Włosy po chemioterapii
Napisane: 10 sty 2023, o 19:03
Cześć !
Przyszedł mi do głowy nowy temat, bo sama mam z nim mały póki co problem.
Chodzi o owłosienie po chemioterapii.
Jestem 38 dni po ostatniej chemioterapii. Po 21 dniach moje włosy na głowie, brwiach i rzęsach zaczęły odrastać, taki zaledwie zarys ale zawsze. Bardzo mnie to ucieszyło- szczególnie przy oczach, bo jestem taka nijaka bez nich. Malowane się rozmazywały strasznie. A teraz one znów z brwi i rzęs wypadły😳. Używałam odżywki na porost, może to było za wcześnie, jakie macie doświadczenia?
Na głowie rosną wyłącznie siwe i są nawet centymetrowe, ale bardzo rzadkie. Czy tu macie radę? Czym myć tę łysinkę? Szamponem? Ja cały czas bycia łyskiem używam żelu do mycia twarzy i czasem robię piling enzymatyczny.
Wiem że włosy to pikuś i nie są najważniejsze… ale, fajnie by było jakby były…
Przyszedł mi do głowy nowy temat, bo sama mam z nim mały póki co problem.
Chodzi o owłosienie po chemioterapii.
Jestem 38 dni po ostatniej chemioterapii. Po 21 dniach moje włosy na głowie, brwiach i rzęsach zaczęły odrastać, taki zaledwie zarys ale zawsze. Bardzo mnie to ucieszyło- szczególnie przy oczach, bo jestem taka nijaka bez nich. Malowane się rozmazywały strasznie. A teraz one znów z brwi i rzęs wypadły😳. Używałam odżywki na porost, może to było za wcześnie, jakie macie doświadczenia?
Na głowie rosną wyłącznie siwe i są nawet centymetrowe, ale bardzo rzadkie. Czy tu macie radę? Czym myć tę łysinkę? Szamponem? Ja cały czas bycia łyskiem używam żelu do mycia twarzy i czasem robię piling enzymatyczny.
Wiem że włosy to pikuś i nie są najważniejsze… ale, fajnie by było jakby były…