Usunięta macica u chorej na SM i strasznie dokuczliwy keloid

[Justynella167]

Ps. Mam pytanie: Skąd wziąć dobrego ginekologa-chirurga? Mieszkam w Sosnowcu, w grę wchodzą Katowice raczej tylko. Poruszam się z chodzikiem oraz na wózku. Mieszkam z matką 70 +, która wcale nie chce mi pomagać. Zostaje firma taksówkarska i moje zasiłki z MOPS.

[hugnonot]

Gdy siedzisz przed komputerem pochylasz się lekko do przodu i uciskasz na brzuch - ściskasz go żebrami i udami. Brzuch wcale nie musi być wydatny żeby tak było.
Jeśli jesz fasolę, groch, kapustę, kalafior, cebulę to te potrawy wzdymają. Na jelita pomaga kasza lub płatki jaglane, spróbuj gotowane płatki jaglane - gotuj na wodzie jeśli nie szkodzi
Tobie mleko dodaj odrobinę. Płatki można jeść z gotowanymi na parze warzywami - marchewka, pietruszka, seler lub jabłkiem pociętym w plasterki i ugotowanym w małej ilości wody.
Surowe jabłko wzdyma. Możesz spróbować czy espumisan pomoże. Jest bez recepty, 25 kapsułek około 6zł. ewentualnie herbata rumiankowa czy Nospa max - działają rozkurczowo.
Przychodzi mi na myśl coś co sama stosowałam żeby sobie pomóc z blizną. Brałam bliznę pomiędzy dwa palce i lekko skręcałam w prawo i w lewo, tak żeby ją trochę oderwać od głębszych warstw.
Nie chodzi o brutalne tylko lekkie ale systematyczne rozciąganie i to wtedy gdy skóra jest rozgrzana np. w łóżku. Możesz użyć oliwki do skóry, lekko posmarować i masować.
Dobry fizjoterapeuta powinien pokazać jak bliznę masować, czasem potrzebne są 2-3 wizyty żeby ją uruchomił i pokazał co dalej.
Zrosty ocenić może tylko dobry ginekolog chirurg, wiem, że są widoczne na MRI, czasami TK natomiast na USG nie bardzo, nawet doświadczony ginekolog może ich nie widzieć.

Miałam w zeszłym roku badanie TK. Mogłabym zamieścić je tutaj, gdybym widziała, jak technicznie to wykonać. Lekarz który ogladał twirdził, że zrosty żadne nie wyszły. Ja nie piję mleka krowiego, tylko napój sojowy, ewentualnie sojowo-ryżowy. Zauważyłam, że najlepiej, gdy ręce trzymam z dala od blizny, bo choćbym nawet leciutko ja dotykała, to wzmaga doleglisości. Jadłam, zanim się to wszystko stało - płatki jaglane. Lubię je i chętnie do nich wrócę, Boję się wcierać oliwki w skórę, bo mam wrażenie, że to tylko rozdrażnia keloid. Pozdrawiam Cię.

Skoro zrostów w TK nie widać to być może problem jest związany tylko z blizną.
Czy próbowałaś naklejać plaster żelowy np. Sutricon? Wiem, nie są tanie, ale można je ciąć na węższe paski i wtedy starczają na dłużej. Plaster nawilża i poprawia stan blizny, jej elastyczność. Ewentualnie też dobry jest żel tego samego typu ale mniej skuteczny bo nie chroni. Mi plaster pomagał o tyle, że nie szorowała po bliźnie bielizna i nie dotykałam gdy swędziła. Na sam wygląd blizny to u mnie nie pomogło. Cudu nie było ale po prostu trochę lepiej. Jeśli w bliźnę wrosły zakończenia nerwów to może to powodować ból - dotykając je drażnisz. Ja bym przetestowała plastry żelowe i ewentualnie poszukała jakiegoś dobrego specjalisty od blizn.
Można bliznę potraktować laserem ale czy to coś poprawi w sensie odczuwania bólu tego nie wiem.

[eli-50]

Przy znacznym stopniu niepełnosprawności przysługują dofinansowania z PFRON i refundacje z MOPS. Ale to zapewne wiesz.

[Stynka]

Czy korzystałaś kiedyś z pomocy
https://sm-sos.pl/osrodek-wichrowe-wzgorze/
Oferta wydaje się być ciekawa i profesjonalna. Jeśli sami nie będą w stanie pomóc, powinni pokierować dalej