Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

Ekspertem nie jestem, ale wiele Syrenek chwali sobie System 50, który i ja z powodzeniem stosuję już bardzo długo, nie uczula skóry, dość dobrze trzyma klej

MałaMi1980 napisał(a):Hug przekonuje się do powrotu do plastrów. Jako moje guru doradź: wycięta macica, jajowody, jajniki. Nie mam nic. Doradź proszę plastry. W tym roku stuknie mi 40-stka. Resztę historii znasz

Tak jak Olikkk doradziłabym spróbowania z Systen50, jest podawany 2x tydzień właśnie przy braku dołu.

Myślę, że ten preparat który masz jest po prostu źle dobrany, co może powodować burzę hormonalna i tycie.
Z plastrów Systen50 podobno wchłania się mniej więcej połowa, nie wiem nie sprawdzałam. Ale z tego co napisałaś o objawach po odstawieniu aerozolu nawet na 1 dzień sądzę, że masz go jeszcze mniej.
Zrób próbę bo wrócić do aerozolu zawsze możesz. Ja bym tak zrobiła.
Nie jestem lekarzem, nie czuję się żadnym guru, mogę tylko doradzić co ja bym zrobiła

Macie rację dziewczyny, tak zrobię. Do sprayu zawsze mogę wrócić. Dzisiaj idę do rodzinnego skonsultować wyniki, to poproszę go o receptę. Mam nadzieję, że wypisze. Dzięki dziewczyny :*

Dziewczyny udało mi się wysępić receptę od internisty na jedno opakowanie plastrów System 50. Mam zamiar przykleić pierwszy plaster już dziś wieczorem. Jeszcze raz chce się upewnić, że on napewno jest dla mnie (brak macicy i jajników) oraz że nie zawiera proestrogenu. Potwierdzanie?

MałaMi1980 napisał(a):Dziewczyny udało mi się wysępić receptę od internisty na jedno opakowanie plastrów System 50. Mam zamiar przykleić pierwszy plaster już dziś wieczorem. Jeszcze raz chce się upewnić, że on napewno jest dla mnie (brak macicy i jajników) oraz że nie zawiera proestrogenu. Potwierdzanie?

Tak potwierdzam. Zawiera tylko estradiol (popularnie estrogen). Naklejasz 2 razy w tygodniu raz po lewej raz po prawej powinno to wypadać co 3.5 dnia dokładnie.
Jedno opakowanie 6 plastrów starczy na 3 tygodnie. Po drugim plastrze powinnaś odczuć efekt. Nalepiaj na skórę nienakremowaną, nie mytą oliwką czy tłustym płynem, wtedy się trzyma. Plastry są odporne na wodę. Wokół plastra często robi się taki czarny brudek - klej spod niego wychodzi i się przyklejają śmieci, nie czyść tego za dokładnie bo się odlepi. Nie wolno kleić powyżej piersi, podobno optymalnie jest w miejscach jajników ale ja nie mogłam - drażniło mi skórę.

Dzięki Hug, jesteś niezastąpiona Niestety nie ponaklejam. W aptekach brak jest tych plastrów. Ogólnie podobno jest z nimi problem, są ogromne braki na hurtowniach, po prostu nie ma. Więc czekam cierpliwie. Od mojej Endo wysępię receptę na więcej opakowań Mam nadzieję, że po tych plastrach mi się poprawi. Dziękuję dziewczyny 😍😍😍

MałaMi1980 napisał(a):Dzięki Hug, jesteś niezastąpiona Niestety nie ponaklejam. W aptekach brak jest tych plastrów. Ogólnie podobno jest z nimi problem, są ogromne braki na hurtowniach, po prostu nie ma. Więc czekam cierpliwie. Od mojej Endo wysępię receptę na więcej opakowań Mam nadzieję, że po tych plastrach mi się poprawi. Dziękuję dziewczyny 😍😍😍

poszukaj w serwisie ktomalek.pl - pokaże apteki w których jest

Mówisz że nie ma tych plastrów w hurtowniach ?
Od dziesięciu lat się z tym nie spotkałam
Może to tylko chwilowe, oby, bo moje też się kończą

olikkk napisał(a):Mówisz że nie ma tych plastrów w hurtowniach ?
Od dziesięciu lat się z tym nie spotkałam
Może to tylko chwilowe, oby, bo moje też się kończą

Są problemy od września ub. roku.

Witam dziewczyny. Jestem na świeżo po badaniach tarczycy. Poniżej wyniki:
TSH - 2.76 uIU/ml - norma: 0.27-4.2
FT4 - 1.06 ng/dl - norma: 0.93-1.7
FT3 - 5.29 pg/ml - norma: 2.02-4.43
P/c anty TPO - 24.58 IU/ml - norma: <34
Anty TG - 1,4 IU/mL - norma: 0-4
P/c p. receptorom TSH (TRAB) - 5,99 U/l - norma: poniżej 1
Wygląda na to, że poza FT3 i Trab nastąpiło cudowne ozdrowienie. We wtorek wizyta u endo. Ciekawe jak skomentuje wyniki. Pewnie znowu rozłoży ręce i zostawi mnie bez leków. Co do mojego swędzenia: słuchajcie nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale kupiłam olej z czarnuszki i popijam jedną łyżkę rano, jedną wieczór. Kurcze po 1 dniu swędzenie ustało. Czasem jeszcze na wieczór coś zaswędzi, ale to bardzo rzadko i nie z taką częstotliwością. Zyrtec odstawiłam że 2 tygodnie temu więc on napewno nie pomógł. Dziwny ten mój organizm strasznie. Mam tylko nadzieję, że to swędzenie to nie była zapowiedź czegoś gorszego (jak sugerował lekarz). Plastrów nadal brak, więc dalej HTZ w sprayu.

Trzymaj się tego co dobre (wyników też)

Dziewczyny przypomnijcie proszę w jakim kierunku robi się TRAB? Czego on jest wskaźnikiem?

w chorobach tarczycy - to indykator Gravesa-Basedowa, wspomaga różnicować np. Hashimoto oraz Gravesa-Basedowa

dziękuję

MałaMi i SUPER
Tak trzymać

MałaMi1980 napisał(a):Witam dziewczyny. Jestem na świeżo po badaniach tarczycy. Poniżej wyniki:
TSH - 2.76 uIU/ml - norma: 0.27-4.2
FT4 - 1.06 ng/dl - norma: 0.93-1.7
FT3 - 5.29 pg/ml - norma: 2.02-4.43
P/c anty TPO - 24.58 IU/ml - norma: <34
Anty TG - 1,4 IU/mL - norma: 0-4
P/c p. receptorom TSH (TRAB) - 5,99 U/l - norma: poniżej 1
Wygląda na to, że poza FT3 i Trab nastąpiło cudowne ozdrowienie. We wtorek wizyta u endo. Ciekawe jak skomentuje wyniki. Pewnie znowu rozłoży ręce i zostawi mnie bez leków. Co do mojego swędzenia: słuchajcie nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale kupiłam olej z czarnuszki i popijam jedną łyżkę rano, jedną wieczór. Kurcze po 1 dniu swędzenie ustało. Czasem jeszcze na wieczór coś zaswędzi, ale to bardzo rzadko i nie z taką częstotliwością. Zyrtec odstawiłam że 2 tygodnie temu więc on napewno nie pomógł. Dziwny ten mój organizm strasznie. Mam tylko nadzieję, że to swędzenie to nie była zapowiedź czegoś gorszego (jak sugerował lekarz). Plastrów nadal brak, więc dalej HTZ w sprayu.

odstawiłaś alergeny, a olej z czarnuszki w naturalny sposób blokuje histaminę - działa podobnie jak leki na alergię

Dziewczyny jestem właśnie po wizycie u endokrynologa. Załamałam się. Pani chyba nie wie co mi dolega. Pomimo badań stwierdziła, że to jednak nie choroba Gravesa Basedowa,. bo wyniki tarczycy są w normie (poza lekko podwyższonym FT3). Stwierdziła, że dalej tylko obserwacja. Jest kompletnie głucha na moje złe samopoczucie (drżenie rąk, nerwowość, ten świąd, kłopoty ze snem, biegunki, kołatania serca, uczucie ucisku w gardle). Stwierdziła, że jestem dziwnym przypadkiem (w sensie nieksiążkowym), że takie rzeczy się zdarzają i MOŻE to cisza przed burzą. Wypisała kolejne badania - próby wątrobowe, wapnie i oczywiście poziom Wit D, którą suplrmentuję (5000 jednostek polecone przez Panią w aptece) co drugi dzień. Endo stwierdziła, że 5000 jednostek to dużo i może teraz mam nadmiar Wit. D. Ręce opadają. Nie wspomnę, że badanie kosztuje 100 zł, a farmaceutka mówiła, że Wit. D nie jesteśmy w stanie przedawkować, zwłaszcza jesienią i zimą gdy brak słońca. Jestem już tym wszystkim zmęczona.

Można się załamać Prawda jest taka, że trudno trafić na dobrego specjalistę. Nawet jak zapłacisz, to nie ma pewności. Bardzo Ci współczuję, ale nie poddawaj się