Czy ktoś tak miał komplikacje
Napisane: 29 gru 2018, o 23:12
Jestem tu nowa więc witam Was wszystkie .Mam trochę inny problem 😥 otóż operację miałam 11.12.2018r. I boję się że coś mi źle zrobili jestem pewna że zrąbali sprawę. Po operacji mnie zszyli nie.dając drenu nagle po badaniach okazało się że zniknęła moja krew a hemoglobina spadła.do 6 . Przetoczyli mi 3 jednostki krwi dalej nie wiedząc gdzie tamta krew jak się później okazało gdy zaczęłam robić się sina to krew się znalazła ale już ze skrzepami. Potem wyciskanie krwi z brzucha do dnia dzisiejszego już 17 razy 😥 ale to jeszcze nie najgorsze do dnia dzisiejszego mam jeden sączek z którego wciąż leci jagby krew nie wiem co robić boję się że będą mnie ponownie otwierać A tego już chyba nie przeżyje lekarz ostatnio stwierdził że chyba zrobiła się pusta przestrzeń bije się 😥 czy któraś z Was miała też taki problem ? I rana sączyła się tak długo ?