Strona 3 z 4

Re: Rana po operacji - pielęgnacja i problemy

PostNapisane: 11 cze 2017, o 20:45
przez olikkk
Zaciekawiły mnie te zszywki :-?
Jakoś trudno mi sobie to wyobrazić :-ss
Popatrzyłam na grafiki i chyba wolę moją niteczkę , która wyszła za jednym pociągnięciem ;)

Re: Rana po operacji - pielęgnacja i problemy

PostNapisane: 12 cze 2017, o 21:31
przez ada
Olikkk ponieważ zaciekawiły Cię te jak ja to nazwałam "zszywki" to napiszę parę słow.
Jak zobaczyłam je pierwszy raz /zrobiłam sobie selfie/ to powiedziałam,że wyglądam jak kurczak faszerowany.Zaczynają się na wys.4-5 cm powyżej pępka,dookoła pepka i do samego dołu.Mam tzn miałam ich 41 sztuk,takie koloru srebrnego jak zszywacze biurowe.zero strupków,zaczerwien,nic.Na tym podużny opatrunek i pas.Dzisiaj mi to cudo wyciągali takimi kleszczykami.Całkowicie bezboleśnie,nic kompletnie nie czułam.I na cięcie szwy plasterkowe i opatrunek i znowu pas.Pas noszę cały dzień,ściagan dopiero 3 raz tylko na noc.Dzięki temu nie mam oponki ani opuchlizny.Rana jest super zabliżniona .A muszę dodać,że trochę sadełka mam.Byłam przerażona,ale okazało się spoko. :-h :-h

Re: Rana po operacji - pielęgnacja i problemy

PostNapisane: 12 cze 2017, o 22:23
przez olikkk
To super Ado :-bd
Wygląda na to, że wygląda to straszniej niż faktycznie jest ;)
No to niech się też lepiej goi :-*

Re: Rana po operacji - pielęgnacja i problemy

PostNapisane: 2 gru 2018, o 12:31
przez olikkk
Ciekawe wskazówki jak zadbać o ranę po operacji 👌

Dorit napisał(a):
Oliczku, znalazłam dziś taki fajny film, ale nie wiem gdzie to dodać na forum. Warto: https://www.youtube.com/watch?v=o-Nk4kA ... 0R2Cj-LPWk

buziaki, Dorit @};-

Re: Rana po operacji - pielęgnacja i problemy

PostNapisane: 29 gru 2018, o 21:35
przez wiobaz3849
Jestem tu nowa więc witam Was wszystkie .Mam trochę inny problem 😥 otóż operację miałam 11.12.2018r. I boję się że coś mi źle zrobili jestem pewna że zrąbali sprawę. Po operacji mnie zszyli nie.dając drenu nagle po badaniach okazało się że zniknęła moja krew a hemoglobina spadła.do 6 . Przetoczyli mi 3 jednostki krwi dalej nie wiedząc gdzie tamta krew jak się później okazało gdy zaczęłam robić się sina to krew się znalazła ale już ze skrzepami. Potem wyciskanie krwi z brzucha do dnia dzisiejszego już 17 razy 😥 ale to jeszcze nie najgorsze do dnia dzisiejszego mam jeden sączek z którego wciąż leci jagby krew nie wiem co robić boję się że będą mnie ponownie otwierać A tego już chyba nie przeżyje lekarz ostatnio stwierdził że chyba zrobiła się pusta przestrzeń bije się 😥 czy któraś z Was miała też taki problem ? I rana sączyła się tak długo ?

Re: Rana po operacji - pielęgnacja i problemy

PostNapisane: 31 gru 2018, o 01:14
przez Jola1234
Witam cię. Nie mam doświadczenia takiego jak ty. Jednak wiem, że dziewczyny z nadwagą mają takie problemy. Nie znam twojej wagi. Ale koleżanka z którą leżałam miała problem z saczeniem się płynu z rany nA dzień przed planowanym wyjściem. Ja wyszłam do domu ale ona została jeszcze tydzień. Problem był właśnie przez nadwagę bo jak to lekarz określiły "tłuszcz się nie zrasta". Wiem że miala antybiotyk i wyciskanie płynu.
Niestety nic więcej nie wiem w tym temacie. Ale gorąco pozdrawiam i trzymam kciuki za ciebie. Bądź dobrej myśli. Widzę że jesteś odważna 😁pierwszy raz po 3 tyg - no noo.

Re: Rana po operacji - pielęgnacja i problemy

PostNapisane: 31 gru 2018, o 11:09
przez vika45
Z tego co pamiętam to mój szpital nie zakładał drenu. Mojej mamie długi czas sączyło się źródełko plynu surowiczego, nawet jeździliśmy na czyszczenie rany przez dziurkę w szwie. Tu u nas problem miała Alicja ze sporym krwiakiem w środku.
U mnie mimo sporego brzucha zagoiło się bez problemu. Natomiast po operacji kręgoslupa szyjnego miałam rewizję rany bo zebrało się mnóstwo w środku.zeszło potem kilka butelek przez redon a nie wiem ile wyplukali na bloku. Potem antybiotyk zalatwił sprawę.

Re: Rana po operacji - pielęgnacja i problemy

PostNapisane: 31 gru 2018, o 15:19
przez Stynka
wiobaz,
jesteś jeszcze w szpitalu czy już w domu? Jeśli w szpitalu do dopytuj, aż do skutku (najlepiej lekarza na wizycie).
Ja miałam dwa dreny, a usunęli je w drugiej dobie (lekarz i ...zabolało, ale do wytrzymania ;) Zaraz potem usunęli cewnik (pielęgniarka-niemal bez bólu)/
Krwi nie miałam przetaczanej, bo jestem pełnokrwista (hahaha).
Jeśli nie jesteś w domu, to w "moim" szpitalu mówili, że jeśli jest coś niepokojącego, to zgłosić się na SOR.
Pozdrawiam :-h

Re: Rana po operacji - pielęgnacja i problemy

PostNapisane: 31 gru 2018, o 15:25
przez Stynka
Dopiszę jeszcze jestem z nadwagą, a nawet otyła ;) "Goję się" dobrze. Po jednym drenie mam jeszcze ciemny strup, ale wygląda dobrze (o ile takiego słowa można użyć;)

Re: Rana po operacji - pielęgnacja i problemy

PostNapisane: 2 sty 2019, o 21:44
przez wiobaz3849
Witam 😘dzisiaj w końcu wyciągnęli ostatni sączek czuję się już lepiej nawet jechałam samochodem 😁takie małe rzeczy A tak cieszą ale nie podaruje im tego i mam zamiar ostrzec inne dziewczyny aby omijały ten szpital wielkim łukiem aby nie przeżywałý tego co ja najlepszy był wypis ze szpitala pacjentka wypisania w stanie dobrym bez powikłań A na same opatrunki wydałam 350zł powiem wam że teraz jak już trochę dochodzę do siebie widzę jak zostałam potraktowana przez nich wszystkich! Chodzi o lekarzy zero informacji!! Bogowie bez serca ! Wybaczcie ale naprawdę jestem na nich wściekła A jeśli chodzi o nadwagę to może mam jakieś 5 kilo za dużo ale nie jest to aż tak dużo Dziękuję za odpowiedzi cieszę się że nie jestem sama 😘😘

Re: Rana po operacji - pielęgnacja i problemy

PostNapisane: 7 sty 2019, o 11:28
przez olikkk
Ciszę się, że po tym wszystkim co przeszłaś =(( wychodzisz już na prostą :x
Oby teraz było już tylko coraz lepiej 🙏 :kolobok_heart:

Re: Rana po operacji - pielęgnacja i problemy

PostNapisane: 22 sty 2019, o 11:06
przez Stynka
Witam serdecznie :)
Jestem po krótkim spacerze, bez pasa i ...dopięłam się w ulubione dżinsy.W końcu jestem 8 tygodni po! Gdyby nie to co jeszcze przede mną, to miałabym wszystko za sobą (hihi syrenkowo-stynkowa mądrość życiowa :)) Miłego wtorku :x %%- @};-

Re: Rana po operacji - pielęgnacja i problemy

PostNapisane: 22 sty 2019, o 15:19
przez belli812
Miłego kochana i oby jak najszybciej wychodzić z wszelkich chorubsk. Pozdrawiam serdecznie i :ymhug: :kolobok_give_heart2:

Re: Rana po operacji - pielęgnacja i problemy

PostNapisane: 23 sty 2019, o 11:14
przez Stynka
Tule utulone i nie utulone :ymhug: :x :ymhug:

Re: Rana po operacji - pielęgnacja i problemy

PostNapisane: 9 lut 2019, o 23:10
przez Stynka
Od wczoraj smaruję bliznę kremem o nazwie Cepan. Czy ktoś to zna?

Re: Rana po operacji - pielęgnacja i problemy

PostNapisane: 9 lut 2019, o 23:19
przez eli-50
Mnie nie kazano niczym smarować tylko wietrzyć i suszyć ...

Re: Rana po operacji - pielęgnacja i problemy

PostNapisane: 9 lut 2019, o 23:28
przez Stynka
Eli-50,
jestem 10 tygodni po operacji. Do tej pory wietrzyłam i suszyłam. Zaprzyjaźniona pani w aptece mi poleciła i nie wiem czy słusznie robię.

Re: Rana po operacji - pielęgnacja i problemy

PostNapisane: 10 lut 2019, o 00:19
przez olikkk
To maść cebulowa , też jej używałam, ale krótko . bo szef szybko był ładny :kolobok_yes:

Re: Rana po operacji - pielęgnacja i problemy

PostNapisane: 10 lut 2019, o 00:21
przez vika45
U mnie nic nie pomaga. Po kaźdym cięciu mam gąsienicę. Przywykłam :D

Re: Rana po operacji - pielęgnacja i problemy

PostNapisane: 10 lut 2019, o 00:46
przez Lena
Stynko, ja zamiast Cepanu, którego zapachu nie mogłam znieść używałam CONTRACTUBEX.
Stosowałam regularnie, codziennie ( chyba 4y miesiące) i powiem Ci ,ze opłacało się. Blizna pięknie się zabliźniła, nie powstały grudki ani nierówności. Dzisiaj jedyną pamiątką na zewnątrz po przebytej operacji , jest cieniutka jak nić blizna. Warto powalczyć.