Przebieg mojej choroby

[Stynka]

O nie co to to nie. Jakie malowanie ścian ? Między odpoczywaniami próbuję tylko zrobić porządki w szafkach z przerwami

A jednak pracusiu

[hugnonot]

O nie co to to nie. Jakie malowanie ścian ? Między odpoczywaniami próbuję tylko zrobić porządki w szafkach z przerwami

Skromnie, obstawiałam remont łazienki

[vika45]

Hug, mnie najbardziej bawi obliczanie wszystkiego algorytmem. To coś wylicza ile kasy na pacjenta w danym województwie, ile osób zachoruje…cudo!

[eli-50]

Sztuczna inteligencja panoszy się na całego

[vika45]

Znajomi mojej córki- 21 miesięcy córka z coroną. Zaraza w źłobku. Na razie tylko katar i gorączka. Rodzice juź chorowali a mała nie złapała od nich.
Coraz młodsze dzieci łapią…

[Anita71]

Ciary mnie przeszły po tym ostatnim wpisie Hug
Co do tego jak się czuje pacjent są też pytania, na które za każdym razem przy podawaniu wyników pomiarów trzeba odpowiedzieć. Dotyczą występowania różnych objawów. Na tej podstawie lekarze analizują aktualny stan zdrowia i podejmują decyzje np. czy potrzebna teleporada czy wezwanie pogotowia czy nie.

Eli o jakim mówimy monitorowaniu? Tym zdalnym przy pomiarach pulsoksymetrem? Nikt nigdy nie zareagował na moje pomiary mimo że wpisywałam ciągle osłabienie i inne związane z covidem. Myślę że to analizuje automat i dopiero jak spadnie niepokojąco saturacja do może ktoś się zainteresuje ale wtedy to już szpital i respirator. Dziewczyny nie łudźmy się, byłam z mężem też w tym systemie zero opieki tylko izolacja zero leczenia mimo możliwości. Antybiotyk gdyż powikłaniem jest bakteryjne zapalenie płuc przy covid. Ale chodzi o to żeby nie dopuścić do powikłań. A tak w ogóle to systemowi nie zależy na leczeniu tego ani na pacjencie. Ja sama leczyłam się z mężem środkami dostępnymi w aptece. Powikłania to m.in. zrosty na płucach ciekawe jaka będą dawać konsekwencje.

[Anita71]

Fajne leczenie miernikiem, 90% dom, 80% szpital, 70% kostnica, a to jak się czuje pacjent nieistotne.
Nowoczesna medycyna słupków, statystyk i pomiarów

I leczenia zdalnie bez osłuchania i monitorowania płuc.A właśnie płuca są najbardziej narażone.

[eli-50]

[Anita71]

Dlatego też Elus pamietaj, że tak naprawdę jesteś zdana tylko na siebie, musisz być czujna i sama siebie kontrolować. Zresztą nie masz wyjścia bo i tak nikt na czas nie pomoże, lekarze rodzinni wchodzą do gry gdy i tak już nic nie pomogą. W zasadzie to nawet nie wchodza do gry bo wtedy to pogotowie i co tam dalej... Nie straszę nie sieje czarnowidztwa wiem to z własnego imeza i znajomych doświadczenia. I uważam, że w każdym z nas to nieleczone dziadostwo pozostawiło skutki uboczne, które nigdy nie miną.

[olikkk]

Elu zdrowiej szybciutko żebyś nie potrzebowała ani zdalnej , ani wirtualnej, ani bezpośredniej pomocy lekarskiej
I bądź dobrej myśli, pomimo tego co mówią i kraczą dookoła

[Marzena17]

Eli zdrówka

[Marzena17]

Eli kiedy mialaś szczepienie przeciw covid?

[eli-50]

Anita sądzę, że system nie leczy tego dziadostwa tylko reaguje w razie nagłego pogorszenia. Jakie są możliwości leczenia przy covidzie ? Gdyby im nie zależało na pacjencie nie przypominaliby mi o wykonaniu i wysłaniu pomiarów...
Olikkk, Marzenko dziękuję
Marzenko drugie szczepienie miałam w czerwcu.

[hugnonot]

Anita sądzę, że system nie leczy tego dziadostwa tylko reaguje w razie nagłego pogorszenia. Jakie są możliwości leczenia przy covidzie ? Gdyby im nie zależało na pacjencie nie przypominaliby mi o wykonaniu i wysłaniu pomiarów...
Olikkk, Marzenko dziękuję
Marzenko drugie szczepienie miałam w czerwcu.

Hm, moim zdaniem starają się robić wrażenie, że coś robią, podobnie jak rząd

[eli-50]

Lepiej próbować coś robić niż nie robić nic. Oceniać łatwo. Gorzej z mierzeniem się z narastającymi problemami. Z perspektywy pacjenta widzę wiele mankamentów. Trzeba jeszcze dużo zmienić. Ale wolę nie drążyć tego tematu, bo dyskusja zaczyna zmierzać w innym kierunku

[hugnonot]

Hug, mnie najbardziej bawi obliczanie wszystkiego algorytmem. To coś wylicza ile kasy na pacjenta w danym województwie, ile osób zachoruje…cudo!

mnie to nie rusza

[hugnonot]

Lepiej próbować coś robić niż nie robić nic. Oceniać łatwo. Gorzej z mierzeniem się z narastającymi problemami. Z perspektywy pacjenta widzę wiele mankamentów. Trzeba jeszcze dużo zmienić. Ale wolę nie drążyć tego tematu, bo dyskusja zaczyna zmierzać w innym kierunku

ja widzę wiele mankamentów ale też sporo bezmyślności, chaosu

[Anita71]

Elus dla przykładu mój mąż otrzymał pulsoksymetr nie zarejestrowal się nie nalegali ale też nie zainteresowali się czemu pacjent nie daje pomiarow a może nie może bo już go nie ma? Bo np lekarz ani system nie był nim zaintersowany. Eli to wszystko naprawdę jest automat. Aż ciekawe naprawdę jak zareagowaliby w razie potrzeby gdyby była zaniżona saturacja? Ciekawe...

[Anita71]

I oczywiście jest możliwość leczenia ( i to dość tanio) covid ale jest to dla systemu niewygodne.

[eli-50]

Zgadza się, że to idzie przez automat. Ale mam nadzieję, że ktoś to wszystko czyta, weryfikuje i w razie coś reaguje . Jeśli się nie chce zarejestrować to jak widać przymusu nie ma. To jest tylko i wyłącznie nasza sprawa na co się decydujemy. Zastanawia mnie tylko jak ludzie samotni, w podeszłym wieku z różnymi dysfunkcjami nie potrafiący korzystać z aktualnych środków komunikacji mają korzystać z takiego systemu
Anitko o jakim tanim leczeniu covid mowa ?