Strona 2 z 2

Re: Nasze "uśmiechy" - jojoelcia

PostNapisane: 23 lip 2014, o 19:37
przez antonina_j
chiba szew kosmetyczny :ymapplause:

Re: Nasze "uśmiechy" - jojoelcia

PostNapisane: 23 lip 2014, o 19:56
przez bulbinka536
Biedroneczko mam podobny ;) niedługo śladu po nim nie będzie :-*

Re: Nasze "uśmiechy" - jojoelcia

PostNapisane: 23 lip 2014, o 20:01
przez sten.ia
Biedronko piękny ......aż stach patrzec :-o

Re: Nasze "uśmiechy" - jojoelcia

PostNapisane: 23 lip 2014, o 21:18
przez moniks
Ja się nie będę uśmiechać bo mam pionowy :D od pędka w dól ile się dało

Re: Nasze "uśmiechy" - jojoelcia

PostNapisane: 23 lip 2014, o 21:26
przez olikkk
Biedroneczko uśmiech cudnej urody :D

Re: Nasze "uśmiechy" - jojoelcia

PostNapisane: 4 sty 2015, o 02:14
przez Lukrecja
I ja przedstawiam swój trochę płaski uśmiech :) Miesiąc po operacji.
+ dziura po drenie :ymtongue:

Re: Nasze "uśmiechy" - jojoelcia

PostNapisane: 4 sty 2015, o 14:39
przez Diara
Piękne dzieło :ymhug:

Re: Nasze "uśmiechy" - jojoelcia

PostNapisane: 4 sty 2015, o 14:47
przez Lena
Lukrecjo- :D :D :D pozostanie Ci cieniutka niteczka, która z upływem czasu będzie coraz mniej widoczna. @};- %%- %%- %%- %%- :kolobok_preved:

Re: Nasze "uśmiechy" - jojoelcia

PostNapisane: 4 sty 2015, o 15:38
przez iwon62510
Lukrecjo super kreseczka..u mnie to była katastrofa..krecha jak po flamastrze czerwona a dodatkowo cały brzuch siny ..

Re: Nasze "uśmiechy" - jojoelcia

PostNapisane: 14 maja 2015, o 17:01
przez aren3
a to moja kreska, po miesiącu, jeszcze obolała wewnątrz, szczypiąca i dookoła parząca :(
kreska.jpg
kreska.jpg (26.52 KiB) Przeglądane 6559 razy

Re: Nasze "uśmiechy" - jojoelcia

PostNapisane: 14 maja 2015, o 19:34
przez Margo
Ładniutkie macie te Wasze uśmieszki, ja mam wciąż kiełbaskę i chyba muszę się z nią zaprzyjaźnić na stałe :))

Re: Nasze "uśmiechy" - jojoelcia

PostNapisane: 14 maja 2015, o 19:51
przez vika45
No tak, na płaskim brzuszku to i blizna ładna :D u mnie śliczna twarda gąsienica.....ale już nie boli ;)

Re: Nasze "uśmiechy" - jojoelcia

PostNapisane: 15 maja 2015, o 12:38
przez aren3
moja kreska, wygląd tak, tylko dlatego, że jetem w pozycji leżącej, niestety jak stoję mam "nawis", z którym będę dużo pracować, aby go się pozbyć, ale jak już całkowicie pozbędę się bólu #:-s

Re: Nasze "uśmiechy" - jojoelcia

PostNapisane: 15 maja 2015, o 13:16
przez aren3
Ja usłyszałam od swojej koleżanki, która jest po porodzie poprzez cesarskie cięciu (dwójka chłopaków), że położna poradziła jej, aby swoją kiełbaskę "wałkować" butelką z ciepłą wodą, nie gorącą, ale taką ciepłą, żeby nie parzyło. Koleżanka stwierdziła, że dzięki takiemu "wałkowaniu" butelką kiełbaski, ma teraz bardzo ładny brzuszek, bez wzgórków, tylko z ładną blizną.
Powoli zaczynam też wałkować swój brzuszek, chociaż ona miała łatwiej, jest bardzo szczupła ;), ale może inni wykorzystają ten pomysł, żeby nie zawierać niepotrzebnych przyjaźni z kiełbaskami ;)

Zwykła plastikowa butelka z ciepłą wodą i po brzuszku "wałkujemy". Na pewno, przynosi dużą ulgę w bólu :)

Re: Nasze "uśmiechy" - jojoelcia

PostNapisane: 15 maja 2015, o 13:47
przez Margo
zatem wałkujemy kiełbaski czy też tłuściutkie gąsieniczki co tam każdy ma :D

rzeczywiście ciepły termofor przynosi ulgę ;;)

Re: Nasze "uśmiechy" - jojoelcia

PostNapisane: 27 maja 2015, o 11:32
przez spinia
kolorowa.jpg


A to moja jeszcze kolorowa wstążeczka :)

Re: Nasze "uśmiechy" - jojoelcia

PostNapisane: 27 maja 2015, o 21:42
przez Anetta R.
Wy się uśmiechacie, a ja...

Re: Nasze "uśmiechy" - jojoelcia

PostNapisane: 27 maja 2015, o 21:54
przez vika45
solidna sznyta :)) :)) ja mam ich tyle,że nie jestem w stanie pokazać :D Moje gąsienice mają centymetr szerokości a ze są już wiekowe to bledsze :)
Na szyi mam taki znak zorro, na szczęście blednie.Mój mawia,że wyglądam jakbym próbowała się kilka razy powiesić :)) :))

Re: Nasze "uśmiechy" - jojoelcia

PostNapisane: 27 maja 2015, o 22:45
przez iwon62510
Anetko o matuchno,ale masz cięcia... :-o .
..to ja na swoją kreseczkę sie nie wypowiadam,bo aż mi wstyd.. :ymblushing: