Bacia28 napisał(a):Hm, zastanawiam się dlaczego lekarz, mi nie pobrał kawałka do badania :/
Nie ma takiego wymogu, decyzję podejmuje lekarz.
Bacia28 napisał(a): A na marginesie to bolało pobieranie wycinka ??
Miesiąc po operacji, podczas badania ginekologicznego przed brachyterapią, pani dr stwierdziła u mnie ziarninę. Dla sprawdzenia czy nie ma tam komórek rakowych, pobrała wycinki i zezwoliła na brachy. Po tygodniu, kiedy przyjechałam na kolejne naświetlania, zostałam wezwana do gabinetu. Okazało się, że została pobrana zbyt mała próbka i przeszłam kolejne badanie ginekologiczne w celu "oceny" stanu ziarniny i ewentualnego pobrania kolejnego wycinka. Jak się okazało, nie było potrzeby bo ziarnina robiła się "ładniejsza". Nie brałam żadnych globulek. Pobieranie wycinka nic mnie nie bolało, jedynie plamiłam do końca dnia.
W maju, czyli pół roku od operacji, nie było śladu po ziarninie.
Pozdrawiam.