Bóle, kaszle - co robić? / Powikłania - autoprzeszczep nerki

[olikkk]

MałaMi przykro mi, że kolejna noc nieprzespana
Nie wspominasz jednak o bólu Czyżby nie było aż tak źle ?
Próbuję sobie przypomnieć kto wspominał o dusznościach po operacji
Znalazłam Mortimerkę , która się uskarżała na takie dolegliwości, ale jeszcze później ją dopadło niż Ciebie ....
Zobacz w tym poście:

http://forum.gazeta.pl/forum/w,100789,119549191,137227769,Re_Przeciwwskazania_do_HTZ_jak_lagodzic_skutki_m.html

U Morti prawdopodobnie były to problemy z tarczycą, a czy u Ciebie z tarczycą jest ok ?
Myślę, że w Twojej sytuacji dobrze by było zaopatrzyć się w Remifemin, który jest bez recepty i z pewnością złagodzi Twojej problemy, czego doświadczyłam osobiście, ale też wiele naszych Syrenek. Zastępuje terapię hormonalną, więc to wszystko co Ci dokucza powinno przynajmniej złagodzić, a jest całkowicie bezpieczny

http://menopauza.info.pl/2010/11/27/remifemin/

Kilka dni trzeba poczekać na wyraźne rezultaty, ale warto spróbować
Trzymam kciuki żeby było coraz lepiej

[MałaMi1980]

Hej dziewczyny, co Wy ze mną już macie... Do tego całego majdany doszła jeszcze jedna dolegliwość. Pospałam trochę rano na prawym boku - niestety potem ledwo wstałam z łóżka. Odezwał się ból taki, że myślałam, że po ścianach będę chodzić. Ta noga pobolewała mnie już wcześniej (tj. w szpitalu) ale myślałam, że jest po prostu nadwyrężona od tego, że cały czas na niej spałam. Od razu w ruch poszła maść, amol i ibuprom - niestety rwie mnie tak, że nie mogę sobie znaleźć miejsca. Ból umiejscowiony jest jakby na pośladku i pod nim (tak na granicy). Wycięli mi węzły chłonne, na dodatek miałam cały czas cewnik ZO przez który podwali leki i teraz to pewnie wychodzi. Czy któraś z Was też tak miała? A jeśli tak to znacie jakieś dobre sposoby na pozbycie się tego koszmarnego bólu? Dobiłam się tym totalnie.
kasia7915c dopiero w poniedziałek mam jechać na zdjęcie szwów, po wynik HP i na kontrolę - wtedy mi powiedzą jak dalej będzie przebiegało leczenie. Nie wiem tylko czy do tego czasu wytrzymam to wszystko. Posypałam się psychicznie na maksa. Zawsze myślałam, że mam silną psychikę, bo życie nieraz dało mi w kość, ale zawsze jakoś sobie radziłam. Niestety - ten ból mnie przerasta. Co do mojego lekarza rodzinnego - dzis jak mnie tak bardzo zaczęła boleć ta noga to zastanawiałam się nawet nad wezwaniem pogotowia. Do lekarza w tym stanie nie dotrę, bo nie mam auta, a nie wyobrażam sobie jazdy autobusem. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że na to wszystko musi patrzeć mój synek.... To mnie najbardziej boli....

[MałaMi1980]

olikkk dzięki za radę, kupię jeszcze dziś ten preparat. Co do mojej tarczycy - u mnie jest z nią OK

[cass80]

Witaj MałaMi, bardzo mi przykro, że Cię to spotkało. Jesteśmy w tym samym wieku.....Czas po operacji jest faktycznie bardzo trudny, ale wkrótce Twoje dolegliwości na pewno zaczną ustępować i będzie już tylko coraz lepiej. Ja też w szpitalu dostawałam różne mieszanki na ból bo nic mi nie pomagało....jedna siostra już była na mnie zła i powiedziała, że jeszcze trochę i mnie "zaćpie". Z czasem jednak ból ustąpił i pewnie u Ciebie za niedługo też to w końcu nadejdzie:-)
W dolegliwościach "gardłowych" nic nie pomogę bo nie miałam tego problemu...trzymam kciuki za szybką rekonwalescencję i taki sam wynik HP jak mój
Pozdrawiam cieplutko

[vika45]

Kochana, nie patrz na nic tylko wezwij pogotowie! jesteś świeżo po operacji i to musi byc konsultowane!!! Dzwoniąc mówisz ze jesteś kilka dni po zabiegu a operowana byłaś poza miejscem zamieszkania. Dusznośći- może pooperacyjne zapalenie płuc a i ból nogi niebezpieczny- nie zapomnij o tym powiedzieć. Być może ta heparyna w zastrzykach za słaba. Ja tylko gdybam i nie chcę straszyć ale miałam juz kocobały kilka dni po zabiegu z ojcem. On bohater ja wezwałam karetkę i opłaciło się bo mogło być źle.
Koniecznie pokaż się jakiemuś doktorkowi, proszę Cie bardzo

