Po prostu nie wierzę, tyle napisałam i mi "zjadło, skasowało się" Zacznę jeszcze raz.
Kochane
Syrenki i Krewetki, minęło 8 lat;
Nigdy nie żałowałam decyzji o radykalnej operacji. Do dzisiaj mam niestety w pamięci dwa ostatnie lata przed operacją, które wspominam fatalnie. Niemal bezustanne krwawienia skutecznie popsuły wiele aspektów mojego życia. Cieszę się,że nie mam krwawień, że wstaję z krzesła bez śladów na spodniach, chociaż...do dzisiaj niemal nie noszę jasnych spodni.
Nadal kleję plasterki hormonalne. Onkolog zaleca aby zakończyć terapię hormonalną,ze względu na liczne torbiele w piersiach. Ginekolog twierdzi,ze mogę je kleić do 70tki.
Moim problemem są zrosty pooperacyjne. Często czuję uczucie ciągnięcia i lekkiego bólu wzdłuż blizny pooperacyjnej. Styka się ona z inną blizną po operacji usunięcia wyrostka robaczkowego. Kiedy miałam wykonywaną kolonoskopię to właśnie te zrosty były przyczyną bólu po badaniu, chociaż miałam je wykonane w krótkim uśpieniu.
Ginekolog zapisała mi estrogeny w maści dopochwowo. Uważam,ze znacznie poprawiają brak nawilżenia w pochwie, ale także..mniej popuszczam moczu, ponieważ zwieracz lepiej funkcjonuje.. Mała rzecz a duża różnica.
Udało mi się trochę schudnąć. Przez ostatnie lata stosowałam różne diety, ale dopiero post dr. Dąbrowskiej znacznie zredukował nadmiar kilogramów. Dzięki temu podobno mniej chrapię
Szkoda,ze w szpitalach lub w gabinetach ginekologicznych nie ma ulotek o tym, że:
1.
Istnieje forum Syrenki i do kogo jest ono skierowane.
Oliczku kocham Ciebie za to ,że stworzyłaś takie miejsce.
2. Czego można się spodziewać po operacji, jak radzić sobie z bólem jaką stosować dietę,że gazy są często spotykaną konsekwencją operacji,że blizny mogą ropieć i jak to leczyć,że możemy mieć problemy z trzymaniem moczu i jak sobie z tym radzić,ze należy ćwiczyć mięśnie Kegla.W jakiej pozycji spać po operacji, na którym boku,że
nie wolno dźwigać itd.
3. Co powinien zawierać wypis ze szpitala, jakie badania (kserokopie badań) możemy zabrać przy wypisie.
4.Jakie mamy prawa po operacji np prawo do sanatorium, odszkodowanie wypłacane z polis ubezpieczeniowych.
5.Pomoc psychologa.Często jesteśmy w szoku po operacji i gdzieś tam w głowach przemyka myśl- pytanie o naszą kobiecość. Nie każda z nas jest na tyle silna, aby stanąć z podniesioną głową i głośno powiedzieć,ze operacja
nie ma nic wspólnego z utratą kobiecości. Nasza Dorit pięknie o tym napisała w swojej książce. To ważna książka, którą z różnych względów powinna przeczytać każda Syrenka. Nie wszystkie z nas szukają pomocy w internecie czy na takim forum jak to. Nie wszystkie jesteśmy świadome tego,ze potrzebujemy pomocy psychologa.
6.Musimy też wiedzieć,ze mamy prawo przepłakać kilka nocy,że hormony,ze smutek... a potem codzienne życie zaciera w pamięci głupie myśli.
7.Uważam,że dla kobiet po naszej operacji powinien być przygotowany zestaw ćwiczeń, które wolno nam wykonywać.
Muszę jeszcze napisać o tym,że na forum poznałam wiele wspaniałych Kobiet. Kilka z Was spotkałam w realu-
Viki, Ala, Madzia. Zawsze mogę na Was liczyć, zawsze macie czas aby porozmawiać.Dziękuję Wam baaaardzo.
Nowym Syrenkom i Krewetkom mogę tylko powiedzieć, aby były otwarte na spotkania i rozmowy z innymi Syrenkami, bo porady pomagają ciału ale rozmowy leczą duszę.
Buziaczki