Hej kobietki
Czy jest ktoś kto był w podobnej sytuacji. W listopadzie tamtego roku podczas wizyty u ginekologa wszystko ok tylko szerokie endometrium 15mm. Nie zaniepokoiło go to bo było jednorodne. Jednak pojawił się polip więc wybłagałam abrazje. W grudniu wyniki abrazji rak endometrialny g2. Onkolog zdziwiony bo usg wychodziło ok. Zlecił tomografię miednicy mniejszej też wyszła dobrze. Później rezonans z kontrastem i też nie pokazywało nic niepokojącego. Marker niski. Żadnych objawów. Jednak ze względu na wynik abrazji usunięte macica, jajniki i węzły wartownicze. Wynik histopatologii "niw znaleziono nigdzie utkania raka ". W tym endometrium gdzie najpierw wyszedł rak po operacji wyszła tylko lekka atypia. Czy któraś z was miała taki przypadek ?. Onkolog mówi że jest kilka opcji
- pomyłka patomorfologia przy opisie po abrazji
- rak był tylko w polipie
- lub in situ I go wyluskano w biopsji
Ale po wszystkim stwierdzono ze można by było zrobić druga abrazje jak widzieli ze nigdzie rak się nie potwierdził. I że niepotrzebnie w wieku 42 lat wycięli wszystko razem z jajnikami.