- blizna.jpg (22.05 KiB) Przeglądane 5788 razy
Cześć
No więc tak - jeśli chodzi o borowinę, bliznę i gojenie.
Postaram się po kolei.
Borowinę w plastrach zaczęłam teraz. Mniej niż tydzień. Trzymałam się zasady, że nie wcześniej niż trzy miesiące po operacji. Tym bardziej, że widzę wyraźną różnicę w sampoczuciu miesiąc, dwa miesiące i trzy miesiące po operacji. Miałam i mam dużo bólu na skórze, na brzuchu, mam ekstremalnie delikatne ciało, takie które pamięta ból, więc uważam.....Miałam bardzo dużego krwiaka w okolicy szwu po operacji i ten krwiak wchłonął się po 10 tygodniach. Odczekałam jeszcze moment, i po trzech miesiącach - plaster. Pierwsze odczucie: meeeeeeeeeeega! Po prostu się rozpłynęłam.
To było tak: położyłam duży ręcznik, zapaliłam świeczki, puściłam muzę relaksacyjną. Położyłam plaster na brzuchu, na nim ręcznik, poduszkę grzejącą i .. pół godziny tak leżałam. Po zdjęciu plastra - brzuch zrelaksowany, bez ciągnięć, bez napięć, taki luźny, z przestrzenią w środku. Rewelacja.
Co do blizny, to ja mam pięknie zrobiony szew. Mój lekarz to po prostu pięknie zaszywa. Ta operacja (cięcie poprzeczne, jak u Ciebie
Wiewiórko, chyba o ile dobrze pamiętam), to moje drugie. Bo pierwsze to było jak urodziłam syna w 2003 roku. Więc teraz moja operacja zaczęła się od usunięcia blizny po cesarskim cięciu z 2003 roku. Ta nowa teraz jest w sumie naprawdę ładna. Choć ja widzę ją. Ale - ta poprzednia po paru latach była praktycznie niewidoczna! I wierzę mocno, że ta też stanie się niewidoczna za 3-4 lata. Mam co prawda 45 lat ale... ciało ma duże możliwości regeneracji, Stosuję maść Contractubex i te plasty. Za miesiąc jadę do sanatorium na trzy tygodnie. Wtedy będe mogła coś wiecej powiedzieć.
Blizna - co do rozmiaru - będzie jaka jest ale jej widoczność zmaleje. Teraz jest zazwyczaj czerwona. Będzie - mam nadzieję - biała z czasem. Załączam zdjęcie, żebyś mogła wyobrazić sobie jej rozmiar - no jest "od ucha do ucha". Zdjęcie nieco wydelikaciłam, żeby nie szokować. Zrobione było 10 dni po operacji, 30 czerwca.
Reasumując: plastry borowinowe, nawet w takim domowym zastosowaniu, super.
Ściskam, Dorit