Ja nie chcę nikogo oceniać, nie znam sytuacji, ale napisałaś że mąż w pracy, a ona sama z dziećmi i obowiązkami...
Wypowiedziałam się na podstawie własnych doświadczeń z okresu po operacji.
Ja najbardziej potrzebowałam żeby ktoś przejął wszystkie moje wcześniejsze obowiązki i zwolnił mnie z troski i myślenia co komu potrzebne i co trzeba zrobić w domu itd. Jeśli nie jestem w stanie zadbać o swoje własne obolałe ciało i psychikę, to tym bardziej nie ogarniam reszty spraw i depresja gotowa
Dlatego taki nacisk kładę na pomoc w przejęciu domowych i rodzinnych obowiązków.
Jeśli ktoś bliski mnie w tym odciąży, szybciej jestem w stanie się ogarnąć, wyjść na prostą.
W tej sytuacji każda pomoc jest wskazana, zarówno małżonka, rodziców czy teściów, ale też Syrenek które doświadczyły, że najgorsze dni kiedyś miną i tego życzę Twojej koleżance z całego serca