Witaj Małgosiu ,ja jako etatowy zdechlak ze swojej strony mogę Tobie podpowiedzieć co u mnie w takich przewlekłych stanach skutkuje.Pracuję też jako opiekun domowy i ostatnio ,przed operacją miałam pod opieką panią z chłoniakiem i też ją czasami moje kuracje stawiały na nogi .Kiedy u mnie przeciąga się stan chorobowy to zaczynam pić elektrolity,które można kupić w aptece,piję trzy razy dziennie ,do tego witamina C1000 raz dziennie,na kanapkę raz dziennie ząbek czosnku i mimo złego samopoczucia
wyprowadzam się na spacer,krótki taki 15-20 minutowy ,żeby się dotlenić.Przetestowane na mnie może i tobie pomoże ,jak to mówią tonący brzytwy się chwyta ,a ty masz niedługo operację ,więc musisz się postawić na nogi.Operacji się nie bój kochana,nie dokładaj sobie dodatkowych zmartwień ,teraz skup się na tym ,żeby pozbyć się męczącego kaszlu.Nie wiem czy próbowałaś już inhalacji ,to też pomaga ,oczyszcza drogi oddechowe.A na żołądek może wypróbuj stary ,dobry poczciwy jogurt naturalny i maślankę ,żeby odbudować kwaśne środowisko w układzie pokarmowym
pozdrawiam