aguha napisał(a):Wandziu na temat ziarniny: powstaje w procesie golenia tkanek,jest w niej duża sieć naczyń włosowatych, jest to główny proces naprawy tkanek, powstaje w miejscu uszkodzenia zabiegu, oparzenia czy skaleczenia
Forum nie zastępuje lekarza. Nie traktuj rad jako diagnozy.
aguha napisał(a):Wandziu na temat ziarniny: powstaje w procesie golenia tkanek,jest w niej duża sieć naczyń włosowatych, jest to główny proces naprawy tkanek, powstaje w miejscu uszkodzenia zabiegu, oparzenia czy skaleczenia
wanda77 napisał(a):W ogromnym skrucie dla potomności. Zabiegu nie będzie , ordyn. operator dał leczernie ziarniny farmakologicznie globulki macmiror przez 6 dni.
Lena napisał(a):wtorek, 30 wrz 2014, 15:33
Grażynko...takie rzeczy niestety czasami zdarzają się. Jak trzeba będzie pójśćdo szpitala na mały zabieg, to nie masz wyjścia, ale przecież potem będzie lepiej . Mocno Ciebie przytulam
olikkk napisał(a):Grażynko jak się zachowuje Twoja ziarnina nieszczęsna
Troszkę czasu już upłynęło, czy czujesz się lepiej ?
Mam taką nadzieję Pozdrawiam Cię cieplutko
Grażyna57 napisał(a): poniedziałek, 26 sty 2015, 20:27
Dzisiaj byłam z wizytą u gin....jest mi smutno
Cofnę się kilka miesięcy w tył......co kilkanaście dni mam plamienia objawia się, tak jakbym miała dostać miesiączkę....obolałe piersi, ból w dole brzucha i czuję się fatalnie. W ubiegłym roku będąc na kontroli powiedziałam o moich dolegliwościach. Po zbadaniu p. doktor stwierdziła, że przypuszczalnie może to być ziarnina. Włożyła mi do środka lekarstwo stwierdzając, że powinno pomóc i kazała mi się zapisać na początku roku 2015, bo do końca roku starego jej już nie będzie. Moje dolegliwości nie minęły. Dzisiaj p. doktor po zbadaniu zadecydowała, że weżnie mnie do szpitala, bo tak nie może być. Zapytałam, czy to jest przypuszczalnie ziarnina p. doktor miała zamek w ustach:-? Przyjęcie do szpitala mam 04.02.15r. o godz.7 ufffffffff zobaczymy, jak to będzie
Grażyna57 napisał(a): niedziela, 8 lut 2015, 20:24
Tak, jak obiecałam napiszę parę słów o moim pobycie w szpitalu
Po przyjęciu mnie na oddział i położenie się na te samo łóżko czwarty raz po podpisaniu różnych dokumentów i pouczeniu co i jak....zresztą o wszystkim wiecie, nie będę zanudzać Po odlocie do przywieziono, mnie na moje łóżeczko i jak zwykle moje ciśnienie dało popalić..... temperatura na pewno z emocji bez zastrzyków w szpitalu i czopików przeciw bólowych w domu się nie obyło
Wynik mojego pobytu w szpitalu to: Wycięcie i zniszczenie ziarniny w kikucie pochwy w znieczuleniu ogólnym
Kontrola gin. i odbiór wyniku badania histopatologicznego za 2 tyg.
Do dnia dzisiejszego na podpaskę wypływa jakiś żółto-różowy o nie miłym zapachu płyn ( nie wiem, jak to nazwać ) nie denerwuję się, bo byłam o tym powiadomiona, że może tak być. Na dzień dzisiejszy samopoczucie, jest OK. mam nadzieję, że zakończyłam przygodę z ginekologią KONIEC KROPKA I SZPITALEM
PODSUMOWANIE...3 razy czyszczona....operacja wycięcie wszystkiego....wycięcie i zniszczenie ziarniny
............
Powrót do Możliwe problemy po operacji usunięcia macicy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości