1 trzonu macicy i szyjki - Ból - Emcia

PostNapisane: 20 mar 2024, o 00:44
przez CichoSza
Jest duży naciek + angioinwazja, więc moim zdaniem nie obejdzie się bez leczenia uzupełniającego. Prawdopodobnie będzie to brachyterapia lub/i radioterapia.
Na temat braku utkania węzła się nie wypowiem, ponieważ nic mi to nie mówi, a nie chcę czerpać wiedzy z Google.
Dobrze, że poszły jajowody i jajniki, skoro pojawiły się na nich jakieś zmiany, nawet nienowotworowe.

Jeśli chodzi o typ molekularny, to na moje oko jest to MMRd, czyli nowotwór z deficytem naprawy niesparowanych zasad. Cieszy dziki typ białka p53, który wskazuje na dobre (do pośredniego) rokowanie.

Natomiast nie jestem specjalistą i nie mam "mędrca szkiełka i oka", więc wynik jak najszybciej powinien zobaczyć lekarz.

Re: G1 trzonu macicy i szyjki - Ból - Emcia

PostNapisane: 20 mar 2024, o 12:52
przez ASAJ75
Emciu, dobrze że wszystko usunęłaś. Na moje oko będziesz mieć leczenie uzupełniającemu bo skoro jest angioinwazja, to będą chcieli Cię zabezpieczyć przed ewentualnymi przerzutami. Ale nie jestem lekarzem…
I nie denerwuj się - już najgorsze masz za sobą, czyli operację, która usunęła wszystkie zmiany. Idź do lekarza, niech zrobią burzę mózgów

Re: G1 trzonu macicy i szyjki - Ból - Emcia

PostNapisane: 20 mar 2024, o 17:24
przez Emcia
Córka stanęła na głowie i załatwiła mi konsultacje na dziś, więc jestem już po wizycie u onkologa. Przerzutów póki co nie ma i macie rację, będę mieć radioterapię (4 tyg) i brachyterapie. Po świętach zaczynam naświetlania. Czy możecie mi napisać czego się spodziewać/ jak u Was wygląda kwestia takiego leczenia?🌷

Re: G1 trzonu macicy i szyjki - Ból - Emcia

PostNapisane: 20 mar 2024, o 19:59
przez CichoSza
Również podepnę się pod pytanie, bo także mnie to czeka.

Re: G1 trzonu macicy i szyjki - Ból - Emcia

PostNapisane: 20 mar 2024, o 20:37
przez ASAJ75
No to Wam napiszę.
Są babeczki, dla których radioterapia to bułka z masłem. U mnie było ciut gorzej. Ale może dlatego, że to było niespełna miesiąc po skończonej chemii, więc organizm był osłabiony.
Przede wszystkim wynajęłam apartament, bo się nie leczyłam w moim mieście. Od poniedziałku do piątku mieszkałam 160 km od domu, wracałam na weekendy. Są specjalne hotele przyszpitalne, ale w wieloosobowych pokojach. Nie chciałam.
Pierwsze dwa tygodnie było ok, właziłam na łóżko, lampki wirowały nade mną , miałam się nie ruszać, na ciele miałam znaczenia mazakiem i plastrami, nie można było tego zmywać, a się ciągle haczylo o bieliznę. Każda sesja trwała akurat dziesiątkę różańca plus moje mantry i namawianie podświadomości do wprowadzenia mnie w stan całkowitego zdrowia.
Było bez opóźnień, psucia się lamp itp. Podobno czasem się to zdarza.
Minus jest taki, że trzeba mieć odpowiednio wypełniony pęcherz i pustą przestrzeń przy odbytnicy- tak samo jak w czasie tomografii robionej przed, u mnie to oznaczało 1,5l wody wypijanej na pół godziny przed. I szczerze , niespecjalnie od tej pory lubię wodę.
Po dwóch tygodniach zaczęła mnie piec cewka moczowa, bolały mnie biodra i zaczęły się rewolty w jelitach, mimo że pilnowałam diety( biegunki paskudne), ciągle biegałam na siusiu.
Miałam 28 sesji plus 3 brachyterapie( to taki duży tampon do pochwy(, pierwszy raz było długo bo go dobierali plus kalibrowali czas zdarzenia).
Po zabiegach kazali mi robić irygację pochwy rumiankiem, aż do teraz 2 razy w tygodniu, bo się podobno może sklejać.
No i to tyle…

Re: G1 trzonu macicy i szyjki - Ból - Emcia

PostNapisane: 20 mar 2024, o 23:25
przez Stynka
Brachy źle wspominam. Nie dość że długo to bardzo niewygodnie. Czułam się jak nadziana na metalowy pal 😨
Radioterapia to była "bułka z masłem". Miałam maskę, nic po mnie nie rysowali. Codziennie dojeżdżałam, czasem mnie mdliło, gdy poczułam zapachy garmażeryjno-restauracyjne. Soboty i niedziele były wolne. Było tak, że na weekend pojechaliśmy w góry i na grzyby😉szybko się męczyłam więc grzyby pokazywałam mężowi żeby się schylał😅
Żadnych zmian na skórze, żadnych swędzeń. Ubrania luźne, bawełniane, dieta lekkostrawna z ograniczeniem mleka.

Re: G1 trzonu macicy i szyjki - Ból - Emcia

PostNapisane: 21 mar 2024, o 22:32
przez Anita71
Jesteście bardzo dzielne :kolobok_heart:

Re: G1 trzonu macicy i szyjki - Ból - Emcia

PostNapisane: 23 mar 2024, o 15:57
przez Marzena17
:ymhug:

Re: G1 trzonu macicy i szyjki - Ból - Emcia

PostNapisane: 25 mar 2024, o 13:28
przez Emcia
Z tego co piszecie, tragedii nie ma ale zobaczymy jak to będzie u mnie. Jestem już zmęczona całą ta sytuacja, napięciem, lękiem i niepewnością. Ciagle mnie boli brzuch tuż nad wzgórkiem łonowym, muszę brać tabletki przeciwbolowe ponadto lekko podplamiam. Niby wszystko usunięte, nawet szyjka więc chyba nie powinnam plamić? No chyba, że globulki z kwasem hialuronowym mi nie służą albo to po gynalginie, choć skończyłam go aplikować już tydzień temu. Jakie nawilżacze polecacie?

Re: G1 trzonu macicy i szyjki - Ból - Emcia

PostNapisane: 25 mar 2024, o 20:05
przez CichoSza
Emciu, ja po Gynalginie brałam Mucovagin. Może Tobie również by te globulki pomogły.

Plamić możesz przez 6-8 tygodni po operacji. Pamiętaj, że w środku nie jesteś jeszcze zagojona. Nie przejmuj się tym. Gdyby ból nie ustępował, dostałabyś gorączki lub pojawiłoby się krwawienie, to jedź na Izbę Przyjęć, żeby obejrzał Cię chirurg.

Wiem, że ciężko przy bólu w to uwierzyć, ale będzie dobrze, Kochana. Jesteś już bliżej zdrowia niż dalej, a najgorsze masz już za sobą. (*)