przez ASAJ75 » 9 cze 2024, o 12:18
Cichosza- mnie dopadło tydzień po operacji, mijają za 3 tygodnie dwa lata i …czasem słońce , czasem deszcz…😂
No hormonów nie dostaniemy, ja nawet soi unikam. Są dni, że mnie zlewa potem co chwilę, są całe tygodnie że nie dzieje się nic. W każdej torebce mam wachlarz, kołdrą w nocy wachluję nieustannie, między piersiami jezioro. No i skóra ( jakoś od miesiąca) jest katastrofalnie sucha- piszczele, przedramiona jak nie smaruję 3x dziennie sypią mi się naokoło skórą, dotąd wystarczało 1x na dzień. Na twarzy póki co jeszcze wszystko się trzyma na miejscu- a zabiegów przy moim raku praktycznie nie mogę żadnych do 2027 roku( ironia losu, moja córka jest magistrem kosmetologii i mogłaby mnie cudnie trzymać w wiecznej młodości do późnej starości). Pochwa też zaczyna się wysuszać( u mnie jeszcze po radioterapii dostała), sporo wydaję na globulki z hialuronowym kwasem i żele intymne.
Niestety , bardzo ciepła pogoda nie pomaga. Ale jak piszę… są już długie okresy czasu że nie dzieje się nic.
Gorsze jest to , że bywam straszną mendą- czasem moja wredność, bez tych żeńskich hormonów, zatrważa mnie samą. I niestety odczuwają to moi bliscy, dla obcych trzymam się w pionie. Mam wahania nastroju, generalnie świat i ludzie mocno mnie wkurzają…
Zauważam, że jak jem mało mięsa, czuję się lepiej. Jak pozwolę sobie na dwa dni z rzędu na mięso, bo czasem jednak za nim tęsknię, choć z rozsądku raczej nie jadam, na przykład na obiad , a na drugi dzień u znajomych grill, to mam większe poty.
Niestety- odpada wszystko co na soi, czerwonej koniczynie itp. Mają hormony, po naszym raku odpada..
Przemęczymy to Cichosza- najgorsze już w życiu miałyśmy, teraz to po prostu, tylko niedogodność…W końcu minie👍