Strona 1 z 1

Gynodian Depot

PostNapisane: 25 sie 2019, o 19:05
przez Kalliope
Ponieważ od dwóch miesięcy stosuję Gynodian Depot (GD), postanowiłam, że podzielę się z wami moimi wrażeniami . Sama szukałam informacji na temat tego leku i ponieważ nic ciekawego nie znalazłam, pomyślałam, że może warto otworzyć nowy wątek.
Lekarz przepisał mi GD dopiero rok po operacji (histerektomia z powodu raka szyjki macicy). Wcześniej męczyłam się strasznie z menopauzą i jak już wreszcie usłyszałam, że dostanę htz, myślałam, że nie uniosę tego szczęścia =p~ .
Lek ma postać zastrzyku, a więc kupuje się w aptece ampułkę i następnie rusza do pielęgniarki, która nam go podaje. Próbowałam za pierwszym razem podejść z lekiem w ręku do szpitala, który mam po sąsiedzku, ale powiedziano mi, że muszę najpierw zapisać się do lekarza , dostać od niego zgodę i dopiero wtedy zrobią mi zastrzyk. Oczywiście dałam sobie z tym spokój i pojechałam do mojego szpitala, gdzie byłam operowana i gdzie chodzę na kontrole. Tam znowu miałam jakieś przygody, bo pielęgniarki – miałam wrażenie – po raz pierwszy ten lek widziały na oczy, ale ostatecznie zabrały się do lektury ulotki i jakoś poszło.
Do rzeczy. Efekty czuć już na następny dzień: nagle zero uderzeń gorąca, no i przede wszystkim cudowna poprawa nastroju. Znika jak ręką odjął ta cholerna drażliwość i zmienne nastroje. Należy również wspomnieć o przesypianiu całej nocy. Coś cudownego. Mówi to naturalnie osoba, która od roku nie spała normalnie… Piersi mi się też trochę zaokrągliły, ale nie wiem, czy to akurat dobrze (rak piersi?)… Dla mnie jak na razie superos :D
Ale oczywiście są też wady. I to nawet sporo. Przede wszystkim sam zastrzyk jest całkiem bolesny. Za pierwszym razem tyłek bolał mnie przez chyba całe trzy dni. Ale to może kwestia umiejętności pielęgniarki, bo za drugim razem była inna i już nic nie bolało. Miałam też ból głowy na drugi dzień po podaniu. W pierwszym miesiącu raz zakręciło mi się dość mocno w głowie, tak że musiałam się położyć na dłuższą chwilę. Trochę pryszczy mi na twarzy wyskoczyło. No i przytyłam. W ciągu dwóch miesięcy 3 kg. No i ostatnia wada, którą pamiętam: producent w ulotce pisze, że lek działa przez 4 – 6 tygodni. U mnie uderzenia gorąca wracają po 20 dniach… No szkoda straszna. Generalnie, czuć, że działanie GD nie jest równomiernie rozłożone w czasie. Na początku czuć przeładowanie hormonami i potem wszystko się powoli wycisza.
Summa summarum, lek oceniam pozytywnie, choć nie mam żadnego porównania. Niedługo przechodzę na Systen 50, więc może coś jeszcze dodam w ramach badań porównawczych ☺

Re: Gynodian Depot

PostNapisane: 30 sie 2019, o 18:29
przez Marzena17
Witaj Kalliope @};- Fajnie, że wpadłaś i podzieliłaś się swoimi reflekcjami na temat htz. Większiść z nas boryka się z menopauzą i takie informacje są bardzo pomocne. Dziękuję :x Ja na razie biorę globulki hormonalne 2 razy w tygodniu od 17.07, ale mam nadal lekkie uderzenia gorąca i zimne poty i w nocy budzę się co 2/3 godz. Pozdrawiam Cię i odezwij się od czasu do czasu, jak się czujesz? :ymhug:

Re: Gynodian Depot

PostNapisane: 3 wrz 2019, o 07:57
przez olikkk
Kalioppe bardzo się cieszę, że zastrzyki przywróciły Ci komfort życia :-bd
Początek stosowania hormonów po tak długiej przerwie nie od razu przynosi zadowalające efekty, ale jak organizm się przyzwyczai będzie lepiej :kolobok_yes:
Sądzę że jednak lepiej jest stosować HTZ częściej i systematycznie, wtedy jest większa płynność i efekt jest lepszy :x Mam nadzieje że plasterki Ci dobrze posłużą jak większości z nas :-bd Oby 🙏💋