Ból głowy po operacji wycięcia macicy z przydatkami
Napisane: 8 lut 2019, o 14:18
Witam to mój 1 post, proszę o pomoc może ktoś miał podobny problem, mam 31 lat, 29.01.2019 miałam zabieg laparoskopii usunięcie macicy wraz z przydatkami ze wzgledu na mutacje BRCA1,
W zeszły piątek zostałam wypisana do domu, w tym dniu trochę zaczęła mnie boleć glowa, do tego dochodzi wrażenie pieczenia czoła i policzków. Ból ten utrzymuje się do dzisiaj czyli już tydzień czasu. Biorę różne przeciwbolowe paracetamol ibuprofen pyralgina a nawet Ketonal, niestety nic nie pomaga, mało tego mierząc temperaturę pod pachą mam między 36-36.9 a temperatura mierzona na czole bezdotykowym zawsze jest w granicach 37.1-37.6 gdzie właśnie odczuwam jakby gorąc na czole i policzkach, nie mam żadnych innych objawów typu uderzenia gorąca itp. Dodam jeszcze że mój zabieg trwał dosyć długo bo ponad 3 i pół godziny, ponieważ miałam zrosty na bliźnie po CC z pęcherzem.
Istotnym jest że do tej pory nie mam jeszcze prowadzonej HTZ ponieważ ordynator przy wypisie twierdził że trzeba najpierw poczekać na wyniki histopatologiczne i dopiero wtedy przepisywać HTZ jeżeli wszystko będzie w porządku,
Natomiast wizyte u swojego ginekologa mam dopiero 27 lutego, dzwoniłam już w sprawie tej dziwnej temperatury to mówiła że może głowa mnie boli od stresu, takie głupie gadanie, żadne przeciwbólowe nie pomagają, czy jest możliwe że ten ból głowy jest z braku hormonów? Moze któras Syrenka miała podobnie? Ten ból głowy bardzo mnie ogranicza i moja rekonwalescencje, a w domu szalejący dwulatek który ciągle hałasuje 😉
W zeszły piątek zostałam wypisana do domu, w tym dniu trochę zaczęła mnie boleć glowa, do tego dochodzi wrażenie pieczenia czoła i policzków. Ból ten utrzymuje się do dzisiaj czyli już tydzień czasu. Biorę różne przeciwbolowe paracetamol ibuprofen pyralgina a nawet Ketonal, niestety nic nie pomaga, mało tego mierząc temperaturę pod pachą mam między 36-36.9 a temperatura mierzona na czole bezdotykowym zawsze jest w granicach 37.1-37.6 gdzie właśnie odczuwam jakby gorąc na czole i policzkach, nie mam żadnych innych objawów typu uderzenia gorąca itp. Dodam jeszcze że mój zabieg trwał dosyć długo bo ponad 3 i pół godziny, ponieważ miałam zrosty na bliźnie po CC z pęcherzem.
Istotnym jest że do tej pory nie mam jeszcze prowadzonej HTZ ponieważ ordynator przy wypisie twierdził że trzeba najpierw poczekać na wyniki histopatologiczne i dopiero wtedy przepisywać HTZ jeżeli wszystko będzie w porządku,
Natomiast wizyte u swojego ginekologa mam dopiero 27 lutego, dzwoniłam już w sprawie tej dziwnej temperatury to mówiła że może głowa mnie boli od stresu, takie głupie gadanie, żadne przeciwbólowe nie pomagają, czy jest możliwe że ten ból głowy jest z braku hormonów? Moze któras Syrenka miała podobnie? Ten ból głowy bardzo mnie ogranicza i moja rekonwalescencje, a w domu szalejący dwulatek który ciągle hałasuje 😉