[olikkk]

MałaMi i co u Ciebie słychać u schyłku dnia ? Czy udało Ci się skonsultować z lekarzem ?
Zaniepokoiłaś mnie .... czy masz jakąś opiekę w domu przy sobie i dziecku ?
Mam nadzieję, że nie jesteś sama z tymi wszystkimi problemami ...
Pozdrawiam Cię i życzę spokojniejszej nocy

[MałaMi1980]

Hej dziewczyny. Przepraszam, że wczoraj się nie odzywałam, ale miałam koszmarny dzień. Przeleżałam wczoraj w łóżku dosłownie od rana do dziś. Jeśli chodzi o moje dolegliwości: zdenerwowałam się wczoraj i zadzwoniłam na oddział szpitala gdzie byłam operowana zaniepokojona tymi skurczami nogi. Niestety nie pocieszyli mnie - kazało się, że to klasyczne objawy rwy kulszowej. No tak - jestem w stanie w to uwierzyć skoro prawie przez 6 dni miałam w kręgosłupie cewnik do ZO. Podłamałam się jak poczytałam co to za cholerstwo. Ale nic - wysmarowałam się na noc Voltarenem, zażyłam apapik i.... przespałam noc!!!! Co prawda budziłam się ze dwa razy, trochę mi było niewygodnie, bo bałam się innej pozycji niż na wznak ale udało się!!!
Mam do Was jeszcze parę pytań: czy po takiej operacji jak nasz ruch jest wskazany> Nie wiem co mam robić. Jedni mówią, że trzeba cały czas leżeć w łóżku, bo inaczej wszystko źle się w środku pozrasta i poukłada, inni piszą, że trzeba dużo chodzić, żeby nie było zrostów a ja w sumie sama już nie wiem co robić. Poradźcie. I jeszcze kwestia apetytu. Nie mam w ogóle ochoty na jedzenie. Dosłownie wmuszam w siebie jakieś marne ilości, bo wiem, że muszę, żeby mieć siły. Macie jakieś sposoby na zwiększenie apetytu?
olikkk kochana, jestem u moich rodziców z synem. Także na szczęście nie jestem z tym sama bo nie dałabym rady

Wyobraźcie sobie, że dzwoniłam dzisiaj do mojego lekarza rodzinnego, żeby zamówić wizytę domową. Dowiedziałam się, że nie ma szans, bo Panią mało interesuje to, że jestem po takiej operacji. Lekarz jeździ tylko na wizyty do ludzi na wózkach i obłożnie chorych....

Dziewczyny kołuję transport i jadę do lekarza. Odezwę się później.

[olikkk]

MałaMi dobre wieści o spokojnie przespanej nocy Cieszę się też, że nie jesteś sama
O tym co usłyszałaś do lekarza wolę się nie wypowiadać
Ja też po operacji musiałam się włóczyć po lekarzach z silnym stanem zapalnym kolana no i żeby załatwić to sprawnie poszłam do prywatnego,
bo innej szansy nie było
Taką mamy służę zdrowia niestety
Co do ruchu po operacji to wskazany jest i owszem ale umiarkowany
Ile ma go być , podpowie Ci sam organizm Ruszać się ile potrafisz, ale jak będziesz czuła, że powinnaś odpocząć, to zmykaj do łóżeczka
Życzę Ci łatwiejszego dnia od poprzednich i szczęśliwego dotarcia do lekarza

[vika45]

Uff ulżyło mi. Co do jedzenia to pierwszy miesiąc żyłam na jogurtach, zalewanych kaszkach manna i kisielach! Aby coś w brzuchu było. Dreptaj po domu , potem poleż, podreptaj.....Ruch musi być mnie w szpitalu już na drugi dzień gonili z łóżka! Powodzenia, będzie już tylko lepiej

[MałaMi1980]

Dziewczyny wróciłam od lekarza. Trochę mnie pocieszyła, że to niekoniecznie od razu rwa co zależany od tylu dni kręgosłup. Na szczęście przepisała mi leki na "jakby co" i jestem spokojniejsza. Ufff... zmęczyłam się tą wyprawą. Ale psychicznie i fizycznie czuję się już lepiej. Brzuch aż tak nie ciąży, wkurzają mnie jeszcze tylko szwy. Byle do poniedziałku... Mam nadzieję, że wynik HP będzie ok i nie będę musiała jeszcze męczyć się z radioterapią. Pozdrawiam Was kochane i mocno całuję Jesteście Wielkie Bez Was byłoby mi ciężko

[aneta]

Cześć MałaMi,
zacznę od kaszlu i drapania w gardle, miałam tak do dwóch tygodni po opreacji. Potem wszystko przeszło. Z kaszlem była masakra, dlatego starałam się raczej odchrząkiwać.
Jeśli chodzi o ruch,to ja miałam zalecenia by szybko zacząć się ruszaj jak najwięcej w miarę oczywiscie możliwości. Dlatego juz na drugi dzień po operacji wstałam i potem więcej chodziłam niż leżałam. Dlaczego? Z powody zrostów na ranach. Ja co prawda byłam operowana laparoskopowo, ale w środku same rany. jesli nie będzie się ruszać to tak Ci sie to nienaturalnie pozrasta, że potem moze cały czas czuć dyskomfort. Drugim powodem dla którego trzeba się ruszać jest możliwość powstania zakrzepu jak się nie ruszasz. Ja wróciłam do pracy teraz około 2 miesiące po operacji i mam zalecenie by co godzinę na 10-15min wstawac i się ruszać. Tak więc ruszaj sie kochana. Rany na brzuchu też się szybciej wygoją.
U mnie pierwsze 2-4 tygodnie też była masakra z samopoczuciem. Potem coraz lepiej. Niestety nie umiem Ci doradzić z hormonami, to dla Ciebie dodatkowa uciążliwość, która daje się we znaki.
Trzymaj się i bądź dobrej myśli, ważne że dziada wycięli i już go nie masz w sobie i nie może Ci większej krzywdy zrobić.
pozdrawiam
Aneta

[olikkk]

MałaMi bardzo się cieszę, że po wizycie u lekarza psychicznie i fizycznie czujesz się już lepiej
Teraz spokojnie już będziesz nabierała sił i będzie coraz lepiej, czego Ci z całego serca życzę

[ismena]

MałaMi sama widzisz, że nie ze wszystkim człowiek sobie sam poradzi, a w takiej sytuacji, po operacji, lepiej panikować i szukać lekarza niż coś przeoczyć. Grunt że uspokoiłaś się psychicznie, to z całą pewnością teraz i sen będzie lepszy.

Co do apetytu to nie wiem co Ci doradzić, dogadzaj sobie i wymyślaj na co byś miała ochotę. Jestem pewna, że rodzice z przyjemnością Ci będą dogadzać.

Pozdrawiam Cię serdecznie i pisz o wszystkim co Ci przychodzi do głowy

[MałaMi1980]

Dziewczyny jeszcze jedno mam pytanie. Podczas operacji usunęli mi też 1/3 pochwy. Czy ja teraz będę mogła jakoś normalnie współżyć czy czeka mnie celibat do końca życia?

[cass80]

Witaj MałaMi, chciałam zapytać gdzie byłaś operowana? Widzę, że jesteś ze Śląska....mnie operował p. dr Drębkowski w szpitalu w Bytomiu.

[MałaMi1980]

Cass80 ja byłam operowana w Okręgowym Szpitalu Kolejowym w Katowicach. Ordynatorem jest dr.Bogdan Michalski. Natomiast operowało mnie 4 chirurgów w tym zastępca ordynatora - napiszę Ci dokładniej potem jak zerknę na wypis.

[MałaMi1980]

Dr. Beata Rembielak-Stawecka - ona napewno mnie operowała. Spoko babeczka

[bulbinka536]

MałaMi jeżeli mogę Ci doradzić ,to spisuj wszystkie swoje pytania na kartce i jak pójdziesz do ginka
to będziesz miała jak znalazł .Wiadomo ,że stresy nas w gabinecie zżerają i wówczas o połowie spraw człowiek zapomina
Nie jestem w temacie ale myślę ,że wszystko będzie oki

[olikkk]

MałaMi nie wiem jakie znaczenie ma skrócenie pochwy, ale lekarz z pewnością Ci to wyjaśnia,
a ja mam nadzieję, że nie będzie tak źle

[cass80]

aha, pytałam bo myślałam, że też byłaś w Bytomiu operowana Mnie od razu tam kierowali.
Jeszcze chciałam Ci napisać, że mnie przez tydzień po operacji też bardzo noga bolała, nie potrafiłam jej podnieść, miałam problem z ubraniem się....zgłosiłam to lekarzowi więc stwierdził, że to na pewno od wyciętych węzłów chłonnych, dopiero jak mu powiedziałam, że węzłów nie miałam wycinanych (Ty miałaś więc to może być przyczyna) to zapytał czy mam problemy z kręgosłupem. Ja mam problemy z kręgosłupem, mam dyskopatię więc u mnie to było przyczyną. Po tygodniu przeszło